KEYLOGGER - najlepszy przyjaciel kobiety

Tytul jest oczywiscie zartem, ale ciekawi mnie, kto z was korzystal z takiego programiku, chociazby z ciekawosci jak on dziala...

ja uzywalam - mieszklam ze swoim partnerem osobno i mialam jakies przeczucia do do zawartosci jego komputera:P ai sie okazalo - zdradzal mnie bezczelny ham pisal z innymi cipkami i jeszcze mnie do nich wyzywal .. jaki to on biedny ze mna ! swinia !!

słyszałam o tym programie - rejestruje wszytko, co jest pisane na klawiaturze, każde naciśnięcie (podobno). Mój kolega zainstalwał u siebie w domu, pod kątem zony (opowiada mi o tym). Oczywiście też wyszły różne rzeczy :) ja osobiście nie chcę miec z tym nic do czynienia - nie chcę sprawdzać, i niech mnie nikt nie sprawdza. I wszyscy będą szczęśliwi :)

mnie też czasem kusi, żeby zainstalować. Ale nie chcę. Jakby coś wyszło, to pół biedy, ale jak nie - czułbym się jak ostatnia szmata. Poza tym, każdy ma jakieś swoje tajemnice i niech one pozostaną tylko jego.

okiem faceta..., jeśli jest ok. to nie instaluj - dobrze Ci radzę :) Nie przedobrzaj sprawy bo tak przedobrzesz, że Ci bokiem wyjdzie

Moim zdaniem to jest dobre, ale tylko w przypadku gdy ktos ma mocne podejrzenia co do swojego partnera. Bo tak to można sobie narobić tylko problemów i jak ktos powiedział wyżej: czuć sie jak szmata.

bo dobry rezydujący antywirus nie wyłapie :O