czy wasze kolezanki tez zazdroszcza wam ciuchow?

a nawet moglabym rzec przyjaciolki? bo w moim przypadku tak, czasem jak zaloze cos nowego to zmienia im sie humor i jakby taka pretensje maja, ze sobie cos kupilam a one nie, czasem nawet nic nie powiedza na nowa rzecz czy fajna czy sie podoba. I to sa "przyjaciolki" lubie je, ale pod tym wzgledem czuje jakis niesmak, ja w kazdym badz razie taka nie jestem

nie macie takich?

tez tak mam

jak nic nie powiedza na temat nowej rzeczy tzn. ze zazdroszcza? ja nic nie mowie, i mnie tez rzadok mowia a nikt sobie niczego nie zazdrosci. tylko ciuchy nie sa trescia nasszego zycia.

nie chodzi o nic nie mowienie, a raczej o mine i humor ktory sie zaraz zmienia, to bardzo jest widoczne ja tez nie mowie kazdej kolezance, ze ma nowy ciuch bo to byloby bez sensu, ale jesli kogos bardzo dobrzez znam to zawsze powiem, np.ze ladnie wyglada itp.

a ja takie "przyjaciółki" kopnelam w dupe i nie chodzilo tylko o ciuchy! teraz mam małe grono znajomych za to sa wśród nich prawdziwi przyjaciele, nie martw się w zyciu jeszcze sie wasze drogi rozjeda w ogole dlaczego kwalifikujesz je do przyjaciół? to sa fałszywe materialistki

bo ogolnie je lubie, za caloksztalt, moge sie wyzalic, wyplakac, pojsc na piwo, tylko wlasnie to mnie denerwuje, no przeciez nie bede zakladala na siebie

nie bede zakladala worka na siebie, zeby one mialy dobry humor:/