Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klara_f

pokłóciłam się z facetem. odezwać się pierwsza?

Polecane posty

Gość klara_f

wina była po obu stronach, jednak on uważa, że wyłącznie ja zawiniłam... wkurzał się m.in o to, że nigdy nie robię pierwszego kroku np. po kłótni... najwyraźniej chce teraz mi dać popalić i na pewno się nie odezwie :O odezwać się do niego? co mu powiedzieć? przeprosić go, mimo to, że widzę w nim też jego winę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
ja zawsze robie pierwszy krok w strone zgody..ona mogłaby się gniewać i milczec i płakać w poduszke miesiącami...nawet jeśli jest jej wina się przyzwyczailem do tej roli. nie wiem jak u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej. Zwłaszcza, jeśli to on zawsze musi się starać, byście się pogodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisz sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara_f
on nie jest tym typem faceta :O zawsze chce postawić na swoim i tym razem jestem pewna że się nie odezwie, bo sam mi to powiedział. ale co mu mam powiedzieć? dodam, że to trochę niezręczna sytuacja i głupio mi o niej pisać, ale nie mam ochoty go przepraszać, nie wiem też jak się zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
napisz...o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro ty nigdy nie robisz pierwszego kroku po klotni, to kto robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli go kochasz i Ci zalezy na nim to nie patrz na to kto zawinil tylko sie odedzwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara_f
wczoraj mieliśmy spędzić miły wieczór, ale nic z tego nie wyszło, ponieważ on praktycznie nic nie robił, tylko nalegal na moją inicjatywę... nawet mnie nie pocalowal, tylko mówił :zrób coś itp. momentalnie straciłam nastrój. on oskarżył mnie że we wszystkim tylko on ma inicjatywę, że ja nigdy nie robię nic sama od siebie... a ja po prostu nie potrafię się przełamać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnnnna
zadzwon i zaproponuj rozmowe. Nie czekaj... bo i na co? Nie musisz od razu przepraszac, ale pokaż,ze Ci zależy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara_f
serio myślicie że mam zadzwonić??? ja już sama nie wiem... od rana siedzę na tym forum i zastanawiam się co mu powiedzieć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
zadzwon..co ci szkodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×