Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niobella

On chce, a ja...nie??

Polecane posty

Gość niobella

Moj maz od pewnego czasu nalega na diecko. Bardzo chce, caly czas gada o dziecku swojej siostry, znajomych itp. On ma 29 lat i twredzi ze czas najwyzszy. Ja natomiast nie czuje sie gotowa. Mam 23 lata- niektorzy pwoiedza ze to dosc duzo na dziecko, ale nie czuje sie dosc dojrzala emocjonalnie i....fizycznie (to glupie bo wiem, ze jako 23-letnia kobieta jestem gotowa w stu procentach). Kolejna rzecza jest to, ze panicznie boje sie ciazy i porodu- boje sie ze nie donosze, ciaza bedzie zagrozona, dziecko sie bedzie zle rowizjac itp; bpje sie bolu, hustawek nastroju...samego aktu porodu- to zabrzmi koszmarnie ale wydaje mi sie to takie...obrzydliwe :( Coraz czesciej sie o to klocimy, on mi wyrzucam, ze co ze mnie za kobieta i ze to nienormalne. Czy ze mna jest cos nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka leokadia
takie sprawy uzgadnia sie przed slubem...skoro nie uprzedzilas partnera ze nie chcesz dzieci zalozyl ze je miec bedzie :O wiec wez sie zamknij i idz produkowac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niobella
nie mowilam ze ich w ogole nie chce.... wiem, ze na pewno nie chce teraz, natychmiast...i na pewno nie robie nic wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niobella
rozmawialismy...jestesmy rok po slubie dopiero...a to byly takie raczej nieazace rozmowy...w mojej rodzinie konbiety stosunkowo pozno rodzily...moja mama gdy rodzila mnie miala 27 lat....ja mam studia do skonczenia, lubie sie bawic, zyc jeszcze troche dla siebie...co w tym zlego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic złego, ale ślubowalas że jesteś świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllana
ja bym sie rozwiodla. macie rozne priorytety. rzeczywiscie jestes mloda- mozesz jeszcze poczekac kolo 3 lat...jesli on tego nie uszanuje no to sory ale trudno zeby zmuszal cie do urodzenia dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllana
rodzenie dzieci nie jest jej obowiazkiem sory ale wiem ze panienki w wieku 22-23 lat same sa jeszcze czesto dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksimus
nic złego, ale ślubowalas że jesteś świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny... rodzenie dzieci to prawo a nie obowiazek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie i to nie jest wiek na zakładanie rodziny skoro ona nie czuje sie jeszcze gotowa ale ona juz to zrobila i teraz nagle konflikt interesów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niobella
ja nie bralam slubu tylko dlatego, zeby zakladac od razu pelnowymiarowa rodzine! i myslalam ze on ma tego swiadomość! Nasz zwiazek jest sformalizowany- i co to nagle zle?? Na kocia lape zle, po slubie bez dzieci tez zle...trudno dogodzic :( Ja chce troche jeszcze pozycz sobie z mezem we dwoje. Kocham go, ale tak mnie drazni tym cisnieniem na dziecko...ze jeszcze bartdziej sie zniechecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksimus
Tak, ale to kobieta ma je URODZIC. wiec do niej powinna nalzezec ostateczna decyzja. Ja swojej zonie niczego nie narzucalem. tez sie pobralismy gdy ona byla mlodziutka. pierwsze dziecko- 6 lat po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nv kleq
WIEDZIAL, ZE BIERZE SIKSE. TEZ BYM NIE CHCIALA RODZIC MAJAC 23 LATA. MAM TERAZ 22 LATA I TEZ NIE CZUJE SIE DOJRZALA WIEC ROZUMIEM AUTORKE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAKT TO KOBIETA BĘDZIE NOSIŁA DZIECKO PRZEZ 9MISIĘCY TO ONA SIĘ BOI O TO CO MOŻE BYĆ TAK ZAWSZE MA KAŻDA KOBIETA. A JA CI RADZĘ PORAOZMAWIAĆ Z MĘŻEM O TYM W SPOKOJU TY POWIESZ SWOJE ZDANIE A MĄŻ SWOJE ZDANIE I NAPEWNO DOJDZIECIE DO POROZUMIENIA. POZDRWAIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunkaaaaa86
pierniczenie. mam 22 lata, i gdybym miala warunki (spabilny dach nad glowa) , to juz bysmy sie zdecydowali na dzieci. Mam dokladnie to samo! Gdybym sobie mogla na to pozwolic ze strony ekonomicznej i mieszkaniowej, moglabym juz oczekiwac z radoscia potmka. Pokic o oboj studiujemy, ale juz planujemy z rozkosza nasze wspolne zycie i jak to bedzie cudownie gdy w koncu w 100% sie usamodzielnimy :) Rozumiem jednak ze sa kobiety o innych zapattywaniach i ich mezowie powinni to uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też to wszystko rozumiem, ale też tego faceta, mój mąz ma 26 lat i już chce dziecko więc sie zdecydowaliśmy bo oboje tego chcemy, ale było wiadome przed ślubem jakie mamy plany i priorytety nie wyobrazam sobie żeby jedno mogło drugie w tej kwestii naciskać lub hamowac i to sie w obie strony liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn ma 4 lata
heheh piszecie ze mąż powinien uszanowac jej decyzje a kto uszanuje decyzje męża? Co z tego ze to ona bedzie rdzic jakby facet mogl urodzic to by jej nie prosil , takie sa prawa natury. To samica ma macice. I ona o tym doskonale wiedziala. Owszem niech nie robi nic wbrew sobie ale w takim razie niech tez mąż bedzie szczesliwy moze z inną.... bo dlaczego on ma cierpiec i czekac az ona sie zdecyduje? Zreszta czysta glupota wychodząc za maż w wieku 22 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem autorkę. Jestem kilka miesięcy po ślubie, przed ślubem nie rozmawialiśmy o tym kiedy, że w ogóle, tak, ale że dokładnie za rok zaczniemy się starać, czy może następnego dnia. Takich rozmów nie było. TO oczywiste, że większośc małżeństw chce mieć kiedyś dzieci, ale nie rzucajcie w dziewczynę kamieniami tylko dlatego, że nie chce ich teraz. Jest młodziutka. Dziecko to jest decyzja obojga rodziców. Tutaj nie wolno nikog zmuszać. my od stycznia rozpoczynamy starania :) to była nasza wspólna decyzja, gdybym wiedziała, że mąz ma wątpliwości, gdybym sama takie miała, nigdy bym sie nie zdecydowała. To jest dziecko, człowiek - nie zachcianka czy marzenie jednej osoby. autorka jest bardzo odpowiedzialna, rozwaza wszsytko, mysli, analizuje. To, że nie mówi: ok, zróbmy to teraz, nie oznacza, że mają się rozwieść. Daj sobie troszkę czasu :) porozmawiaj z męzem na spokojnie... na pewno zrozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewex2000
Świetnie go rozumiem, ja też chcę ale moja partnerka w ogóle nie chce o tym myśleć. I faktycznie, to nie tłumaczenie, że kobieta może się bać, że to ona urodzi więc to jej decyzja. Gdybym miał macicę sam bym urodził. Współczuję Twojemu mężowi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczka_sukcesu
wiec załatw surogatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska lucka
tez tak mam. rozumiem Cie :) faceci to świnie, myślą że ich kobiety to inkubatory!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werfgrr
wredne świnie. pakują kutasa kiedy chcą i pewnie dzieci tez chca miec na zawołanie. a nie pomyslą o bólu nawet jaki kobieta przezywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×