Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

rownouprawnienie w zwiazkach widziane okiem faceta

Polecane posty

Gość echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Cudowna sprawa z tym równouprawnieniem w związkach. Czytuje sobie forum dość często. W pewnych sprawach pomogło mi to spojrzeć innymi oczami, szczególnie na tematy typowego konfliktu między płciami. Wychowujemy się wszyscy w takiej a nie innej kulturze, która ma takie a nie inne spojrzenie na role kobiet i mężczyzn, często całkowicie niezgodna z logika, ale zasiedziałą na zasadach tradycji. Nawet najbardziej racjonalnej i wyzwolonej ze stereotypowości kobiecie, ciężko czasem nie popaść w te wyuczone schematy zachowań, gier z mężczyznami czy kobietami itp. Czytuje sobie forum i oto co zauważyłam: - kiedy kobieta nie ma pracy, mniej zarabia, ma wydatki: to mężczyzna powinien bez słowa wziąć na siebie ciężar utrzymania domu (czynszu, opłat) w całkowitym bądź większym stopniu… bez względu na to ile ona ma oszczędności i na to, że on chciałby coś zaoszczędzić z wypłaty… do czasu aż kobieta zacznie zarabiać tyle, że będzie mogła się dorzucić… mężczyzna nie ma prawa brać czegokolwiek z oszczędności kobiety, bo to jest zwyczajnym żerowaniem na niej… i jeszcze niech się nie odważa, biorąc od niej pieniądze, sypiać z nią i mieć z tego jakiś profity łóżkowe!! (szczyt bezczelności) - kiedy mężczyzna nie ma pracy, albo jego dochody są tak niskie, że życie na poziomie, jaki wyobraża sobie kobieta, wymaga dokładania do niego: mężczyzna jest leniem i należy go pogonić, albo dać ultimatum na szybkie znalezienie pracy… a życie z takim pasożytem jest oczywiście marnowaniem sobie życia. Uwielbiam taki “typowo kobiecy” tok myślenia…. Oczywiście kasa się nie liczy - tylko wnętrze ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daleko na wschodzie
a ty chcesz mieć zdrowe dzieci ?? to wymaga inwestowania, chcesz by twoja rodzina była szczęśliwa to inwestujesz.... chcesz mieć kochające dzieci które kochać będą ciebie jak będziesz miał n-te lata to inwestujesz, kobieta właśnie jest koordynatorem tych wszystkich spraw więc jak zainwestujesz tak mieć będziesz. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daleko na wschodzie
i my kobiety często mamy wyrwane z życiorysu zawodowego kilka lat życia, no chyba że w ramach równouprawnienia ty urodzisz i wychowasz dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daleko na wschodzie
a ten marzyciel chciałby się bzykać i jeszcze kasę wyciągać :D w jakim ty świecie żyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitka zielonka
jareczku-jacusiu nie podniecaj sie tak bo ci stulejka peknie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh To, co opisałeś, to nie jest równouprawnienie. Mówię Ci to z pozycji kobiety, która zarabiała niemal dwukrotnie więcej od partnera i nie uważała go z tego tytułu za lenia/ nieudacznika/ ofiarę życiową. Zaraz odezwą się głosy, że w takim razie on ofiarą był... może i był :D ale nie z powodu wysokości pensji... Każde z nas pracowało w ukochanym zawodzie, on jest nauczycielem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:58 [zgłoś do usunięcia] Daleko na wschodzie i my kobiety często mamy wyrwane z życiorysu zawodowego kilka lat życia, no chyba że w ramach równouprawnienia ty urodzisz i wychowasz dzieci Jako kobieta czuję się boleśnie rozczarowana, kiedy inne kobiety używają głupich argumentów. To cios poniżej pasa. Wiadomo, że nie z braku chęci, a z przyczyn biologicznych, mężczyzna nie urodzi. Za to jak najbardziej możesz Ty dziecko urodzić, a partner wychować je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
jestem dzis troche zdenerwowany i dlatego taki nieuprzejmy bo zjadlem nieswieza kaszanke i dostalem biegunki, pech ze akurat gdy wuj Stefan penetrowal mnie analnie :( niestety obsralem mu cale spodnie i musial tak biedak wrocic do domu a ja za kare to zlizywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
no ale wy takie jestescie do poki cos idzie po waszej mysli to jest cacy jak sie cos pieprzy to zawsze trzeba na kogos zwalic bo wy zawsze jestescie okej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
kosmitka zielonka: idz dziecko spac a nie podszywaj sie jutro musisz wstac do szkoly wiesz na 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daleko na wschodzie
ja mówię o faktach a nie o chęciach czy nie chęciach... dla mnie najważniejsze są fakty. podkreśliłam ten fakt bo jest istotny, oki wychowanie ale przecież jedno dziecko to około 1, 5 roku wyrwane z zawodu a dwoje czy troje dzieci sama pomyśl co możesz osiągnąć pracując prze ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
my tu rozmawiamy o prostej sytuacji kiedy babie nie chce sie isc do roboty i w ramach rozrywki faceta wyzywa od nieudacznika bo za malo kasy przynosi i jej akurat nie starcza na "waciki" narzeka ze facet malo zarabia a sama nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
przez ta biegunke to juz mowie sam do siebie rozne dziwne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
Codziennie wieczorem z namaszczeniem godnym biskupa celebrującego pasterkę zakaldam na siebie strój Batmana i wychodzę na dach szpitala dla psychicznie chorych. Tam tańczę przez 3 i pół minuty starodawny taniec deszczu pogryzając w międzyczasie surowy makaron świderki made in Biedronka. Potem zawisam jak nietoperz na rynnie na własnym napletku i wiszę tak do rana kontemplując własne buty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies bzdury
wszyscy zapomnieli ze kobiety harują na dwa/trzy etaty zazwyczaj: w domu i w pracy zawodowej :o To one chodza na wywiadówki, zajmuja sie domem itd a facet zwykle albo ma dwie lewe rece albo nie umie nic koło siebie zrobic (lub jest za leniwy). O równouprawnieniu to oni potrafią tylko gadac własnie a propo tego ile to kobiety od nich kasy wyciągają :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to taka propozycja do kobiet nie wychodzcie za maz i nie umawiajcie sie z facetami bedziecie szczesliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
weź mnie nie rozmieszaj :D :D :D :D juz robicie z siebie pokrzywdzone :D kto ma parcie na dzieci ?? Wy!!!! wiec cierp cialo jak żeś chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
no a kto chce miec dzieci przed 30 i dostaje wscieklizne macicy ?? stosujecie równouprawnienie tylko kiedy wam to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
brzydula 30 twoje golona jest taka sweet :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaaaaaaaa, z twojego punktu widzenia drogi autorze powinno tak być, że 'wzięłas hrabiego, je*aj na niego' :D życzę powodzenia w szukaniu frajerki. mnie nauczono niezależnosci i płacenia swoich rachunkó, tego samego wymagam od faceta. skoro meżczyzna jest niezaradny życiowo to niech ma równnież niezaradną kobietą-->masz to swoje równouprawnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszywskie teksty dla Antychr
Ja w tym czasie z zapalczywością godną czekisty będę się masturbować analnie frankfurterką, wąchając przy tym skarpety mojego starszego brata trenującego pięciobój nowoczesny w KS Pegaz - Szczakowa Zawzięcie poleruję wielbłądzie wory w rytm muzyki Tarkana Pachnę peruwiańskimi rodzynkami i kleszczem, który zagnieździł się pod skórą bawoła Ponadto zalatuję subtelnie moczem woźnej ze skansenu - Muzeum Ziemi Kieleckiej Uwielbiam kaczy stolec z odtłuszczonym majonezem, rozsmarowany na chrupkim niskokalorycznym pieczywie i teraz mam porblemy z cerą.Popadam w skrajności pale cygare z fidelem ,wydłubuje rodzynki z koziej d**y ,stosuje jako niskokaloryczny dodatek do drugiego dania jako przyprawa do mięsa Śmiesznie będzie kiedy prześcieradło wspomagane duzymi ilościami łykanego przeze mnie hormonu młodości prosto od Piotra Frączewskiego, przedostanie się na druga stronę mojego jestestwa a następnie zwinięte wdzięcznie we wstęgę Moebiusta wyfrunie na dach mojej zabytkowej chaty z delty Gangesu, skąd swobodnym wzbije sie lotem polując na kaczki o wyjatkowo obfitych odchodach. A następnie przyaportuje je do domu wraz z dużą ilością majonezu ukradzionego z lewej dolnej półki sklepu Tesco, oczywiście. Z serdecznymi pozdrowieniami od klanu zajęcy polnych Chciałam przy tej okazji dodać, że przeżywam obecnie załamanie nerwowe ponieważ po dwóch tygodniach zerwano ze mną kontrakt na darmowe obciąganie z połykiem w kolonii trędowatych w Timbuktu Chyba wciągnę nosem kurz z wycieraczki mojego sąsiada - aktywisty LPR, onanizując się przy tym owocem mango z puszki Nadmieniam, że z zapałem odbywam piesze pielgrzymki na dworzec PKP w Zgorzelcu, gdzie wślizguję się pod lokomotywy spalinowe i zlizuję smar z ich tylnich osi, czując z rozkoszą jak tłuczeń podtorowy wbija mi sie w zwieracz odbytu Onanizuję się pod gwiazdę peruwianskiego serialu oraz mam romans z zawiadowcą stacji Węgliniec Jestem notorycznie szykanowany za potajemne wyjadanie suchej karmy Chappi z misek rotweilerów pilnujących zakładów przemysłu betonowego "Beton". Także mój zwyczaj wyskakiwania zza krzaków i wykrzykiwania "Huhu, Bonanza" w Parku Rozrywki w w Pcimiu Dolnym spotyka się z ostracyzmem społecznym Poleruję wory eskimosom w osiedlu dla uchodźców w Porajowie za tuszkę suszonego dorsza Naprawdę to pachnę zeszłoroczną mastką spod napletka peruwiańskiego kloszarda a poza tym uwielbiam zlizywać zeschniętą spermę zmieszaną z ropą z wyciśniętych pryszczy trędowatego Araba Zajrzę potem, bo teraz wychodzę na spacer z żelazkiem do parku A tak poza tym, to jestem tu nowa. Czy możecie mi coś doradzić? Kocham chłopaka z mojej klasy,ale on ma dziewczynę a mnie traktuję jako kumpelę. Marzę o tym,by mnie przytulił i popieścił. Co mam robić? Muszę wspomnieć też, że mam kłopoty z erekcją. Mówię "dudus hop, dudus hop", a on mi nie chce stawać. Co robić? właśnie dłubię zużytym wkładem długopisowym w uchu mojego chomika a zawartość wydobytą na światło dzienne rozsmarowuję na kanapce z chleba razowego, który upiekłam z resztek wytrzepanych z gumofilca sąsiada W bezksiężycowe noce wyrywam trzustki śpiącym tchórzofretkom, a następnie produkuję z nich wyroby pamiątkarskie sprzedawane na Krupówkach niewidomym osadnikom ze strefy Gazy Nie martw się, dla Jezusa wszyscy ludzie są jednakowi, to że masz IQ na poziomie dżdżownicy przepołowionej szpadlem bezrobotnego kopiącego rowy w ramach prac interwencyjnych - wcale nie umniejsza Cię przed obliczem Pana... W deszczowe noce przesiaduję na murku kompleksu mieszkalno-handlowego "Manhattan" i oblizując palce zanurzone poprzednio w pojemniku po jogurcie Danone Fantasia staram się utrzymać stan permanentnego wzwodu, tylko po to by wycelować mym bezcennym nasieniem w kulawą pannę Krysię. Muszę teź wspomnieć, iż regularnie masturbuję się przed plakatem niewolnicy Isaury, po czym udaję się na pobliskie bagno w celu skonsumowania spleśniałej kiełbasy toruńskiej, mającej zbawienny wpływ na moją potencję. Wypada mi również nadmienić, iż kolekcjonuję włosy łonowe swego kochanka, Łysego Romana, z których zrobiłem już trzy zmiotki do kurzu Kocham biały ser z dodatkiem sproszkowanych kocich wibrysów, w które zaopatruję się w pobliskim schronisku. Z zapalczywością godną czekisty masturbuję się następnie pozostałościami z kuchni mojego sąsiada, aktywisty LPR-u, po czym zawzięcie poleruję wielbłądzie wory w rytm muzyki Tarkana. obciagam z polykiem koreanskim turystom pod Palacem Kultury i Nauki za paczke ryzu parabolicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zu RoBiNcHuD panika
mam tylko o jedno pretensje do Stwórcy- że głupota nie boli. pierdolnij autorko łbem w kant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×