Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karamba bamba

Alkoholik jako gosc weselny ???

Polecane posty

Hej dziewczyny, ostatnio swietnie mi poradzilyscie na temat napojow na weselu, bardzo prosze o jeszcze jedna rade. Rodzice mojego faceta sa po rozwodzie, mieszkaja w roznych krajach. Tesciowa odeszla od meza, ulozyla sobie zycie w innym kraju , poniewaz tesc naduzywal alkoholu. Moj facet ma raczej sporadyczny kontakt z ojcem, telefon raz na pol roku... ale chce zaprosic go na slub i wesele, a tesc juz sie zgodzil (wiaze sie to z 13godzinnym lotem do Polski, ale ogolnie wydaje sie wyrozniony i podekscytowany). Pytanie brzmi - co zrobic, aby tesc sie nie zapil i nie zaczal byc na przyklad agresywny wobec nowej rodziny tesciowej? Osobiscie nigdy nie mialam w otoczeniu alkoholika, wiec ciezko mi ocenic, na ile moga wyniknac problemy. Bardzo prosze Was o rady. Dzieki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie robić
cieszyć się, że tata będzie w takim dniu z synem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy08
ograniczyć mu alkohol albo w ogóle nie dawać a jak zacznie robić awantury to wywalić go :P Ale tak na serio to myślę,że jeżeli on wie że ma problem to powinnien sam nie pić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez ja sie ciesze, ale boje sie, ze bedzie jakas bojka, lub tesc bedzie wyzywal tesciowa... wydaje sie, ze jest sympatyczny gosciu, ale cholera wie, jak sie zachowuje po kieliszku. moze zrobic wesele bezalkoholowe? albo moze moj facet powinien porozmawiac na ten temat z tesciem i moze nawet poprosic, by ograniczal alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby był takim pijakiem
to po tylu latach picia byłby wrakiem człowieka, więc ta opinia może byc mocno przesadzona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawcia_mielona
Robić wesele bezalkoholowe ze względu na jedego człowieka?? Chyba, że jest to dla Was bardzo ważne, i nie widzicie z tym problemu to czemu nie:) Ograniczanie alkoholu nic nie da, bo on jak bedzie chciał to zawsze znajdzie sposób by sie napić. Poza tym, wątpię by alkoholik sam sobie ograniczał alkohol a tym bardziej, że ktoś to będzie robił. Nikt nie bedzie siedział przy nim i pilnował czy pije czy nie. ale.. można z nim oczywiście porozmawiać, można poprosić tych co będą siedzieli obok niego, by mu nie polewali za często... ale i tak wszytsko wyjdzie wpraniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze racja, ale gdzie go posadzic? byc moze dobrze by bylo posadzic go kolo mojego taty, to by go przypilnowal. tak naprawde, to tesc nikogo nie bedzie znal na tym weselu, oprocz nas, swojej eks-zony, eks- tesciowej i corki ktora nie kontaktuje sie z nim od 10 lat i nie ma ochoty z nim gadac. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
Jak zacznie sprawiać problemy to go wyprowadźcie dyskretnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam taki problem
tylko że u mnie to moj ojciec jest alkoholikiem. Z jednej strony zarzekam sie ze nie chce go na swoim weselu, ale z drugiej to tylko takie gadanie, bo chcialabym zeby byl ze mna w tym dniu. Moja mama nie zdobyla sie jeszcze na to zeby od niego odejsc (choc mysle ze to jes kwestia czas), nadal mieszkaja razem ( ja juz z nimi nie mieszkam) no i nie wiem co zrobic z nim na weselu. Czasami ma dobry okres i moze nie pic wcale, a potem znowu nieprzytomny od rana. I co z taki zrobic? Nie chce zeby mi zmaronowal wesele, zeby mama i moje rodzenstwo musialo sie wstydzic jak sie nachla i padnie gdzies na srodku sali. Jestem zalamana jak o tym mysle, a slub juz za niecale pol roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mniee
będzie kilku alkoholików, którzy w dodatku za sobą nie przepadają. Niestety, ale większość facetów w mojej rodzinie tak już ma:(. I biorę pod uwagę każdą opcję, bo tak naprawdę wszystko się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezcenne
ja mam takiego goscia w rodzine na weselu kuzynki vcala rodzinka miala oko na niego zeby trzymal fason

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona12121
z ego co ja wiem to rodzice panstwa mlodych zazwyczaj malo pija na weselu bo myszą wszystkiego dopilnowac no i nie wypada pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spijcie go zanim sie wesele zacznie...wy bedziecie sie swietnie bawic, a on bedzie odpoczywal w innym swiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"z ego co ja wiem to rodzice panstwa mlodych zazwyczaj malo pija na weselu bo myszą wszystkiego dopilnowac no i nie wypada pic\" tyle ze u mnie ojciec mojego faceta bedzie tylko gosciem, a nie organizatorem/ pomoca weselna. My wszystko sami zalawiamy, on przylatuje tylko na slub i wesele i potem wraca do siebie. nawet nie zna polskich realiow :-( Wczoraj sie dowiedzialam, ze spora czesc rodziny nie przydzie na moje wesele bo ... poklocili sie o spadek, po gosciu ktory jeszcze zyje i ma sie dobrze :-O Masakra. Mala fu- z tego co wiem, to on nigdy nie upija sie na \"umor\" tylko wlasnie przestawia sie na tryb \"hiperaktywny\", wiec to bedzie jeszcze gorsze rozwiazanie. Poza tym, chcielibysmy by jak juz przyjechal, to uczestniczyl w uroczystosci i weselu a nie spal pod stolem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
no to pogadajcie z nim przed uroczystoscia. tylo takie rozmwiazanie widze. od niego bedzie zalezec czy potrafi sie zachowac choc w takim dniu. jak nie. to ktos go wyprowadzi. no inaczej to sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężka sprawa...
Ja byłam na takim weselu gdzie tata Pani Młodej jest alkoholikiem:( I niestety na weselu zaczął "wariowac". Na szczęście rodzina byla na to przygotowana, wyprowadzili go dyskretnie do pokoju, gdzie spędził resztę wesela. Myślę, że przede wszystkim to nie czyjcie się winni w takiej sytuacji... Niestety to jest choroba... Przykre rozwiązanie, ale chyba najlepsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khuo
Ja teraz zaczęłam poważnie zastanawiać się nad tym, czy nie dosypać w trakcie wesela jakiegoś środka usypiającego tym 'nadaktywnym' członkom rodziny. Bo u mnie to naprawdę mogą popsuć cale przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje, porozmawiamy z nim, a jakby co, to pokoje sa na miejscu. Przykre jest to, ze trzeba sobie radzic w taki sposob :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężka sprawa...
Niestety na nich innej rady nie ma:( Pomysł z pokojem naprawdę był dobry choc niektórym może się wydawac delikatnie mówiąc "niemiły":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×