na moich oczach umarł

nie wierze.. mam 16lat ;( idac z psem patrzac sie na pewnego pana wjechał prosto na niego samochod;( głowa mu sie przekręciła ja po prostu nie moge.. godzine temu on żył :( życie stanelo mi przed oczami... nie moge teraz sobie z tym poradzic.. popłakalam sie tylko co moja mama nie chciala słuchac bo sie bała,ale jan igdy nie widzialam jak ktos umiera..karetka odjechala bez sygnalu....jego żona płacz wielki..kierowca całował ziemie i przepraszał Boga ;(

:o

Bylam swiadkiem podobnej smierci. Widzialam jak Cyganke potracil rozpedzony samochod. Bylam mala, nie pamietam dokladnie...ale jej twraz, cialo w nienaturalnej pozycji i kaluza krwi przy jej glowie. Tego nigdy, przenigdy nie zapomne.

cyganki to akurat nie ma co żałować

co ja mam zrobic;( mam ten widok przed oczami jestem roztrzesiona musze sie czyms zajac.. chyba pojde sie pouczyc jutro pełno klasowek..ten widok utkwi mi w pamięci na zawsze

to przykre Ale uwierz, że są gorsze rzeczy. Jak np. opiekujesz się troskliwie pacjentką 3 tygodnie, wszystko na najlepszej drodze a ona umiera... Po pewnym czasie człowiek się uodparnia

Naprawde współczuję..... :(

straszne.. zycie jest kruche.. to jakis starszy pan byl czy mlody?

zmów za Niego pacierz i zajmij sie czymś innym. do wybierz pseudonim: Cyganka to człowiek.

wybierz pseudonim cyganki to akurat nie ma co żałować JESTES NIENORMALN/Y :O:O:O:O:O:O

młody ;(

ja bylam mala (nie wiem moze z 6-8 lat. jechalam z mama tramwajem i ktos wpadl pod ten tramwaj. widzialam tego czlowieka pod kolami jak wysiadalysmy. minelo tyle lat od tamtego mometu a ja dalej pamietam muzyke ktora slyszalam (nie wiem, chyba ktos w samochodzie puszczal) i pamietam w jakim bylam szoku widzac ta krew i to cialo tam pod tramwajem. nic nie mozesz zrobic. pomodl sie tylko za niego i pamietaj by cenic zycie bo wlasnie kruche jest bardzo :(

wygadaj sie, nawet tutaj, nie mozno trzymac takich emocji w sobie. i pomodl sie za niego.

Ja widziałam jak chłopiec utonął w basenie :( I to jego blade jak ściana ciało, gdy go wynieśli z wody... Brr! :(

takie jest zycie, wypadki sie zdarzaja,wiem ze to bolesny widok,sproboj o tym nie myslec.z czasem za miesiac, dwa latwiej bedzie Ci o tym myslec,nie bedzie to az takie zywe w glowie. pomodl sie za niego, i staraj sie nie myslec... tyle mozemy Ci poradzic.

jak jechalismy autem to był wypadek , samochód zabił rowerzystę, roztrzaskany rower, krew, koleżanka krzyknęła - Zamknijcie oczy i nie patrzcie na zabitego ! Ja posłuchałam, nie patrzyłam a jeden kolega nie posłuchał tylko zobaczył, widok umarłego strasznie nim wstrząsnął, mówi że żałuje że nie zamknął oczu, nie może w nocy spać i męczy strasznie go to wspomnienie :-(

Pomyślcie, że są ludzie, którzy muszą to oglądać bo to jest ich praca :(

To wspomnienie z czasem trochę osłabnie, zblednie, a raczej emocje z nim związane; poza tym nałożą się na nie inne obrazy i uczucia, tamto tylko czasami będzie się przypominać. Kiedyś idąc brzegiem morza prawie potknęłam się o topielca, a po drodze do szkoły widziałam martwego psa, potrąconego, z wnętrznościami na wierzchu :o I widzialam agonię mojej babci. Póki co, świat jest tak urządzony :( Jak odreagujesz szok, będzie lepiej, zobaczysz. Może niezbyt fortunnie w tej chwili to zabrzmi, ale ciesz się, że nie jesteś rozhukaną panienką, po której takie rzeczy spływają jak po gęsi. Kate21- do tego chyba trzeba mieć predyspozycje, wypracować w sobie specjalny rodzaj \"niewrażliwości\". Tak jak napisała Zwodniczy Aniołek, to rodzaj uodpornienia, przyzwyczajenia (moja znajoma wiele lat pracowała jako pielęgniarka, mówi tak samo). Tak czy inaczej... głupie to wszystko :/

ja widzialem jak wyciskali przechodnia spomiedzy tylnych opon tira.

zapomnisz z czasem,ale nie dzis.Dzis bedziesz miec ten obraz przed oczami tak jak ja kiedys.