Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mnemmonic

Jak nie płacić za kobiety na spotkaniach?

Polecane posty

Jak w temacie. Jakie są skuteczne sposoby \"wymuszenia\" na kobiecie żeby zapłaciła za siebie? Przyznam że do tej pory byłem zdania, że facet skoro zaprasza to płaci, no ale jak tak dalej pójdzie to zbankutuję. Co ciekawe rzadko która wyjdzie z propozycją że zapłaci za siebie, a podobno mamy XXI wiek i równouprawnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE BHMJ
JAKI PALANT Z CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
Nie spotykaj sie z nimi. Ewentualnie zabieraj tylko na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zapraszaj i nie płać.Spędzasz mile czas i Ty chcesz to niestety wypada zapłacić.Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze mówię facetom że płacę za siebie i nie ma problemu. No ale są tacy co za wszelką cenę chcą za mnie zapłacić, no to wtedy płacą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w Polsce jeszcze inne zasady panują niż na Zachodzie. Jak byłem w Holandii to nie było mowy żebym za dziewuchy płacił. Polki po prostu lubią być sponsorowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zapraszaj albo wal od razu : idziemy na kawe ale musisz sama za siebie zaplacić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Polki po prostu lubią być sponsorowane To jest forma pośredniej prostytucji. W bezpośredniej dajesz 100 zł i jedziesz :classic_cool: W formie pośredniej trzeba kupić kwiaty, postawić żarcie, a tak nigdy nie ma pewności, że się podyma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszą randke facet zaprasza facet płaci...no chyba ze wczesniej wspólnie ustalą (np składkową randkę) Tak jest bylo i bedzie zacofancy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet predzej by mi
strzelil w twarz,albo sam rzucil sie pod pociag niz dalby mi zaplacic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Tak jest bylo i bedzie zacofancy Zgodze się, że pierwszą randke moze postawić facet. Natomiast kolejne powinny byc po równo 🖐️ PS Zmień stopke, nie musisz pisać, ze masz 30 lat, każdy wie, że starsza Pani ma 30+ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekny
szczerze to nie mam takiego problemu, zazwyczaj jak chodzę na randki to kobiety proponują ze zapłacą.niestey ja mam miękkie serce i zawsze ulegam. za o mnie pewnie kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhahahah
kiedys jak bylam biedna studentka to moj ex facet,ktory zarabial naprawde swietnie,za wszystko placil..nie pozwalal mi wyjac portfela,prezenty za kilkaset zlotych,wyjazdy..mial gest od kiedy zarabiam dobrze ,jak facet chce za mnie placic caly czas to smieje mu sie prosto w twarz :P i opluwam sie smiechem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gogi sie zgodził ze mną WOW Specjalnie z tej okazji zmieniłam stopkę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszej randce zawsze ja płacę, na kolejnych to już różnie. Nie zawsze zresztą rankach musi się kończyć w lokalu. No ale wiadomo, taka pora roku to raczej niezbyt na spacery itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli cię chłopie nie stać na kawę i lampkę wina, to szlifuj chodniki, i nie ma to nic wspólnego z równouprawnieniem, że postawisz ukochanej ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very very
-zapraszasz do knajpy gdzie nie mozna płacic kartą i w kulminacyjnym momencie gdy kelner przynosi rachunek- oznajmiasz, z rozpaczą w głosie kobiecie, ze masz w portfelu 2 zł 😭 - mowisz: kobiety mnie wykorzystją , jestem taki biedny, naciagaja mnie i porzucają, mam nadzieje , ze Ty jestes inna! ( bierzesz na litośc) - strzelasz jak filip z konopii: zapomniałem portfela! (niektóre kobiety uwielbiaja wychowywać wiecznych chłopców) -opowiadasz jej o swoich niezmierzonych bogactwach, które rzekomo posiadasz rozbudzając w niej apetyt , ze jest dobra kandydatka do spółki, a na końcu kolacji pytasz wprost: czy byłby to dla Ciebie problem by uregulowac ten rachunek? nastepnym razem ja stawiam! (mozesz tez poleciec hardziorem i poprosic o mała krótkoterminowa pozyczkę, oczywiście nastepnego razu juz nie bedzie :P ) tak czy inaczej- beznadzieja! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktorinnna
na randkę zamiast kwiatów kup jej lizaka(koszt 20 groszy a 1 róza-3zł) zabieraj ją do parku, na spacer, do myjni samochodowej , do biblioteki i do koscioła bo tam zazwyczaj jest za darmo.....Hmmm co jeszcze? jak idziecie do restauracji bierz własne kanapki i kawe w termosie i tylko tam je jedzcie....nie wiem no nie mam pomysłów.A i mozna od czsu do czasu zakosić kwiaty z miasta albo ogrodu sąsiada:) pozdrawiam cię i ciesze sie ze nie jestem twoją dziewczyną skąpcu centusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> nie ma to nic wspólnego z równouprawnieniem, że postawisz ukochanej ... Ja postawie, jak potem Ty postawisz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StudeNtkaa_a
moj szwagier mowi ze Ci co płacą za kobiety to są cipy:P dlatego on zamiast zaprasza ową kobietke do restauracji czy kina idzie z nia na spacer lub w inne neutralne miejsca:) pozatym to taki cwaniaczek ze zawsze to kobiety za niego płaciły.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, rozumiem Cię, bo miałem ten sam problem. Od pewnego czasu jednak po prostu nie płacę za kobiety. Nie jestem frajerem, mam swoje zasady. Poza tym nie wydaje mi się, żeby kobiety lubiły tak naprawdę, żebyśmy je sponsorowali (bo jakby nie patrzeć jest to w pewnym sensie sponsoring). No a jak to robię - po prostu na początku spotkania mówię albo wprost, albo w formie żartu, że popieram sponsorigu, dlatego każdy płaci za siebie. Natomiast nigdy nie stawiam ich przed faktem dokonanym, że nagle przychodzi do płacenia rachunku, a ty dopiero wyskakujesz, że płacimy za siebie. Niektore kobiety są zdziwione, niektore wręcz się obrażają, no ale co zrobić. Są też takie co przyjmują to jako coś normalnego. Ostatnio taka jedna powiedziała mi nawet, że podoba się jej moje podejście, bo nie jestem taki frajer jak inni faceci, którzy ciągle próbują ją kupić. No ale to jest kobieta z klasą, niezależna finansowo i inteligentna. Takich kobiet właśnie szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×