Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Pociupciana

Można rozbić 7-letni związek dla własnego widzimisię?

Polecane posty

Gość Pociupciana

Jam jest Anna, lat 19. Subiektywnie rzecz ujmując jestem kobietą atrakcyjną, inteligentną i w ogóle kawał niezłej ze mnie dupy. Facetów miałam paru, z jednym nawet zdarzyło mi się być długo i pięknie. Teraz nie mam nikogo, ucze sobie się powoli, na boku sobie dorabiam, gdzieś po drodze się prawojazduje i uczę tańca. Słowem - moje życie jest ciekawe jak wyścigi pijanych ślimaków. Kilka tygodni temu w pubie poznałam chłopaka. Dajmy mu na imię Roman, lat 26, dane autentyczne zastrzeżone ze względu na możliwe pojawienie się jego Niuni, lat 21 na Kafe. W dobie Internetu, a konkretniej pewnego portalu społecznościowego w którym oglądamy znajomych z ławy szkolnej, a którego nazwy nie podałam odrazu żeby to zdanie było dłuższe, bardzo łatwo było mu się ze mną skontaktować co też ochoczo zrobił. Od tej pory zaczęły się rozmowy gg, sms-y, telefony, spotkania w "ważnej sprawie" i takie inne. Niunia się o tym rzecz jasna dowiedziała: zrobiła awanturę mnie i jemu. Aaale. No moi drodzy, przecież nie mogłoby być tak różowo, że ta znajomość się skończyła. Awantura podkręciła temperaturę w naszej znajomości, zaczęły się flirty itd. Teraz wiem, że wystarczy jeden mój krok, a on rozstanie się z Niunią z którą był 7 lat... Tylko czy warto? Podoba mi się, rzecz jasna. Lubię Go. Proste. Mogłabym się z Nim przespać. Ba! Marzę o tym. Ale czy z tego będzie love story? Można niszczyć długie związki? Czy ryzyko nie jest zbyt duże? Buziaki, Ania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×