rozgrzeszenie

jutro idę na pogrzeb i bede musiała sie wyspowiadać. problem tkwi w tym, ze nie pamiętam kiedy robiłam to ostatni raz. kiedyś nie chodziłam do kościoła, ale z czasem sie to zmieniło. jednak nie odważyłam się pójsć do spowiedzi bo bałam się, ze nie dostanę rozgrzeszenia. jak księża zapatrują sie na tę kwestię? proszę bez głupich komentarzy, bo wiem, ze źle robiłam "odkładając" to na później

olej ten spowiedniczy bełkot

ale ja chce iść do spowiedzi, tylko boje sie, ze nie dostanę rozgrzeszenia:O

Kobieto ,daj sobie spokoj ze spowiedzia .A co zrobilas ? Zbilas kogos ?W kosciele Polskim jest spowiedz ogolna , itak powinno byc.Moja kolezanka byla u spowiedzi a ksiadz ja ciagle o szczegoly pytal , onanizujac sie przy tym .Niech oni sami sie wyspowiadaja ze swoich ciezkich grzechow. Wykorzystywanie seksualne dzieci ,homoseksualizm, kombinatorstwo itd

masz rację, ale czasami są tacy upierdliwi, ze szok. powiem, ze nie pamiętam kiedy byłam i tyle. niech się cieszy, ze się wkońcu odważyłam. ja mam okropnego księdza... ale mimo wszystko czuję, że powinnam się wyspowiadać. nic złego nie zrobiłam. ale to pogrzeb bliskiej mi osoby i chcę to zrobić dla niej

proszę wypowiedzcie się

jesli masz dobry kontakt z Bogiem ,toprzed Bogiem wyznaj swoje slabosci .Ja tylko tak robie ,przed tymi idiotami nigdy .Nie bylem juz u spow.ponad20 lat i napewno nie pojde.Nigdzie ,ani w Biblii ani w zadnym pismie sw.nie pisza ospowiedzi.To wymysl kleru na wlasne potrzeby,nie badz naiwna.

A ja powiem tak: idź do spowiedzi bo spowiedź jest dla nas, grzeszników abyśmy się wyrzekali złego i brzydzili popełnionym grzechem, spowiedź oczyszcza duszę i jeżeli nie popełniłaś śmiertelnego grzechu to nie ma się czego bać. Pamiętaj strach w tym momencie jest Twojim wrogiem, jeżeli jesteś wierząca idź do spowiedzi. Przyznam że sama nie byłam u spowiedzi kilka lat, ale pójdę i to jeszcze w tym roku, ciekawi mnie co mi poradzi spowiednik na mój grzech w którym żyję.

jeśli czujesz, że taka rozmowa z księdzem Ci "pomoże", że jest to Ci potrzebne to idź i porozmawiaj. To, że dawno nie byłas u spowiedzi i że żałujesz tego to jeszcze nie powód, że ksiądz nie da Ci rozgrzeszenia. Jeśli zrozumiałas swój błąd i chcesz zmiany to myślę, że ksiądz to doceni-nawrócenie zbłąkanej owieczki :) wybrałabym raczej "rozsądnego" księdza

ksiądz zawsze da rozgrzeszenie.....tylko musis tego chcieć i mieć kontakt z Bogiem :)

ksiądz zawsze nie musi dać rozgrzeszenia.

Jeżeli się szczerze żałuje za grzechy to dostanie się rozgrzeszenie. Kapłan ma od Boga dany dar widzenia tego co się w duszy naszej dzieje. Jego rola to dać rozgrzeszenie, pouczyć i wzmacniać w nas słabych i grzesznych chęć poprawy i nawrócenia ku Bogu. Dlaczego niby miałby nie dać rozgrzeszenia? Księża dają rozgrzeszenie nawet za grzechy śmiertelne, jeżeli się szczerze żałuje tego co się zrobiło. Powtarzam-idź do spowiedzi, największą korzyść z tego odniesiesz Ty sama.

dzięki za słowa otuchy. pójde napewno. czuje, ze tego potrzebuję. moze pomoze mi to w uporaniu się ze stratą bliskiej osoby

ja pamietam jak kiedys gdy bylam mloda ;) sie wstydzilam strasznie wyznac ze onanizuje sie; pewien dobry ksiadz do mnie na spowiedzi powiedzial widzac ze nie moge sie' wyslowic' , ze ''to szatan sie za mnie teraz wstydzi a nie moja dusza'' pieknie powiedzial, az lzy mam w oczach do dzis; a gdy mam problem to zawsze przypominam sobie to zdarzenie i nie mam zadnych oporów, idę z pewną radoscia do spowiedzi. Zycze powodzenia :)