Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość serio pyamm

czy czujecie sie lepiej bo macie męża

Polecane posty

Gość serio pyamm

od samotnych kolezanek czy może gozej bo one maja szanse a wy już nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pytanie jest jakieś bez sensu :D Naprawde nie rozumiem, jakimi kategoriami Ty myślisz :) Mam męża i jestem szczęśliwa, że ten facet jest nim, bo go kocham - tyle. Co mnie obchodzą samotne koleżaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio pytammm
ja tylko pytam czy jak np idziesz z nim pod ręke a widzisz że idą tez twoje samotne koleżanki to myslisz mam lepiej od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfngtfnb
kobiety bez facetow sa gorsze, zwlaszcza te kolo 30 i po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak np idziesz z nim pod ręke a widzisz że idą tez twoje samotne koleżanki to myslisz mam lepiej od nich?" raczej myślę sobie "cieszę się, że go mam" lub "jestem szczęśliwa, że go mam", a nie "mam lepiej niż one". Tak bym to ujęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko deserowe
mam kochanego meza, kiedy jest w pracy dzwoni do mnie co pol gosdziny porozmawiac o pierdolkach, kazdego wieczoru po cudownym seksie lezymy w objeciach i rozmawiamy o minimym dniu, albo ogladamy cos wspolnie i komentujemy, dyskutujemy na rozne tematy. ani w ciagu dnia ani tym bardziej nocy nie mam czasu ani ochoty na myslenie ze mam lepiej od samotnych bo mam meza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. jestem z mezem szczesliwa ale tez jak bylam sama to mialam dobra zabawe wiec czasami chetnie bym do tego tez wrocila. ale nie da sie miec i tego i tego. nie zazdroszcze im ale tez nie uwazam ze one maja mi czego zazdroscic. zarowno malzenstwo jak i bycie singlem ma swoje plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmouse
Moim zdaniem to osoby samotnie nieslusznie czuja sie gorsze od mezatek. Przeciez to nie ich wina, ze nie mialy tyle szczescia, aby spotkac milosc swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko deserowe
moze singielstwo ma jakies plusy, ja jednak czuje sie lepiej teraz niz wczesniej ... moj maz to jak moja druga polowa, jakbym byla cala i nie chcialabym by bylo inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nie myślę w tych kategoriach. Według samej siebie ja mam super, bo takie zycie, jak mam teraz odpowiada mi, takie sobie wybrałam, jest dokładnie tak, jak chciałam i z tym jestem szczęśliwa :) Samotne mogą mieć zupenie inny pogląd na tę sprawę - mam tego świadomośc, dlatego skupiam się na sobie, swoim szczęściu, nie porównując za bardzo do innych (w tym samotnych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczko deserowe ja nie mowie ze teraz sie czuje gorzej. ale ja bylam tez bardzo szczesliwa jak bylam singielka. tak wiec nie to ze teraz to jest jak w niebie a kiedys to czulam sie niespelniona czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska_serowa, ale wiesz, powiem Ci, że ja, mimo że jestem bardzo, bardzo szczęśliwa, że mam z mężem życie dokładnie takie, jak zawsze chciałam mieć, że nigdy bym nie zamieniła na nić innego, to też jestem pewna, że jako singielka byłoby ok. :) Oj, już widze, co bym robiła - ma to swoje plusy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ba, nawet widzę z kim bym te szaleństwa uskuteczniała ;) Poradziłabym sobie może aż za dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
ja czuje się lepiej bo NIE MAM już męza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są plusy i minusy
Czuję się dobrze. Ani lepsza ani gorsza. :) Cieszy mnie bo mąż daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa, powód dla którego chętnie wracam do domu, zadowolenie bo mam się do kogo przytulić w nocy, szczęście bo wiem, że jest ktoś kto oddałby za mnie życie i dla kogo jestem najładniejsza, najlepsza i w ogóle naj. Niemniej zazdroszczę singielkom wolności. Tego, że nie muszą się na nikogo oglądać, kiedy chcą z dnia na dzień pojechać poszaleć na Ibizę... albo kiedy chcą wyszaleć się w dyskotece do białego rana... (mój mąż jest raczej zaborczy i kręci nosem na moje SAMOTNE wyjścia z koleżankami... a, że sam tego nie robi więc też staram się nie wychodzić bez niego) No i nie mają dylematów pt. rata za dom czy buty za 1200 zł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×