JESTEM NA STAZU I SZEFOWA NIE CHCE DAC MI WOLNEGO!!!!!!!!!!!!!

Jest taka sprawa-chcialam wziac 4 dni wolnego w grudniu, bo mam jeszcze 9 dni wolnych do wybrania. Kwestia jest taka, ze moglam sobie tylko wybrac 2 z 4 podanych. Mam uzasadnienie co do tych dni, bo jednego dnia mam 6 lekarzy (chcialam od razu wszystkich za jedny,m zamachem zalatwic) no a w kolejnym przylatuje moj chlopak z misji, ktorego nie widzialam od stycznia!!!!!!!!!! Bardzo go chcialam przywitac go na lotnisku, przyjechac po niego (on nie jest Polakiem ,mieszkalby na okres swiat z moimi rodzicami) No ale nie moge!!! nie widzialam go rok, przez tyle miesiecy ukladalam sobie w glowie plan jak go przywitam itd.A szefowa sie nie zgodzila. Powiedziala tez, ze bedzie ze mna zle jak pojde na L4 w tych dniach:/ Co moge zrobic w tej sytuacji? boje sie tego ruszac, bo ona ma mi opinie potem wypisac.

czy ktos z was mial moze taka sytuacje?:(

za kazdy miesiac stazyu przysluguje 2dni wolnego:) jesli przepraowalas 2 albo wiecej miesiecy to powinna Ci dac to wolne bez gadania! t jej obowiazek! ona nie jest Twoim pracdawca! Urzad pracy jest Twoim pracodawca:)

jak ma wystawic opinie to ona po prostu to wie i cie szantazuje

mialam 3 tygodnie L4 , moze sie msci>????? co ja mam zrobic:( nie chce wojowac . A pogadac z nia nie idzie, bo juz mi z gory zapowiedziala, ze nie da, bo niby bedzie malo oswob w pracy i ja jestem baaaardzo potrzebna.

pinia bym sie nie przejmowala!!! walcz o swoj!!!!!!

świadectwo pracy sie liczy a opinia jest po to żeby cie wzieli na stale czy jak?

do l4 masz prawo normalnie o to ja obchodzi w ogole gdzie masz ten staz?

no zawsze na koniec stazu jest opinia... ja nie chce miec zrypanej opinii.A tam w zyciu bym nie pracowala. Pracuje wsrod wstretnych bab, ktore obgaduja i mysla, ze sa najwazniejsze na swiecie... malo co nie posraja sie w gacie

a kto mi wystawia w tym momencie swiadectwo pracy? PUP?

dala tym swoim dupolizom wolne, bo sa na umowe na stale.

w swiadectwie nie ma opinii

dostaniesz opinie + jekis papierki z pup , ale czy swiadectwo pracy to nie wiem, spytaj w pup ....

jak pracowalas krocej niz m-c to mozesz zapomniec!

ja juz mam 5 miesiecy przepracowanych.

mam 5 miesiecy przepracowanych:)

nikt nic nie wie?

no jak ja bym miala wybor to bym wolala rzucic wszytko w cholere i jechac po chlopaka, prace mozna znaleźc sobie drugą, a fajnego chlopaka ciezko znaleźć, wiem po sobie.

w sumie koncze pod koniec stycznia,a potem jedziemy razem za granice do Paryza.

zajmij sie chlopakiem i rodzina, szefową miej w dupie, nie daj soba rzadzic. naprawde ciezko o dobrego chlopaka i jak juz przyjedzie to pobadź z nim troche, prace mozesz znaleźc inną. raz sie zyje a milosc najwazniejsza w zyciu a nie praca i wredna szefowa!

pracodawca moze ale nie musi dac ci wolnego. nie ma takiego zapisu w umowie o staz. wiem bo jestem pracodawca.ale moze twoja szefowa tego nie wie. a opinia potrzebna ci tylko do przedstawienia jej w pup. nigdy wiecej nie musisz jej nigdy pokazywac. wiec bym sie nie przejmowala na twoim miejscu.

nie wiem co mam robic, bo z tego myslenia jak on sobie poradzi na lotnisku, potem dojazd 200km pociagiem...tak marzylam o tej chwili:( to co??? mam sie klocic czy co??/

skoro opinie jest do niczego niepotrzebna to bierz L4. udupisz wredna babe! nad czym sie tu jeszcze zastanawiac?

zadzwoń do up i powiedz jaka jest sytułacja z urlopem.uswiadom ich że przez te miesiące odłozyłas sobie to wolne na ta sprawe oczywiście napomnij o wolnym które szefowa dała swoim pracownikom. nie tłumacz się chłopakiem tylko pilnym wyjazdem rodzinnym-czy tym podobnym.po odbyciu stażu dla siebie dostajesz tylko kartke a4 na którek pisze od kiedy do kiedy był staż,na jakim stanowisku pracowałaś,i adres pracy.nie ma opini!!!!! a choroba nie wybiera ;)

Serdeczne dzieki za rady! Ale wlasnie o to chodzi, ze ona mi powiedziala, ze potem bedzie ze mna zle. Moze mi zaszkodzic, np zwalniajac mnie. :( Kolezanka radzila, by siedziec cicho. A co do UP-poszlam bo juz nie wytrzymalam z nerwow i mi powiedzieli ze mam prawo miec wolne, a to odbywa sie na zasadzie obopolnej zgody. Pani chciala nawet dzwonic ale ja poprosilam by tego nie robila, bo moze byc gorzej ze ja innym opowiadam jak mi jest zle.

JA zawsze bylam ok , nigdy nie klamalam, nie chce stostowac oszustw.

czy zawsze trzeba uciekac sie do takich wybiegow dziwnyxch???? czy mam sie klocic?:( nie lezy to w mojej naturze...

Podnosze:)

mi tezkiedys sucz nie chciala dac wolnego gdy moj facet mial byc w Pl, powiedziala m ze skoro tak to ja odchodze z pracy :D taka wariatka jestem, ale prezes to uslyszal i zalagodzil sytuacje -wolne dostalam ps. powaznie chcialam odejsc