Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jojo7

jutro chłopak mnie rzuci

Polecane posty

cześć dziewczyny, chciałabym coś Wam opowiedzieć: od 2 miesięcy jestem z facetem, znaliśmy się od pół roku ( kilka razy rozmawialiśmy) ale po jednej imprezie coś się iskrzyć między nami.. tzn. on zaczął coś czuć. Ja na początku to traktowałam go z przymrużeniem oka - nigdy nie przypuszczałam że mogłabym być z tym facetem ... Przyznam podobało mi się to jak o mnie zabiega -szczerze olewałam to, jednak teraz widzę że jest naprawdę wartościowym mężczyzną ( na początku miałam inne zadnie). Teraz już wiem że momentami zachowywałam się jak rozpieszczona gówniara... Ale to nie jest najważniejsze.. już kolejny raz jestem w takim związku że facet najpierw chce ze mną być- nie znając mnie dobrze.. po niedługim czasie mi zaczyna zależeć a on widzi że ja jednak nie jestem tą... Czemu to facet musi zawsze ze mną zrywać? :-( W tym związku także nie czułam się pewnie.. bo i wiedziałam jak to się skończy... Skąd wiem, ze się jutro rozstaniemy? Dziś po tygodniu nie odzywania się do mnie w końcu odebrał ode mnie telefon i umówiliśmy się jutro na rozmowę.. Co ja mam mu powiedzieć? ze mi cholernie zależy? czy raczej zachować dystans , jak mam go zatrzymać? dać nam kolejną szansę? bardzo bym chciała być z nim nadal... ale nie zmuszę go do niczego... Co lepiej działa na facetów .. takie płaszczenie się czy przyjęcie rozstania olewająco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
przyjmij zimną postawę...bądz olewacka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jojo nie masz pewności oczym on chce porozmawiać. Gdyby jednak chciał zerwać - przyjmij to z honorem i nie płaszcz się przed nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz na niego nic juz nie zadziala,mnie rzucali faceci non stop,po dwoch miesiacach,wiem czemu-moj charakter,sytuacja niewesola 26 lat, nic nie zrobisz kochana i nie ma o co walczyc,nagadasz sie ze ci zalezy,on bedzie mial mine akwariowej miny-gowno sie dowiesz,nawet ci zaproponuje ze cie odwiezie do domu a potem czesc i pa to juz koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dzien przed rozstaniem idealizowalam go jak zadnego,taki dobry taki i wgole super,gdyby tylko...okadzilam jego zdjecie,zapalilam zalobny znicz po czym poszlam ze smiertelnym calunem wypisanym na mordzie i blaganiem w oczach,lepiej isc i przedyskutowac.ale czy to potrzebne? koniec juz znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam akualnie podobnie:( ie wiem czy jest sens mowic mu ze naprawde m na nim zalezy i chce sprobowac czy racze sie nie blaznic tak???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam się zbłaźniłem, no w podobnej sytuacji. Nic z tego ale choć mam wrażenie że zrobiłem wszystko dla ratowanie związku. A po jakimś tam czasie chciała wracać.. ale to już nie istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin no wlasnie ja chyba tez wole miec poczuci ze zrobilam wszystko to moglam zrobic by to raoa niz pozniej zlowac i miec schizy ze jakym powiedziala zy zrobila costam to moze by blo inaczej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe rzucano mnie w taki sposob wiele razy poza tym wiem ze nie warto lepiej zamilknac,ale oczywiscie kazda z was poleci pod jego drzwi i zadzwoni.bo jak czlowiek zakochany to glupi:> nie warto!!!!!pamietacie te uczucie?o jezu...tragedy mialam tak w styczniu,powiedzialam koniec gdy w sierpniu" zadzwonil" po tygodniu czekania na spotkanie,gdy sie zakochwywal jak idiota,ja powiedzialam mu taki tekst ze sie zdziwil i zmienil decyzje:D:D:D: "kiciu wlasnie dorobilam ci rogi z nowym chlopakiem wiec chyba od soboty powinno sie liczyc nasze rozstanie,a teraz jest poniedzialek ty mi tu dzwonisz z dziwnymi tekstami"-mialam glos przesmiewczy,glupi i sie smialam non stop,a on oniemial wiecie co-prawda jest taka ze to zrobilam,dla zasady i zeby miec to w dupie,ale chlopak oniemial i zaczal mnie oczerniac ze go zranilam,mimo ze to on chcial mnie zostawic...ah jak ja go zranilam wtedy proponuje taki tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja uslyszalam wpierw "ze to koniec,bo to bo tamto,sory taka jestes super" wtedy palnelam mowe ze zdradzilam go wiec uwazam ze ten koniec to od soboty i po co on dzwoni:D:D zaskoczylam faceta 7lat starszego,ale wiem tyle ze go zranilam i smiac mi sie chcialo najgrszy mialam ton:) taki jakbym mu kawal wiwinela,mimo ze wlasnie go zdradzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> setunia Nic nie doradzam, tak na wszelki. Piszę po prostu za siebie. Mimo iż uważam że się zachowałem żałośnie, śmiesznie itd. a co tam nie potrafiłem się powstrzymać.. tylko to chcę napisać. I nikogo się o radę nie pytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że rozstaniemy się z powodów takich jak zywkle ( nie pasujemy do siebie.. mamy inne charaktery itp) zresztą widziałam jak bylismy razem że moje zachowanie czasem go irytowało...( jest cholernie inteligentny, mam ogromne poczucie własnej wartości, ma zdanie na kazdy temat) a ja jestem raczej banalną kobietką... po prostu teraz wiem że nie jestem tą której szuka... co ja mam jutro zrobic? ale jednak coś go we mnie pociągało.. może jednak nie wszystko stracone jak mu powiem jak rzeczywiście jest ważny dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie zrobilam to tylko dlatego,aby uniknac upokorzenia,chyba zastosuje to nastepny raz,bo mam tego dosc takich tekstow,hehe,tylko aby to zagrac,zeby glos sie nie lamal,zebym sie nie rozryczala,musialam faktycznie isc i go zdradzic.okropne moze,ale wiem ze tylko tym uratowalam swoja dume i serce.nie smucilam sie,nie zalezalo mi,ale mam dosyc paziów i giermkow ktorzy udaja księcia z bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia wiem ze nie czujesz potrzeby aby ranic,super!!! ale mnie raniono w ten sposob wiele razy,dlatego sie wkurzylam,i teraz nawet gdy nie zdradzę faceta,to mu zaspiewam te melodie znowu,wiem jak zadziala ze sie wkurzy i bedzie wsciekly. potem to ma to w nosie co bedzie myslal,moze mu nawet napisze ze to nieprawda:),ale po minimum miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam na myli oczywisci zachowania Wirualnego Akwizytora Myrevin wiem, ze mi nei doradzsz, ale ja wlansie tak czuje, ze tak powinna zrobic jak wypali to fajnie a jak nie to juz nigdy nie bede sie ta zahowylala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie że nie doradzę, nie chcę tego robić. Bo to po prostu nie moja sprawa, nie znam GO anie waszych dotychczasowych relacji, itd. Więc.. nic nie wiem. Ot i tyle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhghjhgjgf
rzucił cie? mialam podobnie jakies 2 tyg temu, to sie czuje:O najgorsze sie ja sie rozplaklam, potem sie ogarnelam i wykasowalam jego numer przy nim, prosilam zeby zrobil to samo, potem odzywal sie co dzien na gg, wczoraj napisalam nie pisz juz do mnie! nie chce kolegowania najlepiej zrywac jako osoba pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×