Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

L_0LEK

Problem z kobietą

Polecane posty

„postaraj sie by ona Cie troche pozdobywała, poczuła się zazdrosna” tylko to trochę ryzykowne, bo czasem kobiety lubią być zdobywane a niekoniecznie zdobywać. Takie mam wrażenie :) No a poza tym jak mam to zrobić, nie chcę by pomyślała, że ją olewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Ja miałem podobna sytacje, tez były podchody z mojej strony a z jej to niby nic, niby fajnie i wogóle, tak naprawde czekała tylko az wkońcu powiem jej co czuje bo to widac skoro sie starasz, jak powiedziałem to swojej to mi dosłownie napisała cytuje "no wkońcu :D czekałam tak długo :D ja Ciebie tez :D :* " , wtedy myslałem że rozwale sobie głowe o ściane ja byłem taki niepewny jej uczuc a ona tylko czekała aż to powiem :D teraz 13 grudnia mamy rocznice :d juz bedzie 2 lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Radze skoro traktuje Cie nie jak juz kolege tylko cos więcej, i masz pewność to powiedz jej, nie mów tekstu ala z gimnazjum "eee... eee... chciała bys ze mną byc" itp tylko po prostu że sie w niej zakochałeś i czy ona tez odwzajemnia to, troche pomysłu, życze udanego związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiesz. Raz mam wrażenie, że ona traktuje mnie poważnie, innym razem tylko jak kolegę i tak w koło i cały czas powtarza, że krótko się znamy. Na co aj odpowiadam, że może i krótko ale dużo o sobie wiemy i co z tymi „fantami zrobić”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
dawaj jej do zrozumienia że Ci na niej zalezy i chcesz tego więcej zarazm nie spiesząc sie, byście powoli byli coraz bliżej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Że chcesz "cos więcej" miało byc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no się kurcze staram, odgarnianie włosów z policzka, dotykanie twarzyczki, zabawa jej dłońmi, częstowanie ze swojego talerzyka, objęcie przez ramię, ona temu się nie sprzeciwia, skradziony całusek przy wręczaniu prezentu, ona zapinająca mi kurtkę, ja poprawiający jej szalik, ubierający czapkę cóż więcej mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"do qwertz A to, że zauważyła, że się za bardzo starasz. to dobrze czy źle? Znowu było super w weekend. Już nie powtarza, że traktuje mnie jak kolegę. Mam nadzieję, że to znak dobry.\" Powiem Ci coś, czego żadna kobieta Ci nie powie, ale jak się facet stara za bardzo, to się robi męczący, irytujący i traci się do niego szacunek. naprawdę nie musisz jej w kółko rozśmieszać, podsuwac talerzyka, odgarniać włosów, poprawiać szalika, mówić jaka jest cudna i wspaniała, odpisywac na sms w ciagu 15 sekund itd. O plany na weekend możesz spokojnie spytać w czwartek, zamiast cały tydzień do przodu. A może wcześniej ona sama cos zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ja mam takie odczucie (może błędne) że jeśli ja nie zapytam o plany i nie zaproponuje wspólnie spędzonego czasu to z jej strony może nigdy nie paść propozycja wspólnego spotkania w weekend. Takie mam przeczucie, może się mylę i oby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
No jesli pytasz w poniedziałek czy spotkacie sie w weekend to możesz miec takie odczycie, co innego gdybyś pytał sie w piatek albo w sobote rano, jeśli juz dochodzi miedzy wami do takich czułości i ona nie ma nic przeciwko temu i sama tez jest czuła to powiedz jej co czujesz, ja tak zrobilem i wiem że gdybym zwlekał bym troche dłużej pewnie bym stracił ta moją, ale to z jej inicjatywy tak powiedziałem, podpusciła mnie i napisała smsa że kolega (nieistniejacy) chce z nia sie spotkać wtedy kiedy my mieliśmy, tak mnie zazdrość wzieła że powiedziałem jej całe moje uczucie i opłaciło sie :D stary, powiedz jej co czujesz, może ona na to właśnie czeka, a właśnie?? najpierw powiedz jak to u was z sms'ami, jak do siebie piszecie? jakies czułości na dobranoc czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ciągle powtarza, że krótko się znamy, zaledwie kilka tygodni. A gdy spytałem co o mnie myśli to powiedział że jestem OK. Więc trochę mam cykora, czy się nie wychylę przed szereg, gdy jej wysłowię to co czuję. Co do smsów, to kilka razy napisała do mnie kotku, z wzajemnością zresztą. Na dobranoc i dzień dobry albo sms taki zwykły. Życzenia kolorowych snów albo udanego dnia. Takie zwyczajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
no to popracuj jeszcze troche, moze rzeczywiście ona potrzebuje troche więcej czasu by sie przełamać, nie jest z dziewczyn typu dwa tygodnie i do łóżka, kiedys usłyszałem takie stwierdzenie, sa dziewczyny które odrazu ida do łóżka i są takie z którymi trzeba pierw pochodzic, niektóre nie potrzebują gry wstępne, inne nawet godzinna, niektóre sa kochliwe wystarczy 5 min a z innymi trzeba sie droczyć nawet pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie chodzi o coś innego niż fizyczne zauroczenie. Mam na mysli raczej uczucie między dwojgiem ludzi. Wiem, że to jest ta jedyna. Jak podziałać na nią? Dała mi kiedyś do zrozumienie, że nie należy do kobiet, które spotykają się z wieloma facetami naraz, na zasadzie z jednym w tygodniu, z drugim w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
No ja sie domysliłe, ale chodziło mi o ta zasade, a racze o to że jedne potrzebuja czasu a inne nie, Twoja mozna powiedzieć Dziewczyna nalezy do tych co potrzebuja czasu, nie jest typem dziewczyny że lubi byc w centrum uwagi i lubi przebywac wokół chłopaków, rób tak jak jest jej na ręke narazie, i jak nastapi dobry moment samo sie stanie, pójdź z nia na jakąś impreze albo coś.... macie jakies wspólne plany na sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padł już taki temat :) jeśli wszystko będzie ok to spędzimy go razem :) trochę to tajemnicze. Gdzie tam jeszcze do Sylwestra :) może jakiś wspólny wyjazd zaproponować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Wyjazd lepiej nie, bo pomysli że cos planujesz, chyba że ze znajomymi to oki :) najlepiej poprostu spedzaj z nia duzo czasu, badż sobą koniecznie ;> i powoli poprostu przekona sie do Ciebie, poprostu nie chce sie angażowac przy tak krótkim okresie znajomości bo może boi sie byc zraniona, musisz ać jej poczucie bezpieczeństwa opieki itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
ja bym Ci proponował spotykać sie z nia, o ile to mozliwe jak najczęściej, budować zaufanie i nie dawac jej powodów do głupiej zazdrości, a na sylwestra tez proponuje sie spic się za bardzo ale po szampanie (ilość taka by nie zaliczyć zgona) i zabrac ja na taniec czy coś, poszeptać do ucha słodkie rzeczy i takie tam, życzenia na nowy rok i działać, nie za szybko bo może sie zrazić i mysle że to tyle, a jak na sylwestra Ci nie wyjdzie bo np. będziesz niepewny ale wszystko skończy sie super to zawsze zostaje ci jeszcze lepszy moment.... walentynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Miało byc "nie spic się na sylwestra za bardzo" :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale kurde w jaki sposób okazać jej to bezpieczeństwo i opiekę jeszcze bardziej? Staram się jak mogę, żeby czuła się w moim towarzystwie jak najlepiej, przecież wyjątkowe osoby zasługują na wyjątkowe traktowanie. To trochę typ kobiety niezależnej i bardzo zaradnej. Powiedziała, że rzadko ktoś oferuje jej pomoc, tym bardziej zdziwiła się, gdy jej taką zaproponowałem. Dawno nie spotkała się z tym, by facet mówił do kobiety „chodzmy, zróbmy” a u mnie to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Typ dziewczyny niezależnej.... hmm.... musisz poprostu ja przyzwyczaić że jeżeli chce być w związku musi akceptowac to że będziecie robic wszystko razem i bedziecie od siebie zależni i pewnych rzeczy nie będziecie mogli robić, nie zamartwiaj sie, ja pół roku juz po tym jak byliśmy razem przyzwyczajałem swoja bo tez zawsze była niezależna i niemogła sie odnaleść, ale teraz juz jest cacy, wszystko zależy od czasu i od przyzwyczajenia się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko widzisz ona nie neguję tego „...-my”. Rzecz w tym, że nie spotykała się z czymś takim do tej pory często. Wiele rzeczy musiała robić sama, nie mogąc liczyć na niczyją pomoc. A tu nagle – ja z takim czymś wyskakuję. Zapewnia mnie, że to miłe ale jakoś skorzystać się boi albo nie chce. I jak tu dać jej poczucie bezpieczeństwa, opieki itp. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Moja miała tak samo, zawsze wolała zrobic cos sama, tez sie dziwiła że ja taki pomocny i że chce wszystko razem robc pomagac itp. ale zaufaj mi, jak sie zejdziecie bardzo bedzie cenić u Ciebie tą ceche i zapewno juz bardzo to ceni i napewno niebędzie sie ogladac za innym sadząc po tym co napisałes że spotyka sie góra tylko z jednym, i pomysl spotyka sie tylko z Toba więc oczywiste jest to że jest Toba zainteresowana, moja miała tak samo tyle że... miała proble troche z okazaniem uczyc przez swoją niezależność, naszczęście wszystkiego jej nauczyłem, i zapewniam cie, jeśli nie jesteś typem hama, nie śpieszysz się, podobasz jej się, pomagasz, zawsze jestes pod reka i wogóle sie nia zajmujesz masz 99% szans że jest twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile razy mam jej „tłuc do głowy” że jeśli będzie potrzebowała pomocy, porady lub po prostu rozmowy, to, że może liczyć na mnie. No ile można? Jeszcze teraz Święta się zbliżają. Tyle wolnego, super byłoby spędzić z nią te święta. , ja to bym mógł nawet wszystkie inne dni przy jej boku spędzać. Najważniejsze, żeby z nią. Nie jestem typem faceta, który traktuje kobiety przedmiotowo. Zawsze staram się robić wszystko by czuła się w moim towarzystwie świetnie, bo jeśli ona bawi się dobrze to mnie niczego więcej nie potrzeba. Tylko ta moja zakichana niepewnośc co do jej uczuć w stosunku do mnie. Boję się, że ona nie poczuje niczego więcej, tej „chemii jak to ktoś napisał”. To mnie gubi i dręczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Mojej po pół roku zaczeło wchodzic to do głowy a po roku było juz dobrze, niestety czasami trzeba się starac, ale tak czytając to mysle że masz jeszcze większe szanse niż ja wtedy, niepowiem dlaczego ale zaufaj mi że masz, nie chce tu pisac o tym, moge Ci napisac prywatnie jesli juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam ktos tam
Napisalem Ci meila i kontakt jak cos do mnie ;) zawsze służe pomocą :D i Ps. nie pisz na meila prywatnego do nie tylko na służbowego ;) PZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, bo nie czytałam uważnie jego postów :D Ale jak przeczytam, to się wypowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×