Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omega1983

kolejny dzień z głowy...

Polecane posty

Gość omega1983

Sprawa świeża, bo rozstanie było niecałe 2 tyg temu. Rozstanie było w sumie głupie i nieprzemyślane, nawet nie wiem dokładnie z jakiego powodu, chyba za dużo kłótni... Wczoraj porozmawialismy, on miły, napisał że tęskni, co mnie zdziwiło. Zasypiałam szczęśliwa, gdyż byłam pewna że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dziś rano normalnie odezwał się na gg (co mnie też zszokowało) - ale zaczęłam mieć nadzieję, bo wszystko ewidentnie wyglądało na to, że chce się pogodzić. A teraz go nie ma na gg, nie odezwał się. Jestem pewna że poszedł na zabawę andrzejkową, na którą mieliśmy iść razem (planowalismy to 2 tyg temu). Płaczę i płczę. Po co ja z nim rozmawiałam, żeby znów dawać sobie nadzieje? I znowu zaczynać wszystkie łzy od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgdfgvdfg
Masz rację, gdyby chciał wrócić to kułby żelazo póki gorące i napisałby dzis wieczorem albo zadzwonił. Może chciał tylko przyjaźni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omega1983
Dodam że to on zerwał, a ja udawałam że się zgadzam z nim, powiedziałam że doszłam do tych samych wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×