Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmamm ppytannie

Prawo jazdy

Polecane posty

Gość mmamm ppytannie

Jutro zdaję prawko po raz drugi. Nie jestem jakimś superkierowcą, czasem zdarza mi się popełnić na miescie taki błąd, za który oblałabym prawko ( np. najechanie na podwójną ciagłą). Studiuję dość daleko od domu (100km), jestem na pierwszym roku i naprawdę ciężko jest mi ustalać kolejne terminy egzaminu, a boje się, że jutro obleję... W związku z tym mam pytanie - czy jeslibym po drugim niezdanym egzaminie przestała próbować i podjęła się tego np. za dwa czy trzy lata to czy muszę od początku chodzic na kurs? Jak to wygląda? Z gółry dziekuję za odp :) Macie jakies sposoby na odstresowanie się przed egzaminem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niwe szkoda ci rezygnować przecież już trochę kasy na to poszło. ja kiedys zrobiłam ok.rok przerwy bo musiałam wyjechać,mogłam zdawać dalej bez opłacenia kolejnego kursu.Ale zapisałam się a cały kurs ,aby wszystko sobie przypomnieć.Warto było:) aha testy są chyba ważne tylko pół roku,zresztą nie wiem możne się coś pozmieniało a nie chcę wprowadzać cię w błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloki
za 3 lata już Ci sie nie bedzie chciało chodzić na kurs, łap byka za rogi póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamm ppytannie
Tak, testy ważne są pół roku :) Ale chodzi o to, że jestem na pierwszym roku i naprawdę cholernie ciężko jest mi ustalać nowe terminy egzaminu, żaden dzień mi nie pasuje, a w soboty nie egzaminują kat. B :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamm ppytannie
Na dodatek przez cały kurs jeździłam na Puncie, a teraz na mój drugi egzamin wprowadzili już tylko Toyoty Yaris i jeździłam nią dwa razy, nie znam za dobrze tego samochodu i mam stracha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli02
aż tak Ci żal opuścić jakiś wykład czy ćwiczenia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxvce
schyl sie do knagi instruktora i zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamm ppytannie
dziekuję :) nie żal :D :P tylko, że mamy po dwie nieobecności, a jedną już wykorzystałam, drugą planuję przed świętami zrobić sobie tydzień wolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxvce
polkni\j i bedzie zachwyconyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montea
nie rób tak idź za ciosem, nie poddawaj się, grunt to dobre nastawienie zacznij sobie wyobrażać że zdajesz jutro egzamin, plac masz obcykany w małym paluszku, robisz idealnie łuk, zatrzumujesz sie idealnie na wzniesienu, jedziesz na miasto i udaje Ci sie wszystko przejechać bez najmniejszego błędu- pomaga, sprawdzone na koleżance która delikatnie mówiąc jest lewa za kierownicą a na egzaminie była mega skupiona tylko na tym co ma zrobić i buch-zdala. Co prawda za trzecim razem ale pierwsze dwa razy była tak zestresowana że nie bardzo pamięta co robila na ezaminie zdasz, ja w Ciebie wierzę:) Nawet jeśli powinie Ci się noa to nie odkladaj tego na później bo wszystko zapomnisz. Poza tym nie szkoda Ci tej kasy? Za 3 lata będziesz musiała zaczynać wszystko od nowa. A studia nie są problemem, kiedyś kończysz zajęcia. Nie potrzebujesz przecież całeo dnia na egzamin, prawda?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamm ppytannie
w sumie to racja :) ostatnio instruktor mówił o chłopaku, który powtarzał cały czas, że zda i udało mu się, bo był tego pewny... nastawienie też przyczynia się do tego :D dziękuję za pomoc :D chyba muszę zacząć byc bardziej pewna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kAXIL
A gdzie zdajesz bo ja 3 grudnia w częstochowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNIE TEŻ JEST CIĘŻKO
bo jestem w klasie maturalnej przygotowuję się do studniówki, musze pisać pracę maturalną i mam 1000 innych spraw na głowie... Ale uwielbiam prowadzić i mimo wszystko walczę. Piszę `mimo wszystko`, bo tydzień temu oblałam pierwszy egzamin na łuku... :O Nie zniechęcam się, następny 12 stycznia. Będę zdawac aż zdam. Z autopsji wiem, że lepiej niczego nie odkładać, bo potem zazwyczaj sie do tego nie wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNIE TEŻ JEST CIĘŻKO
poza tym niedługo mogą wejść nowe przepisy więc lepiej zdawać na starych zasadach... Nie chciałabyś chyba powtarzać egzaminu co kilka lat? :P Ale z tym powtarzaniem to tez nie jest tak do końca sprawdzone und potwierdzone... Też tak sobie mówiłam, a oblałam na najprostszej rzeczy (dodam, że w ciągu całego kursu nawet nie najechałam linii na łuku, nie mówiąc już o pachołku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNIE TEŻ JEST CIĘŻKO
z tym powtarzaniem, że `na pewno zdam egzamin` *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×