Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto nie może zdać PRAWKA

PRAWO JAZDY

Polecane posty

Gość kto nie może zdać PRAWKA

ja zdaje pojutrze 7 raz. a Wy ktory raz zdajecie lub za którym razem zdaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto nie może zdać PRAWKA
hmm a to ciekawe moj brat zdal ostatnio za 3:) a ja tego samego dnia nie zdalam po raz szosty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaaaaarija
ja za 1:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tu nauczyć się jezdzic
Miałam kiedyś wypadek jak jechałam z rodzicami i teraz boje się jeździć samochodem. Na prawko poszłam ale kursu nie skończyłam :( Może ktoś wie co można z tym zrobić??? ponieważ samochód teraz to normalność a ja jestem skazana na autobusy lub tramwaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalallalllalalalallla
powinnas isc do psychologa on na pewno pomoze Ci przelamac strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111111111111111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo jazdy
gratuluje wszystkim co za pierwszym choc jednoczesnie Wam zazdroszcze. a sa tacy ktorzy dlugo zdaja bo ja juz 2 rok bedzie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna, a ja wlasnie robie kurs... boje sie bo egzam wypada mi w zimę, śnieg i ślizgawica, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretetep
nie przejmuj sie filuterna bardzo duzo osob zdaje zima np moj kumpel- troche naciagaja za trudne warunki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilkaaaaaaaaaaaaaaa
zdanie egzaminu to tez troche zalezy od szczescia...tak myśle. niektorzy mówią że osoby zdające poraz ktorys tam powinny dac sobie spokoj bo to tylko zagrozenie na drodze i owszem czasmi tak sie zdarza ale mam kolezanke ktora zdawała 8 razy i w koncu sobie załatwila przez znajomego, jezdzi teraz naprawde bardzo dobrze i nigdy nie miala wypadku. Ja zdałam za pierwszym razem i wydaje mi sie ze jezdze dobrze. a wiec od czego to zalezy???? moze dzien , moze nerwy mają wpływ a może naprawde umiejętnosi no i fajny egzaminator a i miasto w ktorym zdajemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ańdzia 98
Zgadzam się z Liką.To zależy od szczęścia.Tak jak w życiu tak i tu trzeba mieć szczęście.Ja będę zdawała 8 raz.Minął mi termin teorii i muszę ją zdawać od nowa.Przed egzaminem często towarzyszy mi stres ale jak wyjeżdżam do miasta stopniowo się rozluzniam i mija.Mimo to nie mogę zdać egzaminu.Mój instruktor mówi że dobrze jężdżę.Problemem są też egzaminatorzy z dotychczasowych jeden był miły i objechał ze mną miasto i dokładnie wyjaśnił mi gdzie popełniłam błąd.Inni albo się drą,inni natomiast się ironicznie śmieją pod nosem.Mi już ta jazda po tym Słupsku d...pą wychodzi.Mieszkam na wsi i samochód jest mi niezbędny.A może jest ktoś z was kto też nie może zdać w Słupsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonecznik.
Witam was! Nie dawno miałam swój pierwszy egzamin. Skończył się tak jak przypuszczałam - na placu :( ... Co to były za nerwy ??!!! Od samego początku obawialam się bardziej placu niż miasta, może dlatego, że na placu byłam ze 2 razy na samy poczatku kusu - a i sam kurs był bardziej spontaniczna niż przemyślaną decyzja - i może to był błąd. Ale wracając do egzaminu - nerwy i jeszcze raz nerwy - po testach czekałam prawie 3 godziny na swoją kolej i kiedy wreszcie usłyszałam swoje imię i nazwisko wyszłam na plac pełna entuzjazmu. Na krótko! Stres zjadł mnie do tego stopnia, że nawet maski nie mogłam otworzyć, potem jeszce problem ze światłami ... nóg w samochodzie na pedałach nie potrafiłam opnowac o trzęsawki,na sama mysl o tym cała się trzęse. Niedlugo mój drugi raz :) ... Nie robie sobie nadzieji. Nie mam tez zamiaru sie także przejmowac tym, że nie zdalam za pierwszym razem, tym bardziej, że wiadomo jako dziś trudno o prawko. Najwazniejsze, że wiem już jak to jest i może nastepnym razem stres bedzie mniejszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korneliaaaaa
Ja za tydzien zdaje 3 raz:( A ooze wymienimy sie tym, kto na czym nie zdal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak jak juz mówiłam - PLAC - czyli praktycznie początek egzaminu, więc większego doświadczenia nie mam ... ale faktycznie taka wymiana doświadczeń może byc pozytywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiłka nieładnie
ja zdałam za szóstym razem:)Głowa do góry. Tyle,że ja zdawałam jakieś trzy lata temu. Wtedy własnie wchodziły kamerki. hmm a na czym oblałam...? dokładnie wszystkiego nie pamietam ale raz przejechałam na zielonej strzałce warunkowego skretu (ruszyłam za baranami - nie zatrzymałam sie na chwile) -potem na wzniesieniu. wjeżdzałam normalnie ale po drugim razie powiedziała mi Pa,nie zauważyłam że swiatełko się pali. Za słabo ręczny spósciłam -potem na rondzie. Wpadłam w dziure i przed pasami zamaist sie zatrzymać prosto na pieszych jechałam:D -raz za szybko wjechałam w zakręt.... w którym mógł w tym czasie ktoś wyjeżdzać. więcej nie pamietm na obecną chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiłka nieładnie
aha a robienie prawka zajeło mi łacznie 9 miesiecy. Bo po każdym nie zdanym egzaminie odrazu szłam się zapisywac na nastepny. A tak szczerze to jada to pikuś. najważniejsze to przepisy bardzo dobrze znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiłka nieładnie
jazda miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdałam za 2 razem, jeżdżę dobrze i sprawia mi to frajdę..miałam fajnego egzaminatora i jakoś się mocno nie stresowałam i poszło:) dziś jeździ mi się super i mija 1,5 roku od zdanego egzaminu..jedyne z czym mam problem i trochę trzęsę portkami to zmiana pasa ruchu w dużym mieście przy dużym ruchu - po prostu boję się, że mnie nikt nie wpuści i stoję jak ta sierota:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chori
ja zdałam za 2 razem za 1 razem oblałam kazał mi wjechać w ulicę gdzie był zakaz wjazdu a to skurczybyk przechodzenie przez tą całą naukę testy i egzamin to był horror ale teraz za to nie muszę się prosić żeby mnie ktoś podwiózł wsiadam i jadę moja rada ......chodzić do oporu nie poddawać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×