Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabcia123456

ciaza za granica a zwolnienia z Polski

Polecane posty

Gość zabcia123456

Obecnie jestem w ciazy. Po nowym roku chcialabym isc na zwolnienie lekarskie.Chcialabym rowniez pojechac do Polski.Moje pytanie brzmi:czy moge przesylac zwolnienie z Polski?Czy mam to sama robic czy przez jakis urzad?Wiem ze sa akceptowane przez SW,ale nie wiem jak to zrobic.Jezeli ktos sie orientuje to prosze o pomoc.Dodam ze obecnie pracuje w Irlandii.Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza to nie choroba
czemu chcesz isc na zwolnienie - zeby dluzej pospac i lezec do gory brzuchem? wszystkie moje kolezanki w uk normalnie pracowaly do samego konca i nic im sie nie dzialo wiec rusz sie i nie sciemniaj bo pozniej przez taka jak ty wszystkie polki beda mialy opinie sciemniaczek i jak ktorejs naprawde cos sie stanie w ciazy to nikt jej nie da zwolnienia. a poza tym jak ty sobie to wyobrazasz ze polski lekarz da ci zwolnienie ty je wyslesz poczta do irlandii a sama bedziesz sobie siedizala na kanapie przed tv w polsce a pieniazki beda na konto splywaly? wez sie do roboty dziewczyno a nie tylko myslisz jka tu cos wykombinowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy będziesz mogła dać zwolnienie z polski wydaje mi się że nie ja jestem na zwolnieniu lekarskim ale zwolnienie mam z irlandii. Co do płacy w czasie ciąży musisz mieć przepracowany odpowiedni czas i mieć opłacane składki PRSI czyli 2 lata wstecz patrzą na te składki A ty tam wyżej nie bądź taka mądra ja jestem na zwolnieniu bo mój stan zdrowia nie pozwala mi na pracę ale wiem jak jest w niektórych zakładach pracy nikt nie zwraca uwagi na to że jesteś w ciąży fakt że ciąża to nie choroba ale niektórych prac nie możesz wykonywać w ciąży bo to jest groźne dla twojego zdrowia i dla dziecka a tak naprawdę to oni uznają ciąże dopiero po 3 miesiącu ciąży bo jak idziesz do lekarza na samym początku by sprawdził że jesteś w ciąży to następna wizyta jest około 20 tygodnia ciąży ( ja byłam w 5 tygodniu kiedy mi stwierdziła ciążę a następną wizytę mam w 20 tygodniu)czyli przez ten czas nie mam opieki w PL chodzisz co miesiąc od początku ciąży bo początek jest najbardziej niebezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tutaj jest inczej
moja kolezanka jest w szkocji w ciazy i mowila ze badanie krwi robia 2-3 razy w ciagu calej ciazy i gdyby nie przebadala sie na wizycie w polsce to by nie wiedziala ze ma za malo zelaza we krwi... nie wiem jak to jest ze lepiej rozwiniety kraj pod wzgledem gospodarczym jest tyle lat za nami jesli chodzi o opieke medyczna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też byłam w szkocji w ciązy i mi jakos wykryli że mam za mało żelaza. to wszystko zalezy od osoby która to badanie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia123456
Do "ciaza to nie choroba"-a co jesli faktycznie mam ochote lezec do gory brzuchem? Zdaje sie ze to wylacznie moja sprawa, prosilam o porade a nie o ocene mojego postepowania. W Polsce wiekszosc kobiet idzie od razu na zwolnienie-100% platne. Niestety moje zwolnienie tutaj nie jest platne(dostane marne centy z SW)Gdybym nie musiala to na zwolnienie bym sie nie wybierala. Jestem tutaj juz jakis czas i mam wystarczajaca ilosc skladek. O mozliwosci przesylania zwolnienia z Polski, dowiedzialam sie od Pani z Citizens. Wydaje sie ze cos w tym jest. Chcialam sie dowiedziec jak to wyglada w praktyce. Dziekuje za wszystkie wpisy i czekam na pozostale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba przeginacie
Nie jestem zwolenniczka zwolnień "na ciążę" ale nie krytykujcie dziewczyny o której niewiele wiecie. Być moze ma powazniejsze podstawy do zwolnienia niż lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka chce zwolnienie żeby pojechac do polski a nie ze względów zdrowotnych. trzeba byc głupim by tego nie dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba przeginacie
to ze chce pojechac do polski to nic złego, przeciez nie wiesz w jakim celu. moja znajoma też musiała wrócić do Polski chociaz z dzieckiem było ok, niestety wcześniej dopadła ja choroba nowotworow i bali się że może być nawrót przy ciąży. Nie wszyscy wiedzieli że chorowała na raka i równiez krytykowali nie znając sytuacji, dokładnie jak Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia123456
Dziekuje bardzo za wszystkie wpisy. Oczywiscie wiekszosc jak najbardziej na temat.Gratulacje.Oby nigdy Was nie spotkala zadna przykra sytuacja!Nie zamierzam Wam sie tlumaczyc, bo nie ma przed kim.A tak do informacji to bylam juz na zwolnieniu, wrocilam do pracy lecz wiem ze zbyt dlugo nie bede mogla pracowac!!!To co ,Waszym zdaniem mam narazac dziecko i chodzic tu na wyznaczone wizyty raz na 3-4 miesiace?????????????????????????????????Tylko po to zeby nie mysleli ze Polki sa leniwe?Najlatwiej jest oceniac..................................... Dziekuje alusia 1 i chyba przeginacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaa
taka jest niestety prawda, ze w Polsce jak ktoras jest w ciazy to biegiem po zwolnienie. Bo skoro 100 % platne to po co pracowac. Druga sprawa to taka ze niektore dziewczeta choc nie maja powodow zbytnio sie ciaza przejmuja. Jak ktos powyzej powiedzial, to nie choroba, prowadzi sie normalny tryb zycia, unika sie ciezkich prac to oczywiste. Nie mowie tu o ciazach zagrozonych ( ! ) . Ja normalnie pracowalam, przez 8 miesiecy, 5 dni w tyg, dojazdy ( malo kiedy ustepowano mi miejsca w pociagu ) , i jakos urodzilam zdrowiutkie dziecko. Tak wiec przestancie az tak na siebie chuchac, nie jestescie pierwsze co to spodziewaja sie dziecka, a lezenie na d...e nie jest zdrowe. Jakby nie patrzec Polacy to narod ktory kocha lazenie po lekarzach, recepty, leki, niektorzy wierza w lekarza jak w pana boga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze przez taKIE
k... jak autorka topiku, pozostałe kobiety czy to w Polsce, czy w UK mają problemu. Takie france narobią gówna, dupy w domach grzeją ledwo trochę popracują, a potem inne mają problemy z zatrudnieniem. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3921840 Tutaj wyżej topik jak młoda mężatka ma problem ze znalezieniem pracy, a dlaczego? teraz skojarzcie dlaczego? Prze takie leniwe łajzy jak autorka topiku, pewnie sobie dobrze to wykalkulowała, popracuje tyle, żeby rok przeleciał, potem ciąza i leże na zwolnieniu i prosze o wszystkie benefity. Takie cwaniary sie potrafią dobrze ustawić, a potem za to płaca wszystkie uczciwe. Leniwa łajzo, skoro taki ci źle ze służbą zdrowia w UK to spier... do Polski, kto ci kazał zachodzić w ciąże w taki " cięzkich" bidulko warunkach? Nie wiedziałaś o tym wcześniej. Czemu tu pracujesz, a nie w Polsce, gdzie ci pracodawcy za leżenie do góry dupą, bo ty " cięzko chorA" w ciązy jesteś zapłaciliby 100%, czemu tu siedziałaś, a nie w Polsce? Bo wykalkulowalaś sobie co i jak, tylko czasy idą takie, że niedługo będa zabierać benefity, mieszkanka socjalnego już nie dostaniesz, bo czeka się już w kolejkach latami, dziecko będziesz miała przez 20 lat, a w najbliższych latach UK będzie kombinowało jak zmniejszyć obciązenia budżetowe, bo ma kolosalną dziure budżetową, ale ty pewnei tego nie wiesz, bo pewnie twoje jedyne słowa po angielsku jakie znasz to yes i thank you, bo uczyć się angielskiego też nie masz pewnie czasu tak przejęta jesteś tą "straszną przypadłością" jaką jest ciąża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze przez taKIE
Maja szwagierka właśnie tak załatwiła, perfidnie polskiego pracodawce, ledwo doastała umowe na stałe, zaszła w ciąże i wyzyta u lekarze, bo musi iśc na zwolnienie, bo ona nie może pracować przed komputerem, bo to szkodliwe dla dziecka, po trzech latach znudziło jej się siedzenie w domku z dzieckiem, mąz miał problemy z utrzymaniem rodziny samemu, cieszyła się, że wraca do pracy. Zadowolona wróciła, miała pierwszy dzień szkolenie BHP, na drugi dzień zwolnienie z pracy, na jej miejsce pracodawca miał inną dziewczynę, którą zatrudnił, gdy ona poszła na zwolnienie chorobowe w ciąży. Mina jej zrzedła, dostała nauczkę, teraz już takiej pracy w jakiej miała możliwośc pracować, już nie moze znaleźć, poprostu zrobiła specjalnie w konia pracodawce, bo leniwa dupa była... I przez takie pindy jak ona i jej podobne, młode mężatki, czy kobiety z dziećmi nie są chętnie zatrudniane, i pod pewnym względem rozumiem tutaj pracodawców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaa
to ostatnie zdanie...rewelacja... ja tez sie nie dziwie pracodawcom ze nie chca mlodych mezatek zatrudniac, moja kolezanka w Londynie sprzatala domy do 8 miesiaca ciazy, pozniej pojechala na 5 dni do Grecji, wrocila, posiedziala 4 tyg, i urodzila dziecko. Bez szwanku. A w Polsce mam 3 kolezanki, zaszly w ciaze, i od razu na zwolnie, kiedy zapytalam dlaczego ida na zwolnienie , odpowiedz padla : bo w ciazy :P , i ze maja stres w pracy ! I zaczynaja wymyslac niestworzone historie....jedna nawet powiedziala ze sie boi bo sa takie co to jej tej ciazy zazdroszcza i moga rzucic jakies uroki, czy cos takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możęe.....
Ja miałam lekarza w PL który prowadził mi 1 ciążę i też było wszystko w porzo nie chciałam iść na zwolnienie lekarskie a on mi naq to żę kobieta w ciąży ma siedzieć w domu a nie pracować a jak się nie zgadzam z jego zdaniem to mam zmienić lekarza. Zmieniłam........ niestety poroniłam w 17 tyg ciąży teraz czekam na dzieciątko jestem w 13 tyg ciąży w irl ale siedze na zwolnieniu nie będę ryzykować zdrowia swojego i dziecka. Teraz za każdym razem jak mnie tylko coś zakłuje to już panika fizycznie jest ok ale psychicznie nie bardzo ale to tylko może zrozumieć ten kto czekał z utęsknieniem na dzidziusia a wszystko prysło jak bańka mydlana w jednej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia dziewczyno
tak huchaj dmuchaj, wiesz dlaczego poroniłaś? wiesz co by siestało jak jednak urodziłabyś to dziecko? Urodziłabyś je z jakąs wadą genetyczną, umysłowo chore albo kalekie, fizycznie i psychicznie, tego własnie chciałaś? Natura wie co robi. Dziecko nie jest dostatecznie silne, dobrze ukształtowane, albo matka lub ojciec, albo oboje mają złe albo słabe geny. Natura nie pozwoli żeby taki ktoś przeniósł je dalej, ale człowiek musi swoje zrobić i sie wtrącić. Ile dzieci, które nie powinny przyjść na świat będziemy jeszcze ratować? Nie zastawnawiaja się te rzesze babek, co to w ciąże zajść nie mogą, albo ich facet nie może ich zapłodnić, dlaczego? A może właśnie, gdy w rodziliście się, już was odratowano, gdy matka była w ciązy czy w czasie porodu, więc może jesteście już dziećmi, które nigdy nie miałyby się urodzić, gdyby nie interwencja medycyny. Natura sama chce skorygować wszystko, bo w niej nie powinno miec miejsca na słabe, czy WADLIWE GENY. smutne to, ale prawdziwe. Tego dziewczyno chciałaś, żeby ci tamta ciąże odratowali, a ty urodziłabys zniekształcone albo upośledzone w jakiś sposób dziecko? Tego chciałaś? Ja nie chciałabym być tym dzieckiem, tak żyć. Lekarze w UK czy Irlandii mają pełne uzasadnienie dlaczego nie przyjmują się ciążą do 3 miesiąca. Tutaj poprodstu zbyt dużo rodzi się i rodziło dzieci upośledzonych umysłowo czy fizycznie. A wy chuchacie dmuchacie, a potem rodzicie chore dzieci i płaczecie, że lekarze, państwo, obywatele itp itd nie chcą wam pomagać sie nim zająć, albo nie daja wam mieszkań socjalnych, albo nie dają wam pieniędzy na ich leczenie i sami musicie to robić itp itd. proszę tutaj jest tylko 1 przyklad głupoty, Elizabet28, smutna historia to fakt, ale czego ona oczekuje? Ze ktoś się będzie nad nią litował, tylko dlatego że ma dziecko, nie stając mocno i pewnie na noogach, bez oszczędności, wpakowała się w ciąże "CZESC! Jestem nowa na forum ,ale czesto czytam wasze porady.Mam nadzieje ze mi tez doradzicie w jednej kwesti.Otoz ja z mezem staramy sie o mieszkanie socjalne ok 8 miesiecy oczywiscie mamy dziecko.Ja nie pracuje,a moj maz zarabia ok 1000f miesiecznie za mieszkanie placimy 600+120tax+rachunki wiec wyplata idzie na dom.Pobieramy 18f/tyg dofinansowania do czynszu i tax credit w kwocie 33f/tyg,rodzinnego nie pobieramy ze zwgledu na balagan jaki tam maja ale staramy sie 9 miesiecy.Za ta kase co mamy ciezko nam sie utrzymac a tym bardziej ze dostalismy list od naszego landlorda ze do konca grudnia mamy sie wyprowadzic.Probowalismy wynajac pokoj ale nas troje nie chca a tymbardziej z dzieckiem,na wnajecie nas nie stac bo w tej chwili sie zadluzamy i bedzie jeszcze gorzej bo ceny wciaz rosna.Ja nie moge isc do pracy poniewaz nasz syn ma powiekszona grasice na sercu i jest alergikiem i czasami sie dusi,tym bardziej teraz jak od miesiaca jest przeziebiony.Prosze doradzicie cos bo naprawde mamy problem bo nie mamy gdzie sie podziac......nie wiemy gdzie spedzimy swieta i wogole co z nami bedzie dalej.....Czekam na odp. i przepraszam za bledy ale nerwy robia swoje........POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!!!!!!!!!!! " Jak mając zarobek tylko 1000 funtów i takie opłaty zdecydować się na dziecko? Już widze jak mnie wyklniecie? Ale myslicie, że ona jest tylko jedna? Nie, takich głupich Polek, co przyjechało, popracowało, pare miesięcy, i nie wiem czym myślało, pewnie dupą, a nie głową, bo mając najmniższy zarobek, nie potrafiąc sie nawet dogadać z lekarzem, zachodzą, albo planują ciążę, nie myśląc, że nie mają dla tego dziecka godnych warunków tylko będa tupać w drzwi urzędu w kraju co pozwolił im znaleźć wyjście z polskiej biedy, czyli pracę, ale większośc z was, Polek nie chce z tego skorzystać, tylko przepracować rok, żeby przysługiwały wszystkie świadczenia, a potem, siuuuuuuuu, składam wszystkie papiery o mieszkanie socjalne, o zasiłki, zwolnienia chorobowe, bo ciąża, zagrożona, nie zagrożona, ale znudziło mi sie pracować itd itp. Nie pisze tu pierduł wyssanych z palca, bo pracowałam w wielu miejscach, z Polkami eż i schemat był taki sam, w niedługim czasie dojdzie do tego, że poprostu nawet w UK czy Irlandii, wszyscy nawet Chinki będą znajdować pracę, ale nie Polki, a powód poprostu prosty, Polka popracuje trochę, a potem ciąża i znika w domu, albo wraca do kraju. Może na tanie i cięzko płatne stanowiska może będa dalej zatrudniać, ale na jakieś stanowiska, które wymagają szkoleń i gdzie pracodawca ponosi te koszty, to zapomnijcie. Dla nas Polek będa to zamknięte drzwi, jak tak dalej będziecie robić. Oglądałam niedawno program o "biednych", samotnie wychowujących matkach w Polsce program. W pewnycm mieście zamierzano zrobić eksmicje wszystkich ludzi, którzy zajmują pustostany, okazywało się, ze wiele tych pustostanów zajęły nielegalnie własnie mamusie z najmniej 2 dzieci z pomocą ich facetów. Pamiętam, jak te kobiety waliły w drzwi urzędu i kopały, klneły na prezydenta miasta, że on je takie biedne, z małymi dziećmi chce wyrzucać, a nie daje im mieszkań, tylko dlatego, że mają małe dzieci. No i tu sie nasuwa pytanie, raz, gdzie są ojcowie tych dzieci, tak ojcowie, ci co ( czasami trzeba obrazowo pewne rzeczy przekazać, ale chyba tak to wyglądało) wkładali swojego penisa, z prezerwatywa czy bez w pochwę tych kobiet i poprostu zapłodnili je, nie myśląc ( one zresztą też) o konsekwencjach. A może właśnie sobie to tak obmyślili, zajde w ciążę, a potem bede płakać z biednym dzieckiem, przed urzędami, przed kamerą, że nie mam gdzie mieszkać, nie mam pracy, dziecko ma alergie itd itp.Dzieko jest dobrym tłumaczeniem na lenistwo, jest dobrym usprawiedliwieniem dla niechęci do rozwoju własnego. Z tego programu pamiętam szczególnie pewną pyskatą blondynkę po solarce. Biedaczka, chcieli ją wywalić z mieszkania, a wiecie z jakiego ( w następnym programie to sie okazało), mieszkania, które zajęła wraz z rodzinką, swoim fagasem itd, od kobiety, która wyjechała za granicę i była tam 10 lat. Z pomocą jej własnych sąsiadów, solarka wywaliła wszystko co należało do tej kobiety na śmietnik i sama z dzieciakami, bezprawnie, bez pozwolenia wprowadziła się, płaciła za wszystko, prąd, gaz itd i tam mieszkała. Gdy właścicielka mieszkania wróciła i chciała wejśc do swojego własnego mieszkania, oni nie chcieli jej wpuścić, grozili jej, słabej, starszej kobiecie. Solarka z jakimś " gorylem" ( aż dziw mnie brał jak można rozkładać nogi przed taki facetem o wyglądzie półmózga) chcieli kobiete pobić, anwet policja nic nie mogła jej pomóc. Ja na miejscu tej kobiety poprostu podpaliłabym to mieszkanie, chociązbym miała poprostu je całe zdemolować. Powiedzcie mi jakim prawem ta solarka to zrobiła. Też byął jedną z tych co to płaczą, tupią i walą w drzwi urzedu miasta, jaka to ona jest biedna, samotnie wychowująca matka i jej sie należy. Ale z tego co było widać, na solarium miała pieniądze, na tipsy, fryzjera itd itp, typowa blachara-cwaniara, na to były, ale juz na to, żeby płacić komuś za wynajem mieszkania, czy płacić kredyt hipoteczny to już nie. Ja jestem matką tylko 1 dziecka, teraz już dużego, swoją biede przeszłam, ale na drugie, chciaż zostałam wyklęta za to z rodziny przez teściów, nigdy sie nie zdecyduję, gdyz wiem, ze dobre warunki jakie mam automatycznie się skończą w momemcie urodzenia drugiego, więc nigdy sie nie decyduje, gdybym nie była głupia i nie słuchała tej całej propagandy, o tym , że trzba mieć dzieci itd. nigdy nie zdecydowałabym sie na dziecko. Poprostu świat jest zbyt okrutny, żeby wydawać na świat, nie mam własnego mieszkaNIA, żadych oszczędności, mąż nizedużo zarabia, nie damy rady sie utrzymac tylko z jego pensji, NIE MA DZIECKA, bo zrobie temu dziecku tylko krzywdę, skazuje go na biedę, nędze, chłód, bezdomność, żebranie, patologie itd. Wiele z was robi to z premedytacją, bo poprostu jesteście zwyczajnie leniwe, nei chce cie sie rozwijać, nie chcecie pracować, chcecie jak bluszcz uczepić się na ramieniu jakiegoś faceta, chcecie siedzieć oglądac seriale, pooijać kawe z koleżankami, a dziećmi i tak zajmujecie sie tylko wtedy. gdy płaczą. Tak poprostu często to wygląda. Dzieci sa tylko środkiem do tego, do mieszkania, do zasiłków, do usprawiedliwienia dlaczego nei ucze sie angielskiego, dlaczego go nie znam, mimo pobytu tutaj od lat, dlaczego nie chce pracować itd itp. Zbyt wiele takich przypadków tutaj w UK wśród Polek widziałam, by tak tego nie przedstawiać, ale same sobie dołek pod sobą kopiemy i nie długo bedziemy pisać na forach, dlaczego Chinka, Tajka, itd dostaje pracę a ja nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka
nie mam dzieci i nie planuje, ale nie dziwie sie tym co sa w ciazy i chca zwyczajnie posiedziec na dupie w domu. moja praca wymaga profesjonalnego podejscia, kontaktow z klientami, dlugich rozmow telefonicznych. nie wyobrazam sobie wybiegania w polowie spotkan zeby zwymiotowac w lazience. jesli juz bede w ciazy to napewno zrezygnuje z pracy i poswiece ten czas na zadbanie o siebie, majac gleboko w powazaniu to co sadza inni. dziewczyny nie dajcie sie wrobic w role meczennic. przez 9 mcy macie prawo siedziec i przygotowywac sie do pracy 24h na dobe po tym jak urodzicie. pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co napisała długi post
masz absolutna rację. narobią w uk dzieci a potem po zasiłki sie ustawiaja.kombinuja ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pseudo karierowiczki
te karierowiczka, to dobrze ze nie wyobrazasz sobie wybiegania w polowie spotkan aby zwymiotowac, ja sobie tez czegos takiego nie wyobrazalam, i na szczescie ani razu nie zwymiotowalam w trakcie ciazy. A kiedy juz sie urodzi dziecko, to nie praca 24 godziny na dobe, przykre ze tak spostrzegasz macierzynstwo....lepiej sie nie rozmnazaj...pozostan karierowiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka
szkoda ze nie wymiotowalas w ciazy. pewnie przez to nie dasz sie zniechecic do dalszego rozmnazania. widze ze masz swietne pojecie o macierzynstwie - ja przynajmniej zdaje sobie sprawe z tego ze nie nadaje sie na matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja bylam w ciazy ..to pracowalam do 8 miesiaca...fakty bardzo dobrze sie czulam i moglam sobie na to pozwolic...moja mama pracuje w polsce ..i u niej w pracy jak jakas dziewczyna jest w ciazy to od razu idzie na zwolnienie 2-3 miesiac?!?!...i tak sobie siedzi do 3lat!...nie dzwota pozniej, ze pracodawcy nie chca mlodych kobiet zatrudniac....rozumie kobiety ktore maja zagrozona ciaze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pseudo karierowiczki
zawsze mialam w planie 2 dzieci...i tak bedzie, wymiotowanie nie byloby tu przeszkoda, tobie widocznie ciagle boli glowa wiec rozumiem ze nie nadajesz sie na matke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaaa
czy kobieta sie decyduje na dziecko czy nie, to jej sprawa, z moich obserwacji wynika ze te bezdzietne, samotne sa naprawde bardzo zgorzkniale i marudne, nie ,kiedy sa jeszcze mlode, ale tak po 50 to im pada na glowe. Mam kilka kolezanek, rozwodki, panny, wiekszosc z nich nazywa dzieci bachorami i mowi ze nigdy ich miec nie chcialy. Dzwoni taka jedna do mnie i godzinami narzeka na swoja prace, na pogode, na brak czasu ( a spi do 11 a pozniej w pizamie caly dzien ). Brrrrrr, na szczescie ja mam o czym myslec........i pogoda nie psuje mi humoru bo usmiech mojego dziecka to jak lipcowe slonce !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj mariolka nie pierdziel
tylko pisz na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza to nie choroba
Moj pracodawca w UK (pracuje w biurze, praca biurkowa przy komputerze) nie zaakceptowalby nieuzasadnionego zwolnienia lekarskiego. Tym bardziej jakiegos swistka pochodzacego od lekarza z PL, napisanego po polsku itp. To po prostu smieszne! Jesli w PL to jest normalne to czemu w UK i Irlandii tez tak ma byc? Tutaj pracodawca nie jest taki glupi! Twoja sprawa czy chcesz lezec brzuchem do gory, ale licz sie z mozliwoscia ze mozesz tez prace stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciąża to nie choroba
ty nie badź taka mądra. miałaś szczęście sie dostac do pracy biurkowej to nie pieprz i nie madrz sie. siedzisz na dupie i nic nie robisz. więc po co wam zwolnienie z pracy w takiej gdzie nic nie robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Polsce to nawet w takiej
pracy idą na zwolnienie, bo komputer dziecku szkodzi, przykład moja szwagierka Poza tym jak ty byś się uczyła, najpierw nauczyła języka a potem dupskiem ruszała też może zamiast pracować gdzieś fizycznie, grzałabys dupsko w biurze, a tak tylko odwlekłaś to co nieuchronne, wcześniej czy pózniej znowu wrócisz do fizycznej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciąża to nie choroba
nigdzie nie pracuje ani fizycznie ani w biurze. nie musze pracowac :P uważam że praca w biurze choc niewyczerpujaca to jest nudna. i angielski podejrzewam że mam lepiej opanowany niz ty. od dwóch lat mam męża brytyjczyka.podejrzewam ze ty masz polaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulllla
i co, medal chcesz za to ze masz meza brytyjczyka....... ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akalicja
A ja sie zastanawiam, skąd w ludziach tyle jadu? Każdy robi, co mu się podoba. Szczerze mówiac to kobiety, ktore maja dzieci, a zapieprzają w pracy jak głupie tak, że nie mają zcasu ich ogladac, za to chlubią się, że macierzyństwo w pracy im nie przeszkadza, też kiepsko na tym wychodzą. Mam w pracy dwie kobiety, moje przełozone. Obie mają dzieci, ale widzą je chyba raz na rok- pracują jako menedżerki działu, po 50 godzin albo i więcej, od 6 rano do 6 po południu (wszystkiego trzeba dopilnować). To ja bym jednak wolała siedzieć w domu na dupie. Do głupia dziewczyno ->Co z tego, ze Hinduski i Chinki mają większe szanse na stanowiska, skoro nie mają ŻADNEGO życia? To ja już wole niższe stanowisko, ale mieć czas, zeby wyjść na zakupy i spotkac sie ze znajomymi? Moja poprzednia przełożona byla z Malezji, I co z tego, ze awansowala, skoro zaczęłi wymagać, żeby pracowała ogromne nadgodziny (co ona oczywiscie służalczo robiła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×