Straszny ze mne leniuch....Jak się wziąć w garść?

W domu ogólnie mam sporo pracy ze sprzątaniem itp i się nie ociągam,bo wiem,ze muszę to zrobic,ale jak mam cos zrobić ze sobą to jest tragedia.Dacie wiare że od września chodziłam z resztką lakieru na pazurach u nóg bo nie chciało mi sie go zmyc a i tak nie widać?Dbałość o siebie ograniczam do mycia i makijażu (minimalnego_ jak gdzieś wychodzę.Nie chce mi sie wypolerować paznokci,wcierać Seboradinu,nie mówiac już o ćwiczeniu,a miałam sie odchudzać przez zimę :( Frustruje mnie to,ze nie mam sama nad sobą kontroli.Co zrobić żeby wypedzić z siebie tego lenia?

wstaje o 11tej do pracy idę na 17tą (jak mi się chce)a do wyrka o 4tej. MASAKRA. Musze tę coś z tym zrobić ! !

A ja właśnie nie pracuję,siedzę w domu,zrobię co mam zrobić i do kompa albo przed telewizor.Tak mi leci dzień za dniem :O Bez sensu

Mi strasznie znajomi pomagają. Wredni są ale jakby co to zawsze usłyszę od nich że fleja i du*a leniwa jestem że mam 15min i zaraz po mnie będą i lecimy nie ważne gdzie łyżwy basen bilard czy cokolwiek. W domu się umiera. Życie jest za krótkie żeby je marnować przed TV. Jak w tej reklamie. Trzeba mieć co wspominać na starość ! !