moja coreczka ma siedem i pol miesiecy dzis rano spadla mi z lozka na panele na

poobserwuj ją, jak nie ma nic niepokojącego to spoko. Mi mój synek spadł na parkiet z wysokości narożnika , ok 30-40cm, miał wtedy chyba trzy tygodnie. Tak bardzo sie przestraszyłam, że nikomu wtedy nic nie powiedziałam, dopiero jak miał juz kilka lat to opowiedziałam o tym mężowi. Na szczęście nic się nie stało:D

nie napisalam ze spadla na spodnie moje akurat tam je polozylam

Wiem , bo czytałam na innym forum :D Też jestem Terenia:D

dzieki wielkie, tez nikomu nie powiedzialam.

chyba każde dziecko kiedys spadło,mój jak miał w prawdzie 4msc, tez na panele, obserwowałam i nic mu nie było,najleprze że był pod opieka męża:(

mi kiedyś mąż wypadł przez okno z 9 piętra

Moja córcia spadła na głowę z takiego krzesełka do karmienia do dziś nie mam pojęcia jak to zrobiła pisało że jest bezpieczne dla dzieci :( bardzo mnie wtedy przestraszyła dobrze że było ustawione tak że było nisko miała wtedy jakieś 10 miesięcy nic jej się wtedy nie stało ale stracha miałam .Dziecko trzeba obserwować czy nie jest nadmiernie śpiące i czy nie wymiotuje.Dzieci są elastyczne więc na pewno wszystko będzie dobrze :)

Panele to nic moja mała to taka akrobarka żw wypadła z łóżeczka.A najleprze jest to że nie wiem jak bo miała już opuszczone na maxa.

kaszki mi zwrocila rano ale to zawsze, no i pila bardzo lapczywie. teraz zjadla jogurt i jest ok kimnela sie jak zawsze dzieki wielkie wam wszystkim :)

Boże mi do tej pory serce podchodzi do gardła jak sobie przypomnę pewne zdarzenie. Mój syn miał wtedy 1,5 roku. Siedział w wózku na zakupy bo byliśmy akrat w Tesco. Kucnęłam przy półce i szukałam swojego ulubionego sosu. Mały cały czas grzecznie siedział ale w pewnym momencie nie wiem jak to zrobiła ale wypadł z wóźka!!!! Ile ja się strachu najdałam, że coś mu się stanie bo jednak rąbnął na posadzkę. Dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło, tylko trochę popłakał. Najgorsze było spojrzenie innych ludzi.... Potępiające i mówiące " co za matka z niej skoro dziecka nie potarfi upilnować ". Wiem, to moja wina, że go cały czas nie trzymałam. No ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Teraz nie ruszam się z domu bez takich specjalnych szelek dla dzieci.

tego dnia nigdy nie zapomne :(

;(

nie martw sie. moj maly niby nie spadl z niczego jeszcze. ale bardzo czesto staje przy regale i przynim chodzi. ma juz 10 miesiecy wiec probuje swoich sil i sie puszcza. ile razy polecial do tylu. oczywiscie glowa o podloge. ale on placze tylko do momentu gdy sie go podniesie. pozniej juz moze isc dalej. tyle ze u nas na podlodze jest dywan.

moja corka tez ostanio spadla na panele i tez sie przestarszylam bo guza sobie nabila:( ale chyba kazde dziecko musi 1 raz spasc

mojej kolezance spadla miesieczna corka na beton i uderzyla sie mocno glowka..... skonczylo sie to tylko ogromym guzem i niczym wiecej :)

\"Shao__Lin mi kiedyś mąż wypadł przez okno z 9 piętra\" Odpierdol się od mojego nicka

Wczoraj moj 15 miesieczny synek wszedl na stolik taki plastykowy z ikei i tez spadl .Plakal strasznie ,bo upadl na zabawki,ktore bylo wokol stolika. Dzis gdy odkurzalam to on znowu wszedl na ten stolik,dobrze,ze zauwazylam.