Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elala

mąż mnie nie szanuje

Polecane posty

Gość elala

Moj mąż od jakiegoś czasu strasznie mnie traktuje:( kłóci sie o byle co, obwinia mnie o wszystko, ciagle czepia sie mojej rodziny, obgaduje przed ludzmi - wyprowadzamy sie przez to a na swoja rodzinke nie da zlego slowa powiedziec, mowi mi, ze tylko narzekam, marudze, ze nie chce mu pomagac jestem w ciazy jak pytam sie co sie z nim dzieje, dlaczego sie tak zachowuje to potrafi mi powiedziec, ze mam skonczyc pierdolic ostatnio zakonczyl rozmowe tel slowami wypierdalaj po czym mowil ze to ja traktuje go jak smiecia nie wiem co mam robic, moje zdanie zupelnie sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
skonczylo sie, po prostu przykre ale tak w zyciu bywa.... ciaza byla katalizatorem; po urodzeniu dziecka nic sie nie zmieni, bedzie utrzymywac pozory ale co jakis czas niestety wybuchnie...z wielka sila razenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze wspólczuję Ci takiego męża. Jesteś w ciąży, nie powinnas sie denerwowac. Jeżeli masz teściową to powinna sie za tobą wstawic, poszukaj wsparcia w rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
jestesmy niedawno po slubie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co tak odrazu zaczał sie tak zachowywać? jak myslisz co ma na to wpływ? musisz znac przyczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
mieszkamy jeszcze u moich rodzicow ale idziemy na malutkie mieszkanko, bo ciagle slysze jak to zle nas traktuja rodzice, a mama gotuje obiady, nie placilismy rachunkow zrobilismy maly remont - ale to glownie maz chcial moze jak sie wyprowadzimy to bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2354366
naprawdę Ci współczuję. Nie dobry ten Twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
mowi, ze ja narzekam - fakt mam taki charakter, ze wszystkim sie przejmuje np boje sie czy z dzieckiem wszystko w porzadku bo kiedys lekarz powiedzial, ze moge poronic jak bede w ciazy, bolal mnie brzuch - lezalam to bylo, ze nic nie robie wg niego tylko ja narzekam a ile ja sie nasluchalam jak mu niedobrze u mnie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieszkaliscie razem po slubie? od kiedy on taki jest? koleś nie jest ani dobrym mezem ani ojcem. zamiast sie chajtać trzeba było sprawdzic jak sie sprawdza w kazdej roli. moze sie zmieni a moze nie. jak sie nie zmieni nie trać czasu. widac ze sam z zyciem sobie nie radzi a co dopiero opiekowac sie Toba i dzieckiem. widac ze facet nie jest stabilny emocjonalnie. tylko czekac az zacznie Cię okładac :/ moze przesadzam ale kto wie. Ja tez jestem straszna marudą ale jezlei czyms sie przejmuje moj partner mnie uspakaja i wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też współczuję
prawdopodobnie straciłas szacunek tylko dlatego...że bardziej kochasz i to tobie zależy bardziej, to ty próbujesz dogadać się, pytasz co się dzieje , szukasz odpowiedzi dlaczego...a to nic nie da, a nawet może doprowadzić do rozpadu. Milość potrzebuje stanowczości , i nie wolno się bać że on odejdzie. Tylko że to nie może być taka gra, bo nic nie da ze będziesz udawać że się nie boisz utracenia tego faceta, ty masz autentycznie się tego nie bać i być gotowa do zaryzykowania i zostania samej, a to bardzo trudne. Teraz jedynym rozwiązaniem jest odwrócić role, to niech jemu zależy i niech on się boi że straci cię i dziecko, wtedy znowu zacznie cię szanować, bo to taki typ. (Ale musisz ponieść ryzyko że on odejdzie na zawsze lub na jakiś czas - bo może tak być) Silna kobieta potrafi powiedziec że nie godzi się być tak traktowana, i że lepiej niech on odejdzie skoro mu źle, otworzyć klatkę , niech idzie i zająć się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Silna kobieta potrafi powiedziec że nie godzi się być tak traktowana, i że lepiej niech on odejdzie skoro mu źle, otworzyć klatkę , niech idzie i zająć się sobą." otóz to! pokaż mu ze nie dasz soba pomiatać! ale jaki normalny facet zbagatelizuje to iż dziecko ktore nosi jego żona jest zagrozone.. nie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też współczuję
zapomniałam napisać, że z tego co piszesz , to jednak masz swoją rolę w tym traktowaniu siebie, po co się kłócisz i narzekasz, więcej dojrzałości, musisz popracować nad swoim zachowaniem- ma być dojrzałe, odpowiedzialne i poprawić trzeba komunikację z mężem, powinnaś byc kims wyjątkowym a nie kłócącą się , roszczeniową zrzędą....zacznij zmieniać siebie a wtedy i twój mąż się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do kogo masz
pretensje? nie szanuje bo moze, bo mu na to pozwalasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
dzieki za wszystkie slowa wiem, ze musze sie zmienic, mniej zalic, bardziej liczyc na siebie ale czasem nie mam po prostu sily, maz dziwi sie ze nie mam ochoty sie do niego odzywac po tym jak kaze mi wypierdalac a pozniej jeszcze mnie obwinia, ze to ja go zle traktuje bo sie malo odzywam wiec co robic w takiej sytuacji? jak o dziecko chodzi to mowi, ze tyle kobiet jest w ciazy, pracuja, a tylko ja tak przezywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
kiedys byl czarujacy, kochany, robil wszystko dla mnie, mowil, ze nigdy nie skrzywdzi, nawet moich rodzicow inaczej traktowal - teraz odnosze wrazenie, ze postepowal tak, zeby sie przypodobac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
mam mu powiedziec skonczmy te klotnie, szkoda zycia, nerwow?i zachowywac sie normalnie? byc mila, kochana? jest mi przykro jak on powie mi, ze mnie nic nie obchodzi a ja zawsze pytam sie np jak jest w delegacji czy jadl juz dzis, czy sie wyspal itp a on nawet nie zapyta jak sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze... poprostu idz do psychologa... po rade. ..? chciałabym pomoc alen ie wiem czy to co powiem jest słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebisty temat
byłam żoną takiego psychola :( dbaj o siebie i dziecko; reszta się nie liczy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
otwarta pisz nawet jesli mialoby to nie byc sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie boje że moje malzenstwo tez tak bedzie wygladalo. :( Wrocilam dzis do domu, patrze, a no siedzial na czacie, iwczesniej se zapytalam, czy byl na czacie powiedzial ze nie, jak mu powiedzialam ze wszystko chrzani obrocil cala klotnie przeciwko mnie :( a teraz przeniosl sie na drugie lozkooooooo. Ja sobie ostatnio z niczym nie radze, wszystko jest beznadziejne.... i ja jestem beznadziejna......... boje sie ze slub to zla decyzja :( a wzielismy go 3 miesiace temu :( jest mi tak ceizko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
hej hej mozemy podac sobie rece:( tez sie czuje beznadziejna, z niczym sobie nie radze, placze z byle powodu, najgorsze jest to , ze nie wiem jak mam z nim rozmawiac bo wydaje mi sie ze nic do Niego nie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowala
bylam w takiej sytuacji, mieliśmy jedno dziecko, a z drugim byłam w ciąży .... jedyna rada to NIE POZWOLIĆ ABY KTOŚ NAS KRZYWDZIŁ, JEŚLI DASZ PRZYZWOLENIE, TO NIESTETY....:-( Najważniejsze, żeby zachowująć spokój NIE POZWOLIĆ NA NĘKANIE i agresję słowną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja... on kazda rozmowe obraca przeciwko mnie.... chce miec dziecko, tylko ja ise boje, boje sie ze dziecko nic nie zmieni, ze bedzie gorzej, a on bdzie sobie jezdzial na wypady, itp a ja bede uwieziona w domu z dzieckiem... w ogole nie iwem co ja mam robic, boje sie podejmowac jakąkolwiek decyzje :( a Wy ile jestescie po slubie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
my jeszcze krocej od Was bo 2 miesiace ale mieszkalismy wczesniej razem co robisz jak Twoj maz sie tak zachowuje? bo my sie nie odzywamy do siebie i nie wiem czy pierwsza wyciagnac reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
nowala ale co robic? jak nie pozwolic na te agresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez mieszkalismy 3 lata razem.... Wiesz co ja sie wydzierma, kloce sie, mowie mu, wyciagam mu wszystko, a on i tak tak przekreci rozmowe bym ja czula sie winna.... a teraz juz zasnąl... Nie nawidze bez niego spac, nie widzialeismy sie dwa dni, mam go budzic by przyszedl do mnie spac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala
tez sie czasem wydzieram kloce, ale ostatnio mowilam spokojnie to tez go to draznilo, ze niby z niego szydze nie wiem co Ci doradzic ja jestem slaba i przewaznie pierwsza sie odzywam i tez mam ten problem bo teraz sie nie odzywamy( moj jest w pracy na nocce) i nie wiem czy zadzwonic jak odpuscisz i pojdziesz po niego to pewnie nic nie zrozumie, z drugiej strony szkoda tracic zycie na takie klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lwansie, poza tym ja nie nawidze cichych dni, nie nawidze... myslalam ze jak sie poloze to on do mnie przyjedzie, tylko ja jeszcze nie spie, a on juz tak wiec nawet nie pomysli o tym by o mnie przyjsc... A w ktorym misiacu ciazy jestes?? Wzięliscie ślub ze wzgledu na ciaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×