Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylemat z samego rana

jak walczyć o swoje w związku który dopiero sie zaczyna

Polecane posty

Gość dylemat z samego rana

Mam mały problem i prosze o podpowiedzi. Mój związek jest bardzo krótki - miesiac. nie czuje sie jeszcze tak pewnie, nie wiem co z tego bedzie i boje sie stroic fochów, gniewać sie itp. bo po pierwsze to nie lezy w mojej naturze a po drugie nie chcę stracić tego faceta, ale... no własnie w ciągu tego miesiąca już 3 czy 4 razy sie zdarzyło że mój ukochany spędził czas z kolegami a nie ze mną, upił się, raz przyjechał do mnie po alkoholu. nie podoba mi sie to. Wczoraj przegiął bo bylismy umówieni a tymczasem był z kolegami a ja samotnie spedziłam niedzielę. Spotykamy sie u mnie, on nocuje, mówi że traktuje ten związek poważnie, ale skoro tęskni to czemu tak postepuję? Jak to delikatnie zalatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmienić na inny model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jego zachowanie wobec ciebie do delikatnych nie nalezy... naprawdę, mężczyzna, któremu zależy na tobie wiele zniesie, a jemu nie zależy... nioe wierz w to, co mówi, patrz na to co robi i z tego wyciągaj wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co załatwiać tego delikatnie... skoro tak wyglądają początki związku to co będzie później ????:O ja sobie nie wyobrażam takiego faceta... powiedziałabym dosadnie, bo szanse dać trzeba, poczekałabym drugi miesiąc i jak nie to do widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiaj, mów co ci nie pasuje, wyrażaj co czujesz gdy facet pije, itd . jeśli nie bedzie reakcji pozytywnej to pomyśl co będzie dalej , bo narazie to dopiero 1 miesiąc.jedyne czego nie rób to NIE MILCZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez facet moze sie spotykac z kolegami jak ma dziewczyne/zone itp. badz troche bardziej tolerancyjna i po prostu mu powiedz zeby Cie informowal kiedy zamierza sie z nimi spotkac i do Ciebie nie przyjedzie i tyle. no i powiedz, ze sobie nie zyczysz go ogladac pijengo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBBBBBBBB
Powiedz mu, co ci nie pasuje...bo jeśli nie teraz to kiedy? Racja-milczenie jest najgorsze... Z drugiej strony to tylko facet i musisz zaakceptowac, że czasem będzie spotykał się z kolegami i czasem się nawali. Byleby nie robił tego zbyt często. Umówcie się, że czasem ty spotykasz się z koleżankami a on z kumplami. Jeżeli jego picie ci przeszkadza, to porozmawiaj z nim o tym...Oboje musicie się starać i juz na poczatku mieć jasność jakich wzajemnych zachowań nie jesteście w stanie tolerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superrrrrr
Kurcze miałam się nie wypowiadać, ale trochę mnie wkurzyło to co napisałaś. Za mało jest tu informacji na sensowne wnioski, więc wybacz może moja ocena będzie zbyt ostra i niesłuszna, ale co tam! Jesteście razem od miesiąca a piszesz, że się upił z 3 czy 4 razy z kumplami. Jeśli jesteście młodzi to jest w zupełności normalne, większość młodych ludzi nie zamyka się w domu i nie siedzi tylko przed tv, ale imprezuje np w weekend. Więc nie wiem czemu masz się do tego przyczepiać. Wychodzi gdzieś z kumplami - to dobrze, każdy ma swoje życie, ciesz się że nie trafiłaś na odludka, który i Ciebie zamknie w domu. Co mi się natomiast nie podoba w jego zachowaniu - spotykamy się u mnie o nocuje - no to ładnie, to już wygląda na to, że Ty się zamartwiasz, że to dopiero początki i nie chcesz stawiać wymagań, a on już sobie całkowicie ułożył ten związek i Twoje miejsce jest jasne - jesteś do dupczenia jak ma ochotę. Wychodzisz z nim na imprezy? Macie wspólne życie, też towarzyskie czy tylko jesteś do łóżka? -byliście umówienie, on się nie zjawił - czy tak postępuje osoba, która Cię szanuje? Nic mu nie powiesz na ten temat? Aż tak Cię wytresował, że znasz już swoje miejsce w jego hierarchii? "a po drugie nie chcę stracić tego faceta" - nie no tak, to wszystko tłumaczy, jak większość zachowań kobiet, nie chcesz go stracić! To go sobie miej i nie marudź tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym miesiacu to sie od siebie czlowiek odkleic nie potrafii...jemu chyba nie zalezy...przeciez to normalne,ze pierrwsze miesiace kazda wolna chwile,to sie leci z jezorem wywalonym do ziemi,do ukochanej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
To nie jest tak, że chcę go na siłę trzymać przy sobie i codziennie się spotykać. Jestem tolerancyjna sama tez czasami chce wyjść sama, ale uważam, że weekendy powinnismy spędzać razem szczególnie jak sie razem jeszcze nie mieszka. Ma on sporo zalet - wygląd, osobowość, jest ciepłym czułym facetem i wierzę, że mu na mnie zale zy, ale niesty lubi wypić a te ostatnie 2 weekendy z zasadzie niedziele spędził z kolegami na piciu a nie ze mną. Oczywiście że nie zamierzam milczeć, ale nie zamierzam też szukać innego faceta. Dosyc sie juz nazmieniałam, chce sie juz ustatkować a oboje chcemy i szukamy tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
Superrrr no właśnie chcę zacząć walczyć o swoje! Ale delikatnie, wiem że gniewem awanturami nic sie nie zdziała a mozna stracić cos waznego w zyciu. Ideałów nie ma, ja nie jestem pierwszej młodości, ale to nie znaczy że mam godzić sie na wszystko byle tylko miec faceta przy sobie. Jestem jeszcze atrakcyjną kobietą i nie muszę siedzieć przy kims na siłę, ale... ja chcę jego, podoba mi sie , pociąga mnie, uwielbiam z nim spędzać czas, ale nie chcę być na każde zawołanie i wtedy kiedy on chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9870
Normalnie spokojnie porozmawiać bez awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
Mam taki zamiar, ale nie chce wyjść na zaborczą zazdrośnicę. Myśle jednak że 2 niedziele pod rząd takiego zachowania już upowazniają mnie do rozmowy na ten temat. szczególnie że on wyraźnie powiedział mi ze mam mówić co mi nie pasuje, że rozmowa jest najwazniejsza w związku. Najgorsze że on chyba nie widzi w tym nic złego. Dzisiaj rano jak gdyby nigdy nic napisał mi smsa na dzień dobry, że teskni, mysli o mnie, ani słowa wytłumaczenia, skruchy, nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
madz wtedy kiedy do mnie przyjechał pijany to ja sama tego chciałam. Byliśmy umówienie i on mnie uprzedził, że pił ale ja chciałam żeby przyjechał, chciałam zobaczyć jak się zachowuje po alkoholu. Zgdzam sie z tobą oczywiście że czasami trzeba gdzieś wyjść samemu - ale po 1 miesiącu związku powinien wolec mnie od kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 40
Jak często sie spotykacie? On chyba rozumuje tak, że ma i ciebie i kolegów i tak powinno być. Powiedz mu że niedziele chcesz spędzać z nim. Niech z kumplami spotyka się kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes autorko
co muszę stwierdzić z przykrością, :O nierefolmowalny, ciężki beton. Napisałem , na początku, zmień na inny model, a ty upirasz się, jak oślica, taki jesteś pasztet, że inny cię nie zechce, tylko ta pijaczyna :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
Czy często? w zasadzie co 2 dzień, a raczej co 2 noc :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superrrrrr
Tak oczywiście najlepsze są rady rzuć go! Nie no rozwala mnie to. Czy nie warto najpierw popatrzeć co się samemu robi źle? Bo moim zdaniem jak na razie to autorka popełnia same błędy i sama się skazuje na taki rozwój sytuacji. Po pierwsze nic nie mówi. W związku już od początku ustala się do czego ma zmierzać jakie są reguły i to co się zrobi na początku ma ogromny wpływ na to jak to będzie wyglądało później. To jest dopiero początek facet jak widać jest autorką zainteresowany i to bardzo, ale ona robi wszystko żeby ta znajomość poszła w złym kierunku. Po pierwsze spotyka się z nim w domku na seks, nic nie pisze o wspólnych wyjściach, zainteresowaniach, zabawie itp. Jak tak dalej pójdzie to potraktuje ją tak właśnie jako dziewczynę do łóżka, bo przecież co ich łączy innego? I to nie będzie jego wina. Czepiasz się autorko, że nie spędza z Tobą niedzieli. Siedzi przecież z Tobą cały weekend, więc chyba może kontynuować swoje znajomości choć w jeden wolny dzień? Przecież w tygodniu nie ma na to czasu. Ty za to spędziłaś niedzielę samotnie. Nie masz znajomych? Co się tak kurczowo go uczepiłaś? Widać, że chcesz go zamknąć w złotej klatce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
do jestes autorko - najłatwiej powiedzieć zmienic na inny model. Nie jest tak łatwo kobiecie z dziećmi po przejściach i po 40 ułozyć sobie zycie na powaznie. Nie pisze o romansach ale o powaznym związku. mam zajebistego faceta - boskie ciało, młody przystojny, miły, ciepły, uczynny i chce ze mna byc na stałe, i zamiast powiedziaeć co mnie boli mam go sobie od razu wymieniac na inny model??? Właśnie o tym z nim rozmawiałam, żeby rozmawiać a nie od razu szukać kogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jakim zwiazku
piszesz? skoro to dopiero miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie w poprzednim
zwiazku tez tak walczylas o swoje zamiast o zwiazek i teraz jestes "po przejsciach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
Nie chcę wcale go trzymac w klatce, przeciwnie. Lubie facetów, którzy maja swoje sprawy, swoje wyjścia, ale nie kosztem mnie. Oczywiście że czasami może i w niedzielę wyjść z kolegami. Gdybysmy mieszkali juz razem t o w ogóle by problemu nie było bo facet wraca na noc do domu, jest na stałe i może sobie wychodzić, ale jak się spotykamy to mi np. brakuje jego bliskości, jego towarzystwa. Wczoraj czułam sie bardzo samotna, opuszczona. mam malo znajomych a jeśli juz sie z kims spotykam to w tygodniu. Mam 2-3 kolegów, ale teraz sie z nimi nie spotykam a z kolezankami raz na tydzień czy 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
poprzednik, tez za czesto wychodzil "ze szkoda dla ciebie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
Tak miesiąc i uważam że to dobry moment na rozmowy co w nas nie pasuje. Sam początek to dopiero poznawanie się, zbyt długo zwlekać też nie powinno się. Znamy sie troche dłużej ale od miesiąca jestesmy razem i oboje chcemy czegos trwałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdopodobnie...
to ty tylko sobie wmawiasz, ze on traktuje ten"zwiazek" powaznie, albo mowi ci co chcesz uslyszec, bo kto po takim czasie traktuje cos "powaznie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
ja też uważam że skoro to początki związku to jak facetowi zależy powinen tęsknić i każdą wolną chwilę spędzać z ukochaną. nie ma to nic wspólnego z zaborczością, ale każdy jest inny pogadaj z nim o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemat z samego rana
On mnie zapewnie, że traktuje to powaznie i że mu bardzo zależy, ale z zasady facetom się nie ufa. Czyny sa ważniejsze od słów, a czyny sa jakie są - jak jest ze mną nie mam wątpliwości, widać po jego oczach i zachowaniu że mu zalezy bardzo, ale takie dni jak wczoraj sprawiaja że mam wątpliwości. Czas pokaże - dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nic nie powinien
....albo tego chce i dobrze, albo nie i wtedy juz decyzja kobiety co chce w zwiazku z tym zrobic teorii mozna rozpisywac tysiac a zadna nie bedzie trafna, bo jedna jedyn a trafna siedzi w glowie tego faceta, ktory byc moze nawet nie wie, ze jest w "powaznym" zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 40
Miesiąc to wcale nie tak krótko. Jesli spotykaliscie się co 2 dni to dośc intensywny związek. To po jakim czasie można stwierdzić ze to poważne? Ja np. to wiem od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×