KOBIETKI ODESZLYBYSCIE gdyby....

Wasz Ukochany ze zlosci zlapal was za szyje,albo cala dlonia odpychal na sciane? Nie powiem....bardzo mocno...????

A co przeskrobałaś, że zmusiłaś go do tego kroku?

ja tak jezeli on uzywa siły w stosunku do mnie to koniec.Teraz to "tylko popchnięcie"ale co moze być innym razem? Jak on nie ma zahamowań tego typu to won.....:) brutalne ale szczere albo hmmm sama bym mu oddała

zobaczyl komentarz ktory napisalam do kolegi jakies 7 mieiscy temu o tresci " Fajna fotka,pozdrawiam serdecznie!" powiedzial mi ze sie z nim pewnie jebalam jak szmata;/;/ i kilka razy powtorzyl popchniecie,gdzie za kazdym razem obijalam sie mocno o sciane ;/

Czyli mial powód, więc nie graj niewiniątka :o

facet to facet, jest silniejszy. Mie mam zamiaru w żadnej sutuacji się zstanawiać czy czasami nie u żyje tego przeciwko mnie. Jego siła ma służyć do dawania mi poczucie bezpieczestwa - a takimi akcjami wręcz by mi je zabrał. muszę być pewna mężczyzny niemal na 100% jesli chodzi o jego siłę fizyczną. Nie, nie byłabym z kmiś takim

kobieto uciekaj od niego jak najdalej, raz popchnal ,2 raz uderzy a za 3 wyladujesz w szpitalu ...

Po samym jego tekscie powinnas odejsc. A juz dla przemocy fizycznej na pewno nie ma zadnego usprawiedliwienia. ODEJDZ.

zreszta wyzywanie za takie cos :O olej kolesia i tyle

wzielam kortke,chcialam wyjsc zaplakana...Ale tylko jego synek mnie zatrzymał!!!! Prosil zebym zostala:( Kochany:( Wiec mój kazal mi zostac ... Zostalam . I potem jak gdyby nigdy nic....bylo normalnie. Całusy,przytulanie...

o kurde, nie ma żartów! lepiej uciekaj i to szybko! nie ryzykuj, może być tylko gorzej i -prędzej czy poóźniej- będzie.

"I potem jak gdyby nigdy nic....bylo normalnie. Całusy,przytulanie..." no, więc sama sobie piszesz scenariusz. Tylko pogratulować :O

Widzisz, kocha cie Po prostu go nie wkurrwiaj i wszystko bedzie ok ;)

odeszłabym...i to bardzo szybko.

przesadzasz kobieto - nie prowokuj go i bedzie ok :P

Każda jedna gada, że by odeszła, że to ze tamto, a jak stanełybyście w takiej sytuacji jak autorka, to chuja byście odeszły, a przynajmniej targały by wami wątpliwości i emocje i taka jest prawda :o

żyć, to lepiej to lepiej być singlem dożywotnim

Santo masz rację.wątpliwości i nie tylko.mój były mąż był taki.i odeszłam.teraz wiem,ze warto było.

"a przynajmniej targały by wami wątpliwości i emocje i taka" może i by targały, może i bym wyła w poduchę za tym gnojem przez miesiąc, rok ..., ale to nie zmienia faktu, że bym odeszła bez zbędnych pytań, i to bardzo szybko :P

Jazda o byle goowno na tle zazdrości. Podejrzewanie o zdradę, wyrażane w wulgarnej formie. Użycie przewagi fizycznej, poniżanie kobiety przez demonstrację siły (popychanie, szturchanie, szarpanie itp., w końcu być może - bicie). Po pokazaniu kobiecie, gdzie jej miejsce, zachowywanie się tak, jakby nic się nie stało. Klasyka. Kończ związek to wzorowy ZNĘCACZ. To nie ma NIC wspólnego z miłością i na nic sobie nie zasłużyłaś. Santo subito i komiczne Cię prowokują oczywiście.

tutaj same amazonki klawiatury siedzą :P a potem odchodzą od kompa i morda w kubeł :D

>> ale to nie zmienia faktu, że bym odeszła bez zbędnych pytań, i to bardzo szybko Jak cie kiedyś pierrdolnie twój meno, to napisz na forum, zobaczymy czy tak łatwo do niego odejdziesz, bo ja smiem watpić :o

>> Podejrzewanie o zdradę, wyrażane w wulgarnej formie A w jakiej formie ma pytać? "Kochanie czy ewentualnie mnie nie zdradziłas?? Nie? a to ok." :o

santo, ale Ty sobie możesz wątplić, a ja Ci "mówię", że odeszłabym od każdego faceta, w tym również od mojego męża, który by na mnie podniósł rękę, którego bym sie bała. Facet może mi dawać klapsy tylko w jednej sytuacji - w łóżku ;) I na tym się kończą jego możliwości :P

I tak ci nie wierze, ale to już pozostanie nierozstrzygnięte, póki nie dostaniesz strzała w morde :)

Powiedz mu ze albo pojdzie na terapie kontroli agresji albo koniec. I badz konsekwentna

santo, ale wulgarnym typem jesteś :P Normalnie aż żenująco odstręczający momentami jesteś :O a odnośnie tematu - od mojego męża na pewno nie dostanę. Tego akurat jestem pewna

>>Normalnie aż żenująco odstręczający momentami jesteś Tylko momentami? >>od mojego męża na pewno nie dostanę. Tego akurat jestem pewna Niejedna już była taka pewna,a jak kończyły to wiadomo ;)

santo...nad czym tu się zastanawić.ja przy słabym charakterze jak dostałam w mordę nad niczym się nie zastanawaiłam.wiedziałam,ze muszę odejsc, bo lepiej na pewno nie będzie.

Santo Subito - nie udawaj durnia, o.k.? Chodzi o absurdalne, bezpodstawne podejrzenia wyrażane w takiej formie, chore jazdy o uśmiech do innego faceta, o zwykłe "cześć" na ulicy. Próby ograniczania wolności w kontaktach z ludźmi, zwykłych, towarzyskich kontaktach. Nie mąć w głowie autorce, bo jeszcze weźmie Twoje zgrywy za dobrą monetę i uzna, że zachowania tego debila to standard :O Autorko, nie szukaj tu rad. Poszukaj w necie mądrzejszych informacji. Wejdź na odpowiednie fora. Wśród pierwszych sygnałów znajdziesz te, które wymieniłaś. Nie karmiłabym się ułudą, że to w sumie nic, że nic takiego się nie stało. Stało się. Takie zachowania w związku są NIEDOPUSZCZALNE i wróżą jak najgorzej.