przyjaźń damsko- męska...

komicznie - istnieje gdy dwie kobiety obgadują wspólnie trzecią, to tą relacje już można nazwać przyjaźnią hehe tak też bywa:P:P:P albo jak nie zacznie się ta trójka przyjaźnić między sobą, bo wtedy bywa hardcorowe'o z pewnością:P

"akurat jedną przyjaciólkę jeszcze z przedszkola mam do tej pory...czyli od dobrego szmatu czasu" i jest tak do czasu, gdy nie znajdzie sie facet o ktorego obie bedziecie zabiegać :P

brat_niedzwiedz - widać że masz rozeznanie w temacie :D

i jest tak do czasu, gdy nie znajdzie sie facet o ktorego obie bedziecie zabiegać :P obie szalejemy za innymi typami facetów:P poza tym, u nas ta "trzecia" nie wchodzi w grę;) nie lubimy trójkącików;)

dopoki ta trzecia nie skumpluje sie z nr 2 by obgadywac nr 1 ewntualnie z nr 1 by stłamsic nr 2 brat niedzwiedz - coz za moralizatorskie wnioski! hhahaa:P:P:P

pachnaca...to nie moralizatorskie wnioski to "z zycia wziete" :D

brat_niedzwiedz z życia wzięci są wstrętni faceci:P hehe i zimne okrutne kobiety jakby...zaraz pewnie dopowiedział jakiś samiec;)

kochana nigdy nie mów nigdy ;) zakazany owoc smakuje najlepiej :P Ale tak a'propo kobiecej przyjaźni. Znałam takie dwie papużki nierozłączki. Zawsze wszędzie razem, całe popołudnia spędzały razem, te same koszulki sobie kupowały i w ogóle denerwująco się obnosiły ze swoją przyjaźnią. Wszystko było pięknie dopóki jedna nie znalazła sobie faceta i olała tamtą drugą. I teraz obie się nienawidzą. Zresztą znam milion takich przypadków. Dlatego dla mnie najlepszym przyjacielem jest mój facet. W sumie mniejsze prawdopodobieństwo że mi zaraz wsadzi nóż w plecy za to że weszłam w ciuch w który on nie wejdzie :P:P

warta grzechu nigdy nie mówię nigdy:P:P ale fakt, partner bywa naszym najlepszym przyjacielem jak już coś:):):)

A teraz masz kogoś autorko i ten twój "przyjaciel" też ma? Bo jak jesteście sami i masz ochotę , to możesz wyjść z inicjatywą i wybrać sie gdzieś. Zależy od ciebie. Wtedy się okaże, czy to była zwykła znajomość... czy początek czegoś innego :P

Skróćcie, albo wyrzućcie te STOPKI, bo tylko zaśmiecacie forum.

do tego zwykle sa strasznie pretensjonalne :)

A teraz masz kogoś autorko i ten twój "przyjaciel" też ma? Bo jak jesteście sami i masz ochotę , to możesz wyjść z inicjatywą i wybrać sie gdzieś. Zależy od ciebie. Wtedy się okaże, czy to była zwykła znajomość... czy początek czegoś innego hehe obecnie on ma kogoś, a ja... hmmmm :):):) nic nie zapeszam, więc narazie ciiiiiiiiiii;) a co do incjatyw.... on zawsze duuuuuuuuuuuuużo mówił i jakoś mało robił;) a ja jak juz coś wymyśliłam musiało dojść do skutku hehe;)

Oscar Wilde Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń. powodzenia!!!

Owszem istanieje przyjazn między facetem a kobietą. Ja mam kumpla od 15 lat i jest super ja mam chlopaka on ma dziewczyne i lubimy spedzac razem czas pogadac itd ....i totalnie mnie ni epociaga fizycznie zreszt aja nigdy tak ni ebralam go pod uwagę!!!!!11111111

Ja mam kumpla od 15 lat i jest super ja mam chlopaka on ma dziewczyne i lubimy spedzac razem czas pogadac itd i uwazasz ze to jest przyjazn? bo dla mnie to zwykłe kumpelstwo :D

no właśnie takich znajomych, kolegów to mam wielu...;) bo nie ma nic fajniejszego jak wypad z facetem np na piwko albo na drinka, pogadac, posmiac sie, potanczyc:):):)

pachnaca_kawa: masz kolegów tak jak brat_niedziwedz powiedzial. a twoim przyjacielem powinien byc tez twoj kochanek. takie polaczenie zapewni ci partnera życiowego

tylko zazwyczaj moi partnerzy życiowi do tej pory nie byli moimi przyjaciółmi;) ale ale...nigdy nie mówię nigdy;) może teraz....?;)

ale własnie pachnaca kawa nazywa ich kolegami:D a nie przyjacielami :P... przyjaz jest zbyt wielkim uczuciem by rzucac nim na prawi i lewo i nazywac wszystkich z którymi miło sie spedza czas przyjaciólmi:(

Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie...

"tylko zazwyczaj moi partnerzy życiowi do tej pory nie byli moimi przyjaciółmi" a to błąd właśnie. On powinien byc też przyjacielem, doradcą, wsparciem gdy ci źle, gdy potrzebujesz pomocy. to buduje intymność też

brat_niedzwiedz- bo jeśli jest tak,że więcej tematów mam z dobrym kumplem niż z facetem, z którym jestem;) poza tym jest wiele sfer, o których dany facet nie chce rozmawiać,a z kumplem a i owszem:) poza tym kumpel zawsze trafi w mój gust, wie czy płacze czy się śmieje, czyta w myślach moich, bez niepotrzebengo tłumaczenia o co chodzi...;>

pachnaca to po kiego grzyba Tobie facet, który nie trafia w Twój gust i Twoje nastroje???

a to błąd właśnie. On powinien byc też przyjacielem, doradcą, wsparciem gdy ci źle, gdy potrzebujesz pomocy. to buduje intymność też ależ ja wiem o tym doskonale....;/ a obecnie? a obecnie poajwił na horyzoncie ktoś kto w sumie chce być tym wszystkim, kochankiem,doradcą,kumplem,spowiednikiem,partnerem i ojcem moich przyszłych dzieci..;)

iftar już teraz wiem,że po żadnego grzyba;) bo w końcu masochistką nie jestem:P no i ten facet jest już byłym byłym byłym z naciskiem na byłym...;)

Skoro jest byłym z naciskiem na byłym to w ogóle nie ma tematu.

iftar jasne były facet jest tematem skończonym i zamkniętym rozdziałem w moim życiu... ale temat nie był o nim, a o "przyjacielu", kumplu...;P