Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzbeuje pommmocy

Zwiazek na odleglosc 24 km

Polecane posty

Gość potrzbeuje pommmocy
a jaki jest najlepszy moment kiedy mu moge pozwolić na więcej ? trochę mi głupio bo moja siostra ma 15 lat i już była z chłopakiem to skoro ja swojego kocham to może też powinnam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
przepraszam cię, ale ty masz 16 lat dopiero! Jeżeli twój chłopak to ministrant, na którego szczególną uwagę zwraca biskup, to może on wyznaje czystośc przedmalżeńską? bo jeśli chce zaciągnąć szesnastolatke do łóżka, tzn , że nie za dobry z niego ministrant i nieodpowiedzialny człowiek.pomyśl o tym..i pomyśl jeszcze, że ten pierwszy raz powinien być dla ciebie wyjątkowy...i nie śpiesz się, bo całe życie przed tobą...a kiedyś bardzo mozesz tego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnieda
Ludzie...to 24 km może być dla kogoś problemem? :o I wy mówicie o jakimkolwiek uczuciu? Co wy pieprzycie...co to za "odległość"! 240 km to może być problem...ale 24...do 50 km, to nie jest związek na odległość!!!!!!! W większym mieście, jedzie się na drugi jego koniec ok. 20 km... Ale ludzie sami sobie mieszając w życiu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom233
moj zwiazek przetrwal odleglosc 214 km. Rozpadl sie dopiero wtedy kiedy ona przyjechala do wawy na studia. heh... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom233
zwiazek na odleglosc trwal 2 lata, na miejscu 6 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupicha
JA DO SWOJEJ LASECZKI, JEZDZIŁEM 54 KM DOKŁADNIE...I CO, JAKIŚ PROBLEM? W JAKIM WY KRAJU ŻYJECIE? SAMOCHODZÓW, AUTOBUSÓW, POCIĄGÓW NIE MACIE :p? A JAK DO PRACY MACIE Z JEDNEGO DO DRUGIEGO MIASTA NP. 30 KM, TO POWIECIE NIE JADĘ?! ALE ROBICIE PROBLEMY :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupicha
TOM233... TO WYGLĄDA NA TO, ŻE ZWIĄZEK NA MIEJSCU TO KLAPA...A NA ODLEGŁOŚĆ TO OK, HEHE. ALE SIĘ POROBIŁO :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-U
rozumiem, że chodzi o tysiące kilometrów...24 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamaleńka
CHYBA JEDNAK AUTORCE CHODZIŁO O 24 KM :o...nie 24000 km. I STĄD CHYBA TO ZDZIWIENIE LUDZI, Z CZEGO ONA ROBI PROBLEMY ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678910
Nie gadajcie, że taka pierdółka jest dla kogoś problemem? 24 km i macie dylematy? Kurde...ja wysiadam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze dla 16latki 24km to odleglosc nie do pokonania, wkoncu to jeszcze dziecko wlasciwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678910
Ale ta 16 latka to nie może wsiąść w autobus czy do pociągu? :o Nie umie czy jak? Nie gadajcie że 20 kilka km to problem, jak się chce spotkać z ukochaną osobą! To jak ktoś mieszka w dużym mieście, typu Wawa czy kraków...to co...szuka tylko ze swojj dzielnicy :o...a jak już jego obiekt westchnień mieszka dwie dzielnice dalej, gdzie trzeba podjechać tramwajem...to już nie da rady??????:-(...żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broke
ale debil z ciebie haha...nie dziwne że laski mają obawy jak mają do czynienia z takim kretynem... ja mam faceta w innym mieście; nie wiem, jakieś 50 km i co...jesteśmy ze sobą szczęsliwi, za niedługo ślub i jestem happy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqd bv
mój facet mieszka 80 km ode mnie a widzimy się 2 albo 3 razy w tygodniu :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broke, ze mnie debil? A nie uważasz, że to śmieszne zastanawiać się, czy 24 km to zbyt wielka odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broke
No brawo 🖐️. jak się chce, to nie ma problemu. a jak ktoś widzi problem w 20 czy 30 km...to LEPIEJ NIE ZAWRACAĆ SOBIE GŁOWY TAKIM CHŁOPCEM...BO MĘŻCZYZNĄ NAZWAĆ GO NIE MOŻNA, JEŚLI MA TAKIE DEBILNE DYLEMATY :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broke
Dasein; Sorry ale Twoja wypowiedź nie była zbyt mądra...i tej dziewczynie na pewno nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, trudno. Czasem wychodzi ze mnie gburowaty sarkazm. W każdym razie 24 km to nie problem. Np. w trójmieście to norma przemierzać codziennie SKM-ką takie odległości. Gorzej mają Ci, którzy muszą zasuwać pociągiem ponad 5-6 godzin. Podsumowując: to nie problem, więc jeśli was zależy, to dacie radę. Jeśli któreś z was stwierdzi, że to problem - to znaczy, że nie nadaje się do związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alladynek
Wiecie co...tak czytam i czytam i za głowę się lapie... Jak bym miał tak myśleć jak niektórzy, nie byłbym w szczęśliwym związku od ponad roku. Mam do swojej Pysi ponad 60 km i co? Właśnie od niej wrocilem. Spedzilismy bajeczny weekend i aż chce się żyć. Więc przestańcie zachowywać się jak dzieci i bierzcie się do roboty. 24 km to żadna odległość!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broke
Sorki Dasein za ten epitet! Ale 24 km, to pociagiem w godzine się jedzie! No problem, dla zakochanych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli on nie miał dla Ciebie czasu, to coś jest nie tak z nim. Pamiętaj: to ten facet (przynajmniej na początku) powinien do Ciebie jeździć, zwłaszcza, że jest starszy; musi pokazać, że mu zależy. Ale widocznie chciał mieć wszystko na tacy, pod domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze się wydawać śmieszne to 24 km ,ale u mnie jest podobnie. Jestem z moim chlopcem pół roku, w wakacje widywaliśmy się codziennie, spędzaliśmy po 10 godzin razem, a teraz kolejny weekend siedzę sama w domu bo chodzimy do dobrych liceów i niestety jest masa nauki - jak jedno może drugie nie i na odwrót.. to samo wszelkie wyjscia .. imprezy- nie ma powrotu więc on nie moze- gdy idę sama jest klotnia, a jak nie klotnia to i tak nie czuję się najlepiej.. i tym sposobem bardzo cierpię.. bo kochamy się, ale w tak mlodym wieku potrzebuje chodzic do kina, klubow, spacerowac... nic z tego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnieda
Ale przecież nie trzeba robić wszystkiego w 100% razem! A 10 godzin dziennie przez ileś czasu, też może być aż nadto ;-) Takie km, pozwalają na zatęsknienie za drugą stroną. To może być fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oryginał.....
...24km?,,autorze..kup sobie osła...gorzej jak się uprze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnieda
hehe, osła...dobre... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Ale 24 km, to pociagiem w godzine się jedzie! chyba jakims baaaardzo wolnym pociagiem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×