nie ufajcie polakom za granicą!!!!!!

polak polaka okradnie obojetnie gdzie jest - ja mieszkam w danii- polak polaka wyroluje, pewnie ze sobie pomagaja....bezinteresownie, ale do czasu... i tylko tak zeby mu to bylo na reke...

to stereotyp, myslisz że duńczycy nie wpuszczja siebie w maliny na wzajem i nie okradają?? narodowość nie ma znaczenia

jak nie ma? popatrz na żydów

potwierdzam, tez mieszkam w skandynawii...z daleka od "swojakow" to dobra rada...

z kim się zadawać :p Mieszkam za granicą i jeszcze nikogo nie wyrolowałam, ani nikt mnie. Chociaż fakt, że cwaniaków kupa się kręci. Ale to przecież zazwyczaj od razu widać z kim masz do czynienia.

"jak nie ma? popatrz na żydów" hahah skąd się tacy ludzie biorą??? :o

nie rozumiem o co Ci chodzi

duny przedewszystkim ufają sobie nawzajem, mało tego, ślepo wierzą nawet w zapewnienia polaków, juz nawet nie chodzi o kolezenstwo polsko dunskie ale w takich wysokich organach typu skat mozna im walnąc scieme, zrobic oczy jak kot ze szreka i wszystko zalatwione, mnie to az smieszylo na poczatku

Jak sobie pomagaja.

Popieram. Mieszkam w Niemczech od dawna. Z Polakami mam tylko niemile wspomnienia. Wole towarzystwo innych narodowosci.

ja juz od dawna trzymam dystans do rodaków, tylko wspolne imprezowanie nam wychodzi