NIE MAM KASY!!!AAA DLACZEGO

wiem teraz wszyscy mi napisza, to idz do roboty.bardzo bym chciała, ale nie ma roboty dla mnie, jestem z maego miasteczka i poprostu nie ma. wiecie jakie to jest dołujące jak sie nie ma nawet 2 zł w portfelu, miał tak ktos?ja czasem przez cały miesiąc nie mam nic, dosłownie nic, ani 50 groszy, nie moge nic kupic, nie mam po co wychodzic, nic zero. sa dni kiedy mam , jakos tam wpadnie, ale czasem jest tak ze jest zero. buuuuu i nic nie da sie zrobic, jakie to jest załamujące

sama sobie stwórz miejsce pracy żaden problem

Szybki zastrzyk finansowy? Proszę bardzo.Seks za pieniądze:-p. Sponsorów od ch..u..j..a..o!

zacznij zarabiac w internecie, np. na allegro

ja Cię rozumiem-też tak miałam ...

założ jednoosobowa firme np świadczącą usługi z twojej dziedziny wykształcenia ksigowość takiej firmy jest prosta jest teraz sporo darmowych szkoleń z UE jak załozyć swoja firmę i jak prowadzić księgowość w takiej firmie poszukaj na necie sa takie darmowe szkolenia ale wpierw pomysl jakie usługi miała by swiadczyc twoja firma

własnie dlatego od czasu do czasu mam kase bo sprzedam cos na allegro, ale rauchunki za wystawianie mnie zzarły, czasem nawet były wyzsze niz to co zarobiłam.

a niee możesz do wiekszego miasta wyjechać? właściwie to sama jesteś sobie winna nic samo nie przyjdzie

seks za piniadze odpada, jestem szanującą sie kobieta, wole umrzec z głodu. jestem pedagogiem, zadnego popytu na pedagogów, zero!

zalegam z czesnym od pazdziernika.:( :( :(

a po sklepach, barach, hutowniach szukałas? Tez nic nie ma? kto Cie utrzymuje?

ale pierdzielisz ze juz tak powiem masz wyższe wykształcenie? ja tez jestem pedagogiem skończyłam filologie ang. teraz mam około 3500 na miesiąc tez zaczynałam od zera

ile masz lat? jakie masz wykształcenie? jesteś studentką? zaoczną?

az wstyd, rodzice, tzn u nich mieszkam czyli nie płace za mieszkanie i jedzenie jak nie mam, jak mam to ja czasem cos kupie, ale tak to od nich nie biore na inne potzreby. poprostu ograniczyłam swoje potzreby, wole zrezygnowac z np ciucha czy wyjscia do baru niz brac od rodzców

a na jakich studiach jesteś?

wg mnie lenistwo tłumaczy sie wszystkim :o jakbys naprawde chciala zarabiac zarabiałabyś... no sorry, ale moze ruszysz sie na jakies targi pracy :o ????????????????????????????????????????????????????????????????

no ale jak autorka mieszka w małym mieście gdzie jest np jedna szkola albo dwie i wszystkie miejsca poobsadzane to pracy w swoim zawodzie sobie nie stworzy. Za to może poszukać w pobocznych miastach:)

mam 25 lat, jestem studentka zaoczną,niedługo koniec, zaoczną bo...nie wiem jakos tak wyszło, wtedy miałam kase,pracowałam

nie równy , jak pracujesz w dużym miescie to masz 3500, ale nie w małym miasteczku

łaaał naprawde pedagog moze zarabiac 3500?? a jaki? i gdzie??

nie nie pracuje w dużym mieście wlaśnie. to takie 50 tys miasteczko troche umialam się zakręcić ale mozna wyciągnąć i więcej. ale w końcu nie tylko pieniądze się liczą w życiu prawda:)

Idz do urzedu pracy, staraj sie o staz. napewno cie przyjma szcegolnie od nowego roku! To tylko 650zl ale zawsze cos. ja jestem po liceum czyli wyksztalcenie srednie, mieszkam w malym miasteczku studiuje zaocznie i mam staz w przedszkolu, nie chcialam pracy w sklepie czy na magazynie bo musze miec wolne weekendy, dostac staz to nie jest problem jak sie tylko chce i zalatwia. dobra to dla wielu marne 650zl ale na wlasne potzreby w malym miasteczku wystarcza

ja pracuje w szkole zarabiam około 1500 pózniej w prywatnej firmie 3 godziny w tyg następne1500 reszta prywatne zlecenia do 4000 w miesiącu jest i mam wolne własciwie do 16 codziennie

w małym maisteczku mozna znalezc prace, bo przeciez ilu ludzi pracuje, ale no własnie oni juz pracują , wiecej nie potrzeba

od 16 chciałam powiedzieć hehe do samego wieczora nie zapieprzam jak wół:)

jestem juz po starzu, pracowałam juz

aguska a co robisz wtej prywatnej firmie? tak z ciekawosci pytam

ja ucze dorosłych angielskiego cala praca jest finansowana przez fundusz europejski dlatego stawka wychodzi około 60 zł za godzine:)) reszta to moja ukochana strefa budżetowa:) nie ma jak państwowy nauczyciel:)

nie chcialabym robić nic innego ucze w podstawówce i uwielbiam to co robie dzieci są super i na lekcji zawsze mam super:) tym bardziej ze państwo polskie dba o językowców:)) na lekcji mam od 5 do max 14 osób:)

jej a jakies korepetycje, opieka nad dzećmi, sprzatanie, cokolwiek? masz dwie zdrowe ręce, dostęp do internetu ogłos się!!!!. Ja wisiaam z ogłoszeniem na kazdym słupie w pobliskim miescie i zawsze miałam prace chociaz jedną, zawsze jakies dziecko do opieki, potem sprzatanie albo pomagała wlekcjach,nieraz wychodziam na tym lepiej finansowo niż na etacie w świetlicy szkolnej :/ ech życie ale da sie!!!!