Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

defiblyrator

Mam problem, ktoś mi pomoże... ?

Polecane posty

Po 1 nie wiem gdzie wstawić tpic, więc daje na ogólny. Po 2 mam problem. Nie radzę sobie z chemią. Mogę być zagrożona, rodzice o tym wiedzą. Mimo, iż korepetycji udziela mi znajomy rodziców po studiach to i tak dostaję bania za banią. Nauczycielkę mam fajną, ale ja się boję samej chemii, to czarna magia jak dla mnie. Co mam zrobić, cżesto zwiewam z dni, w których jest ten \"potwór\". Naprawdę sobie nie radzę. Przed wyjsciem do szkoły we wtorki(w ten dzień mam to coś) próbuje stymulować przed rodzicami choroby, dzień wcześniej bierze mnie potworna biegunka, ból brzucha, z bylejakiego powodu złoszczę się i płaczę :( Nie wiem co mam zrobić, prosze o jakieś porady :( PS: z innych przedmiotow idzie mi nienajgorzej(3,4) albo wyśmienicie (5,6) i nie wiem dlaczego z chemii jest inaczej... . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesssKA24
Porozmawiaj szczerze z rodzicami, a potem najlepiej z wychowawca i n-lka od chemii. ja zawsze bałam sie matmy, ale chodziłam na każdą :) Unikanie tego przedmiotu nie rozwiąże problemu, może być tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×