Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja_ja_ja_ja

Jak go odzyskać?

Polecane posty

Gość ja_ja_ja_ja

Czuje się osobą bardzo atrakcyjną. Do tego mam duże poczucie humoru, raczej wysoki poziom inteligencji. Bawie się facetami. Mam bujną przeszłość. Zwykle spotykałam się z 3-5 facetami na raz, rotacja była niezła. Ale z żadnym nie spałam. On jest z typu "ideał nastolatek" - brunet, ciemne oczy, ciemna karnacja, dobrze ubrany. Jest babiarzem. Miał okres w swoim życiu, że co tydzień miał inną. Później poznał "tą jedyną", z którą rozstał się po kilku latach. Ja byłam akurat w momencie w życiu, że spławiłam jedną turę i szukałam następnych "ofiar", on był kilka tygodni po rozstaniu. Poznaliśmy się i wielkie BUM! Miłość. Para idealna. Piękni, młodzi, zakochani. Ja się nim nie bawiłam, nie mogłam patrzeć na innych. On też był wierny. Sami nie wiemy jak to się stało, ale zaczęło się psuć. Praca i studia nas przytłoczyły, nie mieliśmy czasu dla siebie. Było mnóstwo łez. Wyrzuciłam go za drzwi, wrócił z podkulonym ogonem. On mnie wyrzucił, też wróciłam. Daliśmy sobie czas. Wystarczyła jedna sobota. On pod wpływem alkoholu wylądował w łóżku innej, ja dopuściłam się pettingu z kimś innym. Jednej nocy. Tej samej. To był koniec. Minęło troche czasu, sporo. 2 miesiące. Codziennie o nim śnie, codziennie błagam go w myślach żeby wrócił. Piszemy ze sobą dzwonimy. Ja udaje, że dla mnie to był taki "romans" jak każdy z tych poprzednich. On udaje, albo nie, ale też traktuje to co było jak przygodę. Sypia z innymi, znowu co tydzień ma inną. Jak odzyskać takiego człowieka? Człowieka dla którego wolność jest jednym z priorytetów, który ma całkowicie inną hierarchię wartości. Dla którego seks to tylko seks i który dobrze sobie radzi sam? Jak to zrobić żeby zrozumial, że beze mnie sie nie da? A może dać spokój i żyć.. bez serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia****************
ale co Ci z takiego zwiazku ??? za co go tak bardzo kochasz ? za dobry seks i wyglad czy za to jaki jest ? Ja bym nie chciala takiego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_ja_ja_ja
a macie chociaż na wymiane jakies naklejki z Asterixem albo z My Little Pony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_ja_ja_ja
Byliśmy razem ponad rok więc nie kocham go za wygląd, wierz mi. Ponadprzeciętna inteliencja, zaskakujące riposty, cięty język.. Dyskusje z nim to to co kocham. Na każdy temat. Wszechobecna seksualność. To z nim pierwszym spałam. To on obudził we mnie nimfomankę. Kocham jego sposob poruszania się, jego mimikę twarzy, to kiedy jest spięty. Kiedy widze, że chce tego co ja. I ta delikatność. Oddanie. Kiedy tylko było mi źle potrafił zrozumieć. Lubił mówić o tym co czuje. Nie był takim stereotypowym facetem. Jak płakałam przywoził czekoladę. W niedzielę rano wpadał do mnie do mieszkania z wuzetkami, w sobotę z pizzą. Razem chodziliśmy na mecze, imprezy. Kochał to co ja. Zrozumiał moją muzykę i słuchaliśmy jej wspólnie. Nigdy nie byłam pewna jak się zachowa, ale kiedy był przy moich rodzicach był szarmancki i czarujący, kiedy był ze swoimi znajomymi pokazywał im jaka jestem dla niego ważna, przy moich znajomych dawał mi luz i swobodę, kiedy był tylko ze mną był bogiem seksu. Kurwa, kocham tego chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_ja_ja_ja
Bezedury, no.. nie wiem czy ironizujesz czy też nie. Ale tak było. Teraz zresztą też jest. Lubie to uczucie, że musze kombinować, że staje się ważna dla tych ludzi, że chcą ze mną spędzać czas, a ja mogę im poświęcić jeden dzień na 2 tygodnie. Lubie kiedy siedzę z kimś w restauracji, a co godzinę dzwoni ktoś inny. A ja ściemniam, kłame. Lubie dostawać prezenty, lubie kiedy mnie przepraszają gdy myśla, że coś przeskrobali. Tyle, że na krótki moment trwania związku wyleczyłam się z tego. Nie potrzebowałam niczego innego niż tego jednego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu rozstałam się z chłopakiem, powodem nie był brak miłości. Byliśmy razem cztery lata. Bardzo mi źle i smutno. Nie wiedziałam jak dalej żyć. Jak poradzić sobie z tęsknotą i miłością, jak co rano wstać, jak pracować kiedy w głowie i sercu On wciąż był on. Tyle już łez wylałam a jednak nie pomogło, nie było mi lżej. Wiedziałam że jedyną szansą na normalne życie dla mnie jest odzyskanie Go. Koleżanka dała mi adres strony http://urokmilosny24.pl , postanowiłam skorzystać i zamówić urok miłosny. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Mój Andrzej do mnie wrócił, a ja odzyskałam radość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×