Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiaa...27

maminsynek, muszę się wygadać!!!!

Polecane posty

Gość erttetetetertertetr
On się nie zmieni i nie zmieni trybu życia bo mu jest tak wygodnie. Winę za to ponosi moim zdaniem matka. Wszystko ma pod nosem: i obiad i ma z kim pogadać i jest ktos kto mu uprasuje koszulę itp. Przy tym ma pewny dach nad głową. A facet - no cóż.. jest w pewny sposób niesamodzielny. Ciekawe co będzie jak matka umrze. ;) Strata czasu na takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tO nie tak on sobie sam prasuje,sprzata, mam mu rzadko cos gotuje. Ale on jest na każe jej skinienie.On jest dla niej nie ona dla niego. Wozi ja wszędzie, ścieli jej łóżko jak się myje. Jak się spóźni po nia do pracy to mamusia obrażona. Tam nie ma dla mnie miejsca, mówię mu to od 2 lat ale on się z tym nie zgadza. Za wiele wymagam,mam się dostosować, a jak nie znaleźć sobie bezdomnego i bez rodziny. Przecież każdy ma matkę , kocha ją i szanuję a jednak ma swoje życie. Ale chyba nie ma nadzieii na zmianę, nawet jak będzie miał 40 lat to zawsze mama będzie na 1 miejscu. Muszę zebrać się i uwolnić raz na zawsze. Lepiej być samym niż z czyjąś matką. Zrobiłam rewolucję w swoim życiu, zostawiłam wszystko i po co? Ma ktoś jakiś lek na chroniczną naiwność? Nie ma królewicza na białym rumaku heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też maminsynek
Nie czytałem całości, pobieżnie tylko. Spać mi się chcę, dodam że sam jestem maminsynkiem i mam trochę przemyśleń. Chociażby taka "złota myśl", że jak ktoś ma powołanie do małżeństwa to samotnie ciężko iść przez życie. Efekty są takie, że mamusia robi z syna półsynka i półmęża :O Generalnie to wydaje mi się, że imponuje Ci trochę jego kasa, a on ma Ciebie w dupie, ale mogę się mylić, bo z Twojej wypowiedzi przeczytałem tylko kilka zdań i jak będę miał jutro czas to napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatan nie kogut
jako maminsynek stwierdzam, że Twój facet jest chory czym innym jest wygoda u mamusi a czym innym to co opisujesz to już nieuleczalna raczej niezdolność do życia własnego, osobistego i nie chodzi mi tutaj o sam fakt mieszkania z matką, zakupy ale o zakres relacji i choćby to łażenie w majtkach przy matce niby nic ale razem daje to obraz małego chłopca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatan nie kogut
chciałem dodać że są tylko skurwiele na czarnych motorach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż,czytam i jakbym o swoim facecie czytała.. Ma 47 lat i mieszka z mamusią. Obok mieszka jego siostra. Oboje uzależnieni od mamusi. Mamusia kupiła im mieszkania,a on i tak u niej mieszka. Twierdzi,że nie lubi mieszkać sam. Chciał zamieszkać u mnie,ale w momencie gdy podjęłam kroki żeby powiększyć mieszkanie,ten się wycofał bo.. mamy nie zostawi. Masakra. Stary kawaler oczywiście. Żadna kobieta nie była dla niego dostatecznie dobra. Tak utwierdza go w tym mamusia. Do mnie też kiedyś powiedziała,że nie mamy szans na przyszłość bo mamy ciężkie charaktery. Jej zdaniem kobieta powinna być uległa dla synusia. Po dwóch latach któregoś wieczoru wyskoczyła,że mam umyć mu okna. jak nie to wypier... Od tej pory nie jeżdżę tam. Mam dość jego i jego mamusi. Wychowała go na narcyza i maminsynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×