Gość triii_ Napisano Listopad 30, 2008 zalezy mi nanim ale on ma dziewczyne, podbija do mnie będząc znią...ja nie chce byc w trojącie: ona_on_i ja;/ ale jak jemu tez zalezy...to co zrobic?? ostatnio sie umówilismy, wszystko bylo ustawione tylko ze w ostatnim momencie mnie wystawil, napisal ze nie moze bo cos bardzo waznego mu wypadlo... wkurzylam sie okropnie bo dosmyslilam sie ze cos nie gra...., powiedziam wiec co mysle i tyle a najgorsze jest to ze pozniej, jakies dwie godziny pozniej przypadkiem spotkalam go na miescie z ta jego laska, jak sie obsciskuja! wiec mialam racje!powiedzialam ze to koniec ale on nie daje mi spokoju, prosi o ostatnia szanse, pisze ze mu zalezy, ze chce byc ze mna, ze to naprawi, ze chce to naprawic, ze to nie tak jak mysle ale sama widzialam przeciez.....i teraz ja juz nie chce chyba w tym byc, bo co z tego ze mi zalezy, dogadujemy sie dosc dobrze fakt ale ciagle on jest nia, wiele razy go pytalam jak jest miedzy nimi, nigdy nie chcial mi powiedziec, ostatnio sie tez przypadkiem dowiedzialam ze nie fajnie, ze sie kloca ciagle a na pytanie czy ją kocha odpowiedzial mi ze kocha ale zakochal sie we mnie....mam mieszane uczucia niewiem co robic...dac mu szasne? to trwa juz od ponad dwoch miesiecy....mielismy sie spotkac wiele razy a co do czego spotkan bylo kilka......(czesto ja je odwoływalam bo nie chcialam jakos, sama niewiem czemu, on podobnie)... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach