czy jestem złym człowiekiem ?

Proszę mądrych ludzi o ocenę mnie :-) moja koleżanka została zwolniona z bardzo dobrego stanowiska w korporacji a ja się skrycie cieszę z tego :-O Pracujemy razem. Kiedyś się pokłóciłyśmy a ona jest wyższa ode mnie stanowiskiem więc pozbawiła mnie wszelkich przywilejów.Później dostała zlecenie opracowania kampanii pewnej firmie i wiadomo, że nie dawała sobie z tym rady.Ja znam się na tej branży i bez problemów mogłam jej pomóc ale ona ujęła się honorem i dumą i nie poprosiła mnie o pomoc. Prosiła inne osoby o pomoc ale pomimo starań nic nie wskórały. Mogłam również postąpić jak \"matka teresa\" i sama podać jej pomocną dłoń, na pewno czekała.Nie zrobiłam tego.Jej praca padła i została wyrzucona .A ja się cieszę :-D Jestem złym człowiekiem ? Czy to normalne , czy wy też byście tak postąpili ?

z pewnoscia jestes idiotka skoro zadajesz to pytanie na forum :-) pozdr.

jesteś samym dobrem - czeka cię za to nagroda :(

sama nie wiem co o sobie myśleć, mam jakieś dzikie uczucie satysfakcji.

postapilabym tak samo jak ty, nie jestes zlym czlowiekiem, tak to juz w zyciu jest,

wykorzystywać stanowisko by ci dojebać także niech sama sie lepiej nad sobą zastanowi

jesteś dobrym pracownikiem korporacji :D może dostaniesz jej stołek :P zresztą nikt nie ma obowiązku nikomu pomagać a tym bardziej nie na siłę :P

jeszcze dostaniesz w dupe od zycia :D poczekaj troche

Jesteś normalna wyścig szczurów musi trwać

z drugiej strony to przykre że ktoś ma satysfakcję z nieszczęścia i porażki drugiego z tego morał nie gardź człowiekiem nawet niższym statusem bo kiedyś on może ci uratować życie :-D

Normalna? Chyba wśród szczurów takie zachowanie to norma :P Na szczęście są jeszcze ludzie :)

Dobra, dobra, pannico, ciekawe o co się pokłóciłyście? Bo może o to, że się spóżniasz do pracy albo romansujesz przez telefon. Ot, taka kłótnia przyjaciółek. Generalnie robisz z niej potwora, a wina jest zawsze po obu stronach.

No i ona pewnie też będzie się cieszyć, jak tobie się noga powinie. Poza tym, jak to ona cię pozbawiła przywilejów? Była twoją szefową? No to sorry, pokłóciłaś sie niewięniątko z szefową????

Nie ma to jak opowiedzieć połowę historii. Jaka była między wami zalezność służbowa i o co poszło?

o co się pokłóciłyśmy ? o sprawy zawodowe, kazała mi uczyć za darmo innych i się nie zgodziłam, powiedziałam że jak chce moich szkoleń to musi mi zapłacić dobrze a ona mnie wyrzuciła do gorszego pokoju, pozbawiła laptopa i samochodu służbowego

ciebie nigdy nikt nie nauczył niczego za darmo - biedactwo :(

nie chciała twojej pomocy-miałas latać za nią i prosic czy możesz jej pomóc?:O większość ludzi się skrycie cieszy jak ktos kogo nie lubia dostanie po dupie-nie ma w tym nic nadzwyczajnego

Jak miałaś jej pomóc, skoro Cię o tę pomoc nie poprosiła? Nie miej absolutnie żadnych wyrzutów sumienia. To nawet nie wypada narzucać się z pomocą komuś, kto tego nie chce. Postąpiłaś właściwie. A że się cieszysz? No cóż - zwykle martwimy się, gdy nie powiedzie się komuś, kogo lubimy i cieszymy się, gdy nie powiedzie się komuś, kogo nie lubimy. Prawdopodobnie nie lubisz jej. Masz prawo. Naraziła Ci się przecież.

no proszę, czyli pokłóciłyście ci się o sprawy zawodowe, postawiłaś się do przełożonej, to co się dziwisz, że podjęła kroki karne? Co, miała cię potraktować lepiej bo byłyście przyjaciółkami? O to masz do niej żal? Omówiłaś wykonania polecenia, szurnęłaś, do tego wykazałaś się chciwością. A ona była twoja przełożoną, miała nie zareagować?

szczerze mówiąc, to uważam się za bardzo dobrego człowieka. praca rządzi się innymi prawami, nie powinnam mieć żadnych sentymentów. A mi jeszcze szkoda tej wrednej podłej osoby. :-O

to życzę ci żebyś spotkała w życiu samych tak dobrych ludzi jak ty

Owszem, praca rządzi się innymi prawami. Na czym więc polega wredność twojej przełożonej?

jeżeli zainwestowałaby z budżetu pieniądze dla mnie to nauczyłabym innych pewnych rzeczy.Odniosłaby sukces bo pieniądze rozmnożyłyby się pracą innych i chwałą firmy. Nie chciała inwestować tylko stawiać warunki.W dzisiejszych czasach nie wolno być "dziadem" i nie wolno być pazernym.Trzeba płacić i inwestować w tym tkwi sukces.