Takie pytanie mam....czy pierwszy raz boli?

Poważnie pytam.Mam 19 lat, chłopaka od 5 miesiecy i chce zdecydowac sie na nowy etap mojego zwiazku że tak to ujmę.Czy to w ogóle odpowiedni czas, tzn.,czy 5 miesięcy to nie za szybko? I w końcu o czym powinnam wiedzieć kochając się pierwszy raz? o zabezpieczeniu to nie piszcie bo to podstawa, ale nie wiem no chodzi mi o takie praktyczne porady, jeśli wiecie o co mi chodzi

poduszka pod pupę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy pierwszy raz to w ogóle jakaś przyjemność? ile to trwa

worek na mordkę !!!!!!!!!!!!!!!!!

moja nawet nie poczuła...i krwi nie było prawie wcale..(małe plamki tylko. kazdy jest inny..ale racja, poduszka pod pupe:D

przyjemność średnia i krótka, a sprzątania od cholery-nie warto

>> Czy pierwszy raz to w ogóle jakaś przyjemność? ile to trwa No z godzine musisz liczyć. A przyjemność żadna, jak to w sexie.

>> moja nawet nie poczuła...i krwi nie było prawie wcale Taka z niej dziewica była

ojej z ta przyjemnością to miałam na myśli, że jeśli będzie mnie bolało to raczej długo nie będę się rozkoszować jego bliskością, że pierwszy raz to tak, żeby ''było już po'' a nastepne to już będzie co innego

Jezu 19 letnia dziewczyna i kompletnie bez wiedzy:O nawet tej książkowej :O Dziewczyno nie boli o ile partner zrobi to umiejetnie ,a nie tylko po to by wsadzić i wyciągnąć.

>> Dziewczyno nie boli o ile partner zrobi to umiejetnie Też pierrdolisz :o Partner może robić to umiejętnie, ale anatomia dziewczyny moze nie pozwolić na bolesną defloracje

nie zbyt przyjemny jest 1 raz ja czulam sie jak na badaniu jakims :P ale pozniejsze razy sa fajne :D

niestety to ty pierdolisz bez ruszania tyłkiem :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Ludzie, pytam się normalnie, jak ktoś jest doświadczony to mu się te pyt wydają płytkie. Wiedzę teoretyczną jako taką posiadam,wiadomo koleżanki itp trochę się słyszy, czyta i uczy, chciałam zweryfikować, chciałam poznać różne opinie i porady.

Nie założyłam tego tematu, by ktoś tu teraz po sobie jeździł, nie możecie być życzliwi? Jak to u Was było dziewczyny, jak już poleciało troche krwi to musiałyście uzyć potem tampona/podpaski?

>> chciałam poznać różne opinie i porady. Może po prostu umówimy się i pokaże ci co i jak?

nie, napisałam, żeby zasięgnąć tylko i wyłącznie wiedzy teoretycznej od Państwa

Państwo nic Ci nie pomoże, ja owszem

Gogi Bubu wiedziałem że ktoś tak napiszę. obstawiłem własnie na ciebie...! :]

zgadzam się z opinią powyżej nie ma raczej znaczenia czy robi się to umiejętnie czy nie, często boli tak czy inaczej, czasem trzeba kilka razy próbować, żeby "przeprowadzic sprawę do końca". zależy sporo od tego, czy będziesz się stresowała czy nie. u mnie było tak, że faktycznie byłam zestresowana, bolało mnie tak, że raz po prostu "uciekłam" spod mojego chłopaka :p ale to kwestia tego, że nie potrafiłam się rozluźnić. on był super a w pewnym momencie zaczął się stresować bardziej niż ja :D śmieszne to w sumie było bo w końcu to ja go zaczęłam pocieszać, że przeciez nic się nie stało, że byłam na to przygotowana i tak najczęściej jest, że boli itd. :P myslę, że najważniejsze własnie, żebys się rozluźniła, jest masa dziewczyn, których pierwszy raz jest bezbolesny. mnie bolało jeszcze jakiś czas potem, krew tez sie pojawiała ale to dlatego, że nie zrobilismy sobie przerwy (powinno minąć ok. 2 tygodni, żeby wszystko zdązyło się zagoić) tylko próbowaliśmy i próbowaliśmy aż w końcu zaczęło być wspaniale :) a, jeszcze jedno - to nie jest tak, ze podczas pierwszego razu boli non stop - mnie bolało przy "wejsciu" i przez kilka pierwszych minut, takie pieczenie jakby,potem jest ok :)

Było postawić u bukmachera, byłbyś teraz bogatym człowiekiem

no ej pomocy bo nie wiem jak powinnam sie zachowac w takiej sytuacji? Ps. Takie żarciki mnie nie bawią;]

nie przejmuj sie glupimi odpowiedziami, w kazdym watku to norma ;) A co do odpowiedzi, ja swoj pierwszy raz wspominam bardzo dobrze. Jesli go kochasz, to bedzie ok. Wazna jest atmosfera, miejsce, zebyscie sie nie stresowali, ze ktos wam przeszkodzi;) Co tu jeszcze radzic - nie stresuj sie, pamietaj o zabezpiczeniu zeby nie bylo niemilej niespodzianki i ciesz sie seksem, bo to swietna sprawa ;)

grunt to nastawienie ;) pamietaj, sa takie, ktorych nie boli wcale - i jest od samego poczatku przyjemnie

>> Jesli go kochasz, to bedzie ok Też gówno prawda, bo co ma miłość do anatomii? :)

Martuleczek to bardzo indywidualne, jednych boli bardziej, innych mniej. Ale na pewno nie jest to czysta przyjemność. Jeżeli jesteś uczuciowo związana z chłopakiem to na pewno będzie w miarę ok. :-) Bać się w każdym razie nie ma czego. To na pewno nie jest ból o jakich piszą w książkach. Ja przed swoim pierwszym razem naczytałam się wszystkiego i byłam trochę wystraszona, a real i tak był inny. Ale... potem jest fajnie. :-)

No w końcu jaka dziewczyna pojawiła sie z konkretem.,Dzięki wielkie, a stosowliście prezerwatywy? Czy tabletki? (bierzesz/bralas) ?

'Ale na pewno nie jest to czysta przyjemność' nieprawda :)

Tak, kocham mojego chłopaka, więc to na pewno będzie co innego i będzie to dla nas bardzo wyjątkowe.

jakie z was młotki,matko kochana! dziewczyna sie pyta a wy byle po kimś pojechać. czy boli? zalezy od kobiety,partnera,sytuacji,czy jestes zrelaksowana czy zestresowana,na prawde nie sposob tego przewidziec. zadnego tampona ani podpaski nie trzeba bo krwawienie - jesli juz - jest krotkotrwale.przyjemnosc srednia - ale tez zalezy od konkretnej osoby.u mnie bylo bardzo srednio,za to nastepne razy o wiele wiele wiele lepsze:) powodzenia.i fajnie ze tak to planujesz,radzisz sie,czytasz.mądre podejscie:)