Strach

Powiedzcie mi, jak to jest i co mam zrobić, mój facet rozstał się kiedyś z dziewczyną, ona go zdradzała, itp.. byli ze sobą ponad 4 lata, nie byli zaręczeni, ona nalegała, ale Olek nie chciał, mi powiedział po którkim czasie jak zaczęliśmy się spotykać, że to ja jestem tą jedyną na całe życie..Olek zaczął budować dom, ale zabrakło pieniążków, kredytu nie dostanie bo zaczął nową pracę, zresztą w której mu nie odpowiada, a coś nowego znależc nie latwo.. ogólnie nie układa mu się w zyciu, zaczął mówic, że mnie obarcza swoimi problemami, że tak nie powinno być..że się boi, że odejdę, kiedy jeszcze trochę mu sie na głowe zwali.. bardzo sie on tego boi, bo jego była też mowiła tak ja teraz - że nie odejde, bo go kocham, i jestem po to, żeby mu pomagać w kłopotach.. jakie radzicie mi rozwiązanie? co zrobic, żeby zrozumiał że go nie zostawie??

Po pierwsze nic nie zrobisz. Facet ma duzo na głowie. Planowanie nie jest takie latwe,zwlaszcza ze na horyzoncie zawsze sa jakies problemy,przewaznie brak kasy. Po drugie trzeba byc cierpliwym. Pracy sie nie wybiera,to ona wybiera Ciebie (tu w Polsce). Chyba brak mu odwagi i wiary w siebie,skoro takie bzdury wygaduje. Problem tkwi w nim, nie w Tobie. Sam musi to zrozumiec. Daj mu najlepiej z liscia w twarz,zeby nie zachowywal sie jak baba (sorki za okreslenie),niech zejdzie w koncu na Ziemie:) Pozdro:] ps. rozmawiaj z nim duzo o potrzebach i pragnieniach,daj mu do zrozumienia czego Ty pragniesz:) 3maj sie.