moja współlokatorka niema swojego kompa i ciągle korzysta z mojego!

jak mam jej powiedzieć, żeby wypierdalała tak, żeby nie stracić koleżanki?

wkurwia mnie to, że całymi dniami siedzi na moim łóżku z moim kompem na kolanach, kurwa no ile można? jak wytłumaczyć to takiej wieśniarze, która jest tak tępa, że sama tego nie rozumie???

załóż hasło i jej nie daj :P

zeby sie chociaz dala wykorzystac od czasu do czasu :o a tu kurna nic :o i caly czas mi wmawia ze niedlugo sie odwdzieczy :o kiedy?????? sie pytam i co to w ogole znaczy :o

hahahaha mialam to samo. tylko ze ja nie lubilm swojej wspolokatorki wiec sie nie cackalam. powiedzialam poprostu "prosze cie zebys przestala nagminnie korzystac z mojego komputera, mam tam wazne rzeczy wiec jak cos przez przypadek wykasujsz to cie zabije, tak w ogole irytuje mnie sam fakt, ze w kolko z niego korzytsasz"

5/10

a slyszalas o asertywnosci? z tym sie lepiej zyje. z tym haslem to dobry pomysl.jak spyta jakie jest haslo to powiedz kolezance ze juz czas zeby nabyla wlasny komputer i juz.

dzięki :) to wcześniej to jakiś buraczany podszyw

sam jestes buraczany :o polminuty na niego stracilem :o

polanna- można zwrócić uwagę ale po co kończyć taką agresją ? po co sie ze wszystkimi kłócić ? sugestywnie i zdecydowanie powiedzieć i już

najlepiej zalozyc haslo:)

czyli jak sugestywnie?