Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miss america

nie jestem pewna..

Polecane posty

Gość truskawka11111
Ja 24 on 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
20 ja i 23 on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
dziewczyny i bedziemy tkwć w tej niepewności do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona herbata to nie sa regułki :) to sa fakty i na dodatek powiem ze zastraszajce Postaw sie teraz w roli faceta.... Co ona ma myslec i jak działac i postepowac z toba by było ci dobrze, skoro ty sama nie wiesz jak i czego chcesz ? Dziwicie sie facetom....?ze sa tacy i owacy...a same nie wiecie co was gryzie i co was meczy w nich moze lepiej by było najpierw uprzatnac własne podwórko ,zadbac o nie i je uporzadkowac niz pochopnie wystawiac oceny innym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka11111
Najlepsze jest to ze najbardziej jest mi zal moich rodziców, bo tak sie ciesza ze uloze sobie zycie- lubia go zreszta bardzo. Rodzinka cała juz wie i ślubie itp. Gdyby nie oni to bym chyba nie tkwila. Jestem tchorz ale tez bym chciala byc z nim, ale jak on sie wacha to nie wiem czy sens cos na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
zobaczymy, a co jeśli tak? :) Ja tam polecam życ jakoś z dnia na dzień w zgodzie ze swoimi partnerami (bo ze sobą to w takiej sytuacji nie za bardzo się da), może kiedyś coś, jakieś ważne wydarzenie nam uświadomi, że kochamy/nie kochamy i wtedy bez tego strachu podejmiemy odpowiednią decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra już mi głupawka przeszła. Kamcia pewnie i jeszcze dłużej niż do końca życia. Umknęło Wam "coś", taka mała wskazówka i błądzicie. Co gorsza jak Wam ktoś próbuje coś powiedzieć to zamiast słuchać to krzyczycie że "Was nie rozumie". No to sory, szczęśliwej drogi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
brat... nikt tu nie wystawia nikomu oceny, oprócz Ciebie, śmiem zauważyć. Powtarzam, że tego się uporządkować NIE DA, owszem, można sobie postanowić coś, żeby było zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, na przykład: zostanę z nim, bo mnie kocha, nie chce żeby cierpiał. Ale co z tego skoro ta niepewność w nas pozostanie? On nie wie, będzie szczęśliwy (w przypadku kamcii wie ale i tak jest szczęśliwy) a my jak te strute u jego boku --> to przykład. Nie da się zmienić i nakierować uczuć tak, żeby było wygodnie, a znowu możliwe jest posiadanie wątpliwości i nieumiejętność odnalezienia odpowiedzi. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to ze najbardziej jest mi zal moich rodziców, bo tak sie ciesza ze uloze sobie zycie- lubia go zreszta bardzo nastepny wyimaginowany przykład tkwienia w choryc zwiazkach :P zapłacona impreza weselna rodzina wstyd przed rodzicami :O rany :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem was
dziewczyny, sama przez to przechodziłam. i teraz wiem, co to oznacza. boicie się zostać same i tyle. nie wierzycie w to, że spotkacie miłość, o której marzycie. boicie się zaryzykować, żeby nie stracić stabilnego związku. to jest żałosne podejście. wiem, bo sama przez to przechodziłam. dajcie sobie spokój z tymi facetami i ogarnijcie się, najpierw zaczynając od SIEBIE a gdy już będziecie wiedziały, czego naprawdę chcecie od życia, wtedy pojawi się ktoś, co do kogo będziecie pewne. sama to przerabiałam. zaryzykujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona - ten przymiotnik to sobie dobrze wybrałaś. Twoja naiwność że gość "nie wie" to przekracza wszelkie granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka11111
Niestety taka jest rzeczywistość....Jestem tak stlamaszona ze nawet mi sie zyc nie chce. Najlepiej bym gdzies uciekla daleko tak bardzo daleko i juz nie wrocila. I na dodatek jeszcze jakichs piosenek nastrojowych slucham - mam juz dosc. Moze ktos jest w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem was - z tym "od SIEBIE" to masz 100% rację tylko jak tak zrobią to się ich tragiczna epopeja skończy i będą musiały być szczęśliwe. A bycie szczęśliwym jest nie do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
rozumiem was - moze masz racje, coś napewno w tym jest, ale ja na przykład lubiłam singielskie okresy w moim życiu i jestem na tyle młoda, że nie boję się, iż nie znajdę tej 'prawdziwej miłosci', nic z tych rzeczy. Jedyne czego się boje to to, że nie wiem co czuję i że jak już podejmę decyzje to skrzywdzę albo jego albo siebie, albo nas obojga, bo decyzja nie będzie słuszna. Tymczasem dziękuję za wszystkim za rozmowę, Tobie brat też bo rozumiem, że patrzysz na to inaczej i po to jest forum, żeby się wyrazić, muszę iść, może poxniej zaglądne. PS dziewczyny, trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem was
truskawka, to ucieknij. najłatwiej jest marudzić na swój los, zamiast go zmienić co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka11111
Jakby zmiana była taka prosta to by były same szczesliwe zwiazki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem was dobrze napisała:) podwalina pod tym wszystkim czesto okazuje sie własnie ten strach ....przed samotnoscia:) ciekawe czy miałybyscie jakiekolwiek dylematy gdyby na horyzoncie pojawił sie ktos ciekawszy ,atrakcyjniejszy ,bardziej haryzmatyczny niz obecny partner ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
philozoph - a co? on naprawde nie wie. Jest szczęsliwy, uważa ze czasem mam humory i tyle, i w życiu mu nie przyjdzie do głowy, że ja jestem niepewna uczuć. Nie ma on zielonego pojęcia co się w mojej głowie dzieje i jestem o tym przekonana. Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
aha i napisalam 'dziekuje wszystkim' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem was
podwaliną wszystkiego jest strach. najłatwiej jest marudzić i wmawiać sobie, że niczego nie da się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o naiwności.................... zielona ty nawet samą siebie oszukać potrafisz. On wie. Mogę się założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
herbatko to powiedz mu, ciekawe jaka byłaby jego reakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
no mialam isc.. philozoph - to się załóż, tylko jak ja Ci udowodnie, że on nie wie? kamciaa - byloby mu przykro, nie moglby spac, zastanawialby sie godzinami co robi zle... znam go. Nie chce tego, wlasnie wystawia glowe znad swojego laptopa, kopie mnie i puszcza mi oczko :) Raczej mu nie powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
teraz juz znikam, pozdrawiam wszystkich! :* papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
philozoph - facet herbatki może i się domyśla, ale moze mu dobrze z tym? w moim przypadku tak jest - mój facet wie, ze nie kocham go tak do konca, że mam wątpliwości itd - i nic nie robi, zeby było inaczej, wmówil sobie i wmawia to mnie, ze w przyszłosci bedzie lepiej, ze jego dobroc mnie uszczęsliwi, ze zapewni nam wspaniałą przyszłość. Strasznie mnie to wkurza w nim, że on nie potrafi dostrzec tej prawdy. Tzn z jednej strony wlasnie widzi ją, wie , ze jestem nieszczęsliwa, ale zwala winę na mnie, ze to przez moją starchliwośc tak jest. On mnie prosi, zebym tą niepwność odrzuciła, zebym sie mu całkime poddała. Dlaczego on taki jest???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×