Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nienastrojony

Nie chodzę na imprezy

Polecane posty

Gość Nienastrojony

I bardzo mi z tym źle. Czuję, że coś tracę, ale nie potrafię się przełamać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GARFKA
A ILE MASZ LAT , CZEMU NIE CHCESZ CHODZIC NA IMPREZY ??/ ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez prawie nigdy nie chodze
a im dluzej to ciagne tym gorzej sie przelamac...dzis mialam isc ale jzu powooli zaczynam sie zastanawiac jak sie wykrecic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienastrojony
Mam świeżo skończone 20 lat. Dostaję zaproszenia od kolegi, ale zawsze się wymiguję :/ Byłem parę razy, ale czuję się po prostu nieswojo. Czasami czuję się po prostu jak jakiś odludek. Ale ja po prostu nie mam ochoty chodzić, nie chce mi się, ale z drugiej strony moż poznałbym tam kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toror
Wiesz, ja tez tak mam na poczatku w nowym gronie znajomych. Pamietam jak rok temu chodzilam tam wrecz na sile, byleby tylko zapomniec o swojej nieszczesliwej milosci (i pokazac mu ze swiat mi sie nie zawalil ;) ). Przez pierwsze miesiace strasznie sie meczylam, ale jakos po pol roku nie moglam sie doczekac tych wspolnych spotkan :) No i poznalam swojego misia tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienastrojony
Ja próbuję z tym walczyć, bo wiem, że to jest związane z moja niską samoocena i brakiem pewności siebie, a nie z lenistwem :/ po prostu chcę iść, ale jak jest okazja to zawsze się wykręcam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wcale nie wszyscy
ja też nie chodze, jestem z innej bajki, no i rozwiedziona babka to nie jest mile widziany gość na imprezie :) wyczuwam to na kilometr, a mam to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie chodzę
wole cos obejrzec w telewizji,albo posiedziec przy komputerze albo cos poczytac.Ostatnio czytam powiesc,ciekawa bardzo.Ma duzo rozdzialow,kazdy troche sie rozni od poprzedniego.Czytam raz jeden raz drugi,wiem ze to troche chaotyczne ale tak lubie.najbardziej lubie dwa wybrane rozdzialy,inne przegladam pobieznie.Nie zawsze wszystko dobrze rozumiem w tej powiesci,ale to nie jest lekka lektura. Ale nie bede juz nudzic..pewnie wiekszosc z Was wybiera sie jednak na impreze,to milej zabawy zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona150
ja mam 19 lat i bylam moze na 10 dyskotekach. Lubię słuchać techno ale nie umiem do tego tańczyć dlatego nie chodzę i dziwnie się z tym czuję. Mam wrażenie że kiedyś będę tego żałowała. wolę posłuchać muzyki w domu i wypić np jedno piwko ;) czy jestem dziwna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowazne
trochę dawno założony temat, ale to nic. może kiedyś ktoś sobie to przeczyta. ja tez wstydziłam się chodzić na imprezy. znajomi mnie zawsze na nie zapraszali, a ja usilnie odmawiałam, starając się zawsze znaleźć jakąś wymówkę. ale w końcu po jakimś czasie doszłam do wniosku, że im więcej będę odmawiać, tym rzadziej ktokolwiek mnie zaprosi. a potem będę miała w życiu wyrzuty sumienia, że czegoś nie spróbowałam. tak więc niedawno zgodziłam się iść ze znajomymi na imprezę, oczywiście byłam trochę 'zesrana' i w ogóle. ale kiedy weszłam na parkiet, zobaczyłam jak tańczą inni ludzie, sama zaczęłam tańczyć. i tak na prawdę to nikt się na nikogo nie patrzy, bo każdy tańczy tak jak umie i jak ma na to ochotę, a przy okazji można poznać wielu na prawdę wspaniałych ludzi. tak więc mówię, życie mamy tylko jedno i wszystkiego warto spróbować :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo
nie lubie glosnej muzyki. tanczenie z wielka grupom ludzi nie jest fajne, kazdy sie tylko obija od siebie i moza ogluchnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodajl
Ja też mam 19 lat i nigdy nie byłem na imprezie. Nie mam z kim chodzić to po pierwsze a po drugie to mojej matce się coś takiego nie podoba, twierdzi że na dyskoteki chodzi sama kołtuneria i nie powinienem przebywać w takim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 18 na imprezy nie chodziłam ze względu na chłopaka który nie chciał nigdzie wychodzić ale od dzis chyba nadrobię stracony czas bo mój chłopak okazał sie nie taki jak o nim sądziłam i sie rozstaliśmy.. ufff.. już mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 18 na imprezy nie chodziłam ze względu na chłopaka który nie chciał nigdzie wychodzić ale od dzis chyba nadrobię stracony czas bo mój chłopak okazał sie nie taki jak o nim sądziłam i sie rozstaliśmy.. ufff.. już mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barrrrbitiurantka
Ja też nie chodzę, bo czuję się paskudą. Nawet jak się pomaluję jakos to nie mam co na siebie założyć. Mam proste dzinsy w szafie, adidasy i zwykle koszulki, a teraz moda jest jakaś dziwna i nie wiem co się nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomi7
Jakoś wszyscy odp że nie chodzą na imprezy i co wolą robić a nikt nie napisał po co w ogóle na nie chodzic? Myśle, że na imprezy chodzi się po to żeby potańczyć albo znalezc partnera. Ale ja nie lubie tańczyć i partnera już mam więc chyba nie mam po co chodzić na imprezy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Graficzny
Ja mam 17 lat i nigdy nie imprezowalem, po prostu wiem to sam w sobie, ze nie lubie chodzic na imprezy. To jest niszczenie zdrowia i strata czasu, czasami nawet dochodzi do roznych problemow. Lepiej sobie spedzac czas sportowym trybem, tak jak jazda na rowerze, silownia, plywanie, bieganie. To rowniez mozna spedzac z jakims przyjacielem czy znajomym.. Do tych co imprezuja non-stop .. Dozyjecie 40 lat to bedziecie potem jeczec, ze Was wszystko boli - przez palenie, picie wyniszczycie sobie kondycje, sprawnosc fizyczna.. Nie lepiej wyjsc sobie ze znajomym czy kilkoma na jakas jazde na rowerze ? Ja rozumiem pojsc na jakas 18 czy cos tak sporadycznie, ale co tydzien czy czesciej ? Litosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×