za tydzien mam egzamin z prawka

zdaje po raz drugi czy musze wykupic dodatkowe godziny czy to nie jest obowiązkowe?

wiem tylko tyle ze jak nie zdasz po raz trzeci to musisz dokupic 5 godzin, no i mozesz sie zapisac na czwarty termin dopiero po doreczeniu zaswiadczenia ze wyjedzilas 5 godzin...

a juz wiem, wygooglowalam.... "można podchodzić 3 razy do egzaminu bez dokupywania dodatkowych jazd"

:) dziekuje za odpowiedz bo ja sama nie wiedzialam, czy musze czy nie. problem w tym ze 1,5 miesiąca nie siedzialam za kierownicą i boje sie ze teraz to juz wogole zapomne jak sie jezdzi ,jeszcze w dodatku te sliskie drogi i snieg :( porazka pewnie znow obleje

warto pozyczyc auto ojca i troche pokrecic...ale prawda taka,ze ja zdalam w sniezyce...bylo zimno jak cholera,padal gesto snieg..bylo przez to az ciemno,lod zakryty sniegiem..ale plusem byly prawie puste drogi! nikt nie chcial wychodzic w taka pogode-prawie zero aut,zadnych przechodniow,rowerzystow..no i trzeba jechac gora 20km/h,nie wiecej,wiec duzo sie nie najezdzilam,bo szlo powoli.nie moglam wyjechac z zaspy na parkingu,gasl mi samochod,ale facet przymknal oko,bo naprawde bylo duuuzo sniegu....o dziwo bylam spokojna,dosicnal mi nawet raz hamulec,bo sie bal,ze nie wyhamuje na tym lodzie do skrzyozwania..i zdalam:) wbrew pozorom baaardzo zla pogoda jest na plus :)

powodzenia ja zdalam niedawno za 2 razem w Krakowie, moze i tobie sie uda ;)

tak szczerze, zgadzam sie, ja dla odmiany jezdzilam od 21 do 22 w gestej mgle to byl dopiero wyczyn :D

siódmy raz wiec sie nie przejmuj-wszystko przed Tobą. 3 mam kciuki za Ciebie

hehe dzieki ze wierzycie we mnie :) ale ja sama nie wierze ze zdam, bo ostatnim razem zgaslo mi dwa razy auto na placu, normalnie masakra :( a teraz jak nie jezdze juz przeszlo miesiąc to tym bardziej nie wierze w siebie :( pozatym egzaminatorzy są bardzo niefajni oblewają za glupstwo, ale wiecie co zdaje przed mikolajem mam nadzieje ze ktorys egzaminator będzie laskawy i zrobi mi prezent na mikolaja :)

gdybym teraz zdala to bylabym najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie :) tak naprawde to niewierze ze zdam duzo mi brakuje do tego aby byc naprawde pewną za kierownica, wciąz sie boje nadjezdzających z przeciwka aut :( ale kurcze jak zdam to normalnie chyba go wycaluje z radosci :)

Ja zdaje 4-go grudnia, to bedzie moje drugie podejscie i juz mam stresa. Mialam nadzieje ze sniegu nie bedzie a tu jak na zlosc napadalo i nie chce stopniec

ja tez zdaje 4-go grudnia

zycze powodzenia!!!

nie dziękuje i wzajemnie powodzenia a o ktorej godzinie masz?

o 15.30 w najwiekszy korek :/ a ty?

ja przed 12 stą , tez troche nieciekawie :) napisz na forum jak Ci poszlo, bo ja napewno napisze :)

ok dam znac, mam nadzieje ze uda nam sie zdac bo ja ostatnio oblalam na strasznej glupocie, nie dalam kierunkowskazu na parkowaniu. a jak bylo u ciebie?

ja to juz masakra totalna, zapomnialam puscic ręczny na wjezdzie pod gore :( i to dwa razy

najwazniejsze to sie nie stresowac bo wlasnie na takich glupich rzeczach sie oblewa. z tego stresu zapomina sie o tym co oczywiste i co na kursie robi sie bez namyslu. Glowa do gory a bedzie dobrze, tylko ten snieg mnie przeraza

ale ja sie wogole nie stresowalam,przeciwnie bylam nawet pewna ze zdam. a teraz wiem ze tak naprawde niczego nie mozna byc pewnym na egzaminie. siadlam na takiej glupocie :( jak mozna zapomniec puscic ręczny i jechac na noznym , a ja jeszcze sie zastanawialam czemu tak piluje :(debilka bylam

ja tez sie przeliczylam z moja pewnoscia siebie. Mowilam sobie ze jak zalicze plac to na miescie na pewno zdam i na takiej glupocie mnie zlapal