klotnia na uczelni---doprowadzilam chlopaka prawie do placzu

Poza tym na jego gadkę o facecie mogłaś spokojnie odpowiedzieć,żeby sobie darował, bo żle trafił, jesteś mężatką. Musiałaś go przebijać chamstwem? Co sobie udowodniłaś? Że jesteś tyle wata co on.

niczym sie nie powiennas przejmowac!! koles pewnie jakis jedynak ktory zawsze ma wszystko pod nosem i mysli ze na co pierdnie to jego (nie obrazajac jedynakow ktorzy sa dobrze wychowywani) albo koles zakompleksiony ktory boi sie prawdy na swoj temat!! dovbrze zrobilas bo sie bronilas! teraz to pewnie nie bedziesz miala problemu ze znajdowaniem miejsca:)

vvmmvmvm---jakbym mu po takich tekstach ustapila miejsca to wlasnie jak pisala "obiektywnie..." on by sie tyloko utwierdzil, ze mu wszystko wolno. Co do nieustapienia miejsca jestem na 100% przekonana ze zrobilam dobrze. Zle sie czuje tylko odnosnie tej pyskowki. Czy myslicie, ze powinnam go odnalesc i pogadac z nim?

Jedyny wyjściem było zachować się jak chamka? No to już rozumiem skąd tyle chamstwa dookoła, skoro taka jest wasz logika.

Czy ty laska nie rozumiesz, że mogłaś wygrać tę sutuację nie zniżając się do jego poziomu?????

Człowiek z klasą potrafi poradzić sobie z klasą, tyle. A ty się zachowałaś po chamsku.

jeśli czujesz, że będzie ci z tym lepiej to z nim pogadaj. nie rozumiem tylko po co - jesli on cie nazwał dziwką. przepraszam, ale wg mnie to i tak łagodnie postąpiłaś

Zgadza się - o swoje można się upomnieć nie zniżając się do poziomu prostaka. A ty się tak właśnie zachowałaś.

ja na ogół spokojna jestem, ale jak mnie kiedys tak jakiś nazwał to dostał po buzi. jakoś odruchowo mi ręka poleciała

Jejku przykro mi, ze mu tak wyparowalam ale tez juz nie panowalam nad soba. Mialam byc potulna wobec niego, potulnie ustapic miejsca i utwierdzic go w przekonaniu, ze jemu wszystko wolno? Przyznaje, ze glupio zrobilam co do wdawania sie w pyskowke, ale skoro skonczylo sie to az jego lzami to moze na drugi raz sie zastanowi jak zacznie kogos wyzywac?

ale moment, dziewczyny, jak możecie bezmyślnie napisać "dobrze zrobiłaś"? Cytuję: "on niech lepiej martwi sie o siebie bo z taka geba to gwarantuje mu, ze zostanie sam do konca zycia" -> no przepraszam, to jest argument w dyskusji między studentami na poziomie??? Dziewczyna dała się ponieść i sprowadzić na niski poziom kłotni straganowych, no już trudno, stało się. Źle, że On tak zaczął i źle, że Ona to pociągnęła. Życie to nie bajka, ale życie nie polega tez na obrzucaniu się błotem, żeby sobie czy komuś udowodnić, że potrafię być bardziej chamska i wywalczyć swoje za każdą cenę. Ja bym Go specjalnie nie szukała, żeby wyjaśniać, bo mogłoby Go to speszyć. Ale gdybym na Niego trafiła przypadkiem to spróbowałabym nawiązac kontakt i wrócić do sprawy.

LUDZIE z chamami trzeba po chamsku inaczej cię zeżrą i nawet kości nie wyplują

Poza tym panna, bądźmy poważni. Jeśli facet tak by się zaatakował totalnie bez powodu, to musiałby być psychiczny. Sądzę, że zanim cię nazwał "dziwką" musiałaś już po chamsku mu odszczeknąć, tylko teraz się wybielasz.

"werrka LUDZIE z chamami trzeba po chamsku inaczej cię zeżrą i nawet kości nie wyplują" Czyli werka, jesteś kolejną chamką.

trzeba umieć odróżnić asertywność od chamstwa moi drodzy ... a temu raczej bliżej do asertywności a poza tym nie bądźcie teraz tacy miłosierni, bo biedny chłopczyk się rozpłakał Aż chciałoby się napisać - kto od miecza wojuje ten ... Jeśli ktoś nie potrafi przyjąć słów krytyki to niech nie zaczyna rozmowy od ubliżania innym .

..odnaleźć i pogadać, chyba tylko żeby się spytać kiedy operacja twarzy?

ebebb--- zanim nazwal mnie dziwka to uslyszal ode mnie jedynie powiedziane podniesionym glosem, ze miejsca mu nie ustapie. Tylko tyle lub az tyle. ale nie obrazilam go poza tym i nie powiedzialam nic innego na jego temat. I nie wybielam sie w zaden sposob bo po prostu ja wiem, ze tak bylo.

"ale życie nie polega tez na obrzucaniu się błotem, żeby sobie czy komuś udowodnić, że potrafię być bardziej chamska i wywalczyć swoje za każdą cenę." Dokładnie. Co niektórzy rozumieją "walczenie o swoje = bycie chamskim" To ja już rozumiem, skąd tyle chamstwa wszędzie, w autobusie, w sklepach. Niektórym się wydaję, ze jak tylko poprosi się ich, żeby się nie pchali, POPROSI, to trzeba od razu uruchamiać chamską wiązankę w obronie.

dobrze skwitowałaś, zaczął, więc trudno żebyś okazywała skruchę i miłosierdzie. a on jako facet powinien jeszcze wypucować ci to miejsce, a nie rozkazywać i wyzywać.

wywodza sie potem politycy - nic dziwnego, ze chamstwo wszedzie panuje skoro tak wyglada "dyskusja" - chamstwo za chamstwo. :o

Wybielasz się panna, zresztą pytanie jakim tonem to powiedziałaś. Asertywność o której tu ktoś wspomniał nie polega na obrażaniu i obrzucaniu wyzwiskami innych, nawet, powtarzam nawet jak oni się zaatakują. Może ci 100 osób przytaknąć, co nie zmieni faktu, że klasy to ty panna nie masz (tak samo zresztą jak i przytakiwacze).

Skoro to on pierwszy nazwal cie dziwka i powiedzial, ze nigdy sobie faceta nie znajdziesz(co to w ogole za argument?), to nie mniej zadnych wyrzutow sumienia. Zgadzam sie, ze z chamami trzeba po chamsku, bo oni inaczej nie rozumieja.

dobrze zrobiłaś i nie przejmuj się.

za to, ze zeszłaś do jego poziomu?

Naprawde nie mam w zwyczaju obrazania ludzi i gdyby byl mily wobec mnie to pewnie bym tu miejsce ustapila. Z drugiej strony jednak, kiedy usiadlam ono bylo wolne wiec nie widze powodu dlaczegp mialabym mu ustepowac bo on tu byl wczesniej. Moze byl, ale nie zarezerwowal w zaden sposob, nie zostawil chocby szalika. Ja nie jestem wrozka by wiedziec ze byl tam akurat on. Jest mi przykro co do dyskusji. ale z tymi dziwkami wyskoczyl on. Owszem znizylam sie do jego poziomu, ale po prostu puscily mi nerwy, no sorry.

"ekskluzywna pijaczka dobrze skwitowałaś" Sprawdź, co znaczy "skwitować". bo wydrzeć się po chamsku i kogoś obrazić raczej nie. Widać kto przytakuje: chamskie prymitywy.

widze, ze niektorzy uwazaja, ze po tym jak facet nazwal cie dziwka, to powinnas mu podziekowac i jeszcze na kolanach prosic, aby usiadl na twoim miesjcu:O

Dobrze wiesz, panienko, że on musiał na tym miejscu faktycznie siedzieć, bo nie był chory psychicznie, czyż nie? Co ci się wydaje, ze to był jego sposób na wywalczenie miejsca? Może sądził, że rzeczy leżąc obok na krześle wystarczą. Dwa, musisz mieć fizjonomię (ew opinię) dziwki, skoro takie wyzwisko przyszło mu do głowy. Statecznie tudzież inteligantnie wygladającej osoby tak by nie potraktował.

Nie dej zi czy jak ci tam, niektórzy uważają że chamskie pyskówki są poniżej pozmiomu, tyle pannico.

ebebb może jestem chamką wg ciebie - wg mnie nie pozwalam bezkarnie sie poniżać. proste, prawda?