Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołeczka

Jak zdobyć trudnego faceta?

Polecane posty

Gość fiołeczka

Zakochałam się w dosyć niedostępnym facecie. To człowiek raczej trzymający dystans, trochę zimny, małomówny, niezbyt wylewny w ukazywaniu swoicj uczuć, twardy. Poza tym jest bardzo inteligentny. Nie otacza się gromadą ludzi. Ma kilku przyjaciół (w tym i mnie), o których się troszczy (choć raczej się do tego nie przyznaje, ale my wiemy swoje :) ). Oprócz tego jest bardzo poważny. Uda się od czasu do czasu zobaczyć na jego twarzy uśmiech, ale usłyszeć jak się śmieje to wydarzenie narodowe. Dodam, że ja jestem raczej nieśmiała i trudno mi zrobić pierwszy krok. Jak dać mu do zrozumienia, że coś do niego czuję? Tak bardzo go kocham. Nie moge spać bo ciągle o nim myśle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Wiem, że jest już późno i niewiele osób tu siedzi, ale nie mogę zasnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. ciezko tak powiedziec.. czasami lepiej wprost, czasami lepiej zostawic wszystko i czekac na jego pierwszy krok.. Mylisz, ze on cokolwiek do Ciebie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
I jak to się w Twoim przypadku skończyło? Trudno powiedzieć czy coś czuje. Trudno cokolwiek z niego wyczytać. Raz powiedział mi, że jestem najmniej irytująca z całej tej "bandy" (miał na myśli naszą grupkę przyaciół oczywiśćie) :D :P I się przy tym tak słodko uśmiechnął :) Czasem jak się odłączam od grupy, żeby bobyć sama to przychodzi i sobie razem milczymy. I nie jest to niezręczna cisza :) Bardzo lubię te momenty, ale nie wiem czy to coś znaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pol roku stwierdzilam...RAZ KOZIE SMIERC i poszlam z nim pogadac, bo juz nie wytrzymalam :P Poznalam go na imprezie, mielismy wspolnych znajomych i niektore zajecia razem..i tak gapilam sie ciagle na niego... na imprezach jakies luzne rozmowy. Okzalo sie, ze on zwrocil na mnie uwage na tej samej imprezie, na ktorej sie poznalismy, chcial mnie zaprosic na kawe...ale ktos nam przeszkodzil wtedy i zapomnial o mnie :P na te pol roku.. Moze to zabrzmi banalnie..ale powiedzialam mu, ze szalenie mi sie podoba..i to nie tylko na jeden raz..ale boje sie zwiazkow..i zreszta wsio teraz zalezy od niego..Popatrzyl sie na mnie i powiedzial, ze on tez...ze nigdy jeszcze nie byl w zwiazku, ze woli miec kogos na jeden raz..ale niesamowicie go ciagnie do mnie ... no i pocalowal mnie :P Ot cala opowiesc...ale po dwoch latach wszystko sie skonczylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Próbowałam zasnąć, ale mi się nie udało więc wróciłam. Tą noc mam chyba z głowy :( Nie wiem czy zebrałabym się na odwagę żeby mu tak wprost to powiedzieć. Boję się zepsuć tego co już międy nami jest. Już wolę, żebyśmy do końca życia byli tylko przyjaciółmi niż całkiem stracić z nim kontakt. Sama już nie wiem. Może jeszcze ktoś się wypowie? Jak nie teraz to przyjdę w ciągu dnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro dobrze sie znacie
to moze zagadaj kiedys w luznej rozmowie czy wyobraza sobie teoretycznie sytuacje ze jestescie razem, jesli powie ze nie to znaczy ze nie:) a jesli ze tak to mozesz powiedziec ze od jakiegos czasu myslisz o nim jako o kims wiecej niz tylko przyjacielu, cos takiego znasz go wiec rozegraj to tak zeby go nie urazic w zaden sposob ani nie sploszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo to
Bylam w b.podobnej sytuacji - i odrazu mowie nie ma sensu. zapewne mimo ze jestes niesmiala chcesz dodow uczucia, troskilowsci a mu trudno jest dogodizc, czy wogole wyrazac czulosc. Zakochasz sie w jego wyobrazeniu bo tak naprade ta tajemniczoisc wynikajaca z niedostepnosci jest pociagajaca. pozniej kurtyna opadnie i sie okaze ze to kaleka emocjonalny. Jesli Ty sie mu podobasz zrobilby 1 krok i albo zrobi ale skoro juz tyle czasu ..nie narzucaj sie bo starcisz w jego oczach. "moj" odrazu przystapil do akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co ci taki trudny facet, bedziesz tylko miala z nim cale zycie stres. i jesli nawet wam sie teraz fajnie razem milczy, to ty stworzylas sobie w swojej glowie jego obraz na twoje wlasne potrzeby...choc ten twoj obraz nie ma wiele wspolnego z nim samym. zostancie tylko znajomymi...bedziesz kiedys za to dziekowac Opatrznosci, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkaaaaaaa1234
lavita ma racje! na co Ci taki???uwierz teraz jest fascynujacy potem bedzie wprowadzal Cie w stany depresji tylko,bo Ty juz bedziesz tak zaangazowana a on ciagle taki sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
No właśnie TEORETYCZNIE wiem jak należałoby to rozegrać, ale jednak jego reakcji nie moge być na 100% pewna. Różnie to może z nim być. A poza tym musiałabym chyba cały dzień poświęcić tylko i wyłącznie na zbieraniu w sobie odwagi. mimi to ja jak to się u Ciebie skończyło? Kaleką emocjonalnym niestety jest (nie lubię tego określenia, ale umiem spojzeć prawdzie w oczy), ale czy taki człowiek nie potzebuje kochać i być kochanym? Przed naszą przyjaźnią zapierał się kiedyś rękami i nogami. Odpychał nas, ale zawalczyliśmy o niego i teraz jest z nim już lepiej. Wręcz widać, że lubi z nami przebywać. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie z nim tak jak z normalnymi facetami, że będzie trudno, że nie będę dostawać od niego tego czego zwykle oczekuje się w związku. Jestem tego najzupełniej świadoma. Mimo to chciałabym spróbować (oczywiście jeśli już by się okazało, że on też chce). Jeśli by nie wyszło poradzę sobie z tym. Wielu ludziom związki się rozpadają, ale żyją dalej. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :) Mam straszną ochotę do niego zadzwonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jak co, ale nie przez telefon. Moim zdaniem powinnaś spróbować go sobie zawłaszczyć.:P Jak będziecie sam na sam, powiedz mu, że Ci się podoba bądź jak chcesz okaż mu swoje zainteresowanie. A jak nie zareaguje po Twojej mysli to cóż... bywa, świat się nie zawali przecież... Głowa do góry i do dzieła, powodzenia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Nie, nie ja nie chce tego przez telefon załatwiać. Tak po prostu mam ochotę zadzwonić. Żeby go usłyszeć :) Dzięki za rade i słowa wsparcia :) Już myślałam, że wszyscy mi będą odradzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, Twoja decyzja i upodobania, z kim chcesz być, a przynajmniej spróbować. A nuż będzie Ci z nim dobrze? Niektórzy potzrebują więcej czasu, żeby się otworzyć, no i odpowiedniej osoby często. A jak będzie niefajnie, to przecież ślubu nie bierzecie (jeszcze:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
No właśnie. Też uważam, że nie zaszkodzi spróbować :) Wiem, że jak całkiem sobie odpuszcze to do końca życia będzie mnie dręczyć myśl 'a może by nam się udało'. Kurde, ale się rozmarzyłam przez to "jeszcze" :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra*
droga Autorko - odradzam pchania sie w związek z trudnym niedostepnym facetem, sazujesz sie tym samym na cierpienie. Przyjazn jest niekiedy trwalsza i lepsza sama w sobie niz miłość ktora nigdy nie wiadomo jak sie skonczy. Ja byłam w podobnej sytuacji jak Ty, wahałam sie bo pociągało mnie...sama nie wiem co, moze ciekawosc.On jest niezwykle urodziwym facetem i ma dosc oryginalny charakter, wyjatkowy. Jakbym widziała siebie z boku to pewnie ukazałby sie obraz zapatrzonej bez umiaru w niego kobiety. No i zdecydowałam sie ze zaryzykuje. Powiem Ci ze jest niby cudownie, ale jednak czuje sie ten chłód, dystans i niedostepnosc.Mam wrecz wrazenie czasami ze on jest tak pewny swojej "pozycji" nade mna ze chocby nie wiem jak sie nie starał to ja i tak nie odejde.Poniza mnie ta siwadomosc.Nie wiem jak sie nam ulozy ale drugi raz bym sie w cos takiego nie pchała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Kurde no 😭 Sama już nie wiem. Teraz to po prostu zmieniam zdanie 100 razy na minute. On raczej nie miałby takiej pewnej pozycji bo ja żyje z nastawieniem, że jak nie będzie dobrze to kończe to. Nie ma nikogo ktomu się z takim facetem udało i jest szczęśliwy? Proszę o wypowiedzi bo ja tu zwariuje. Narazie musze już spadać, zlejeszcze tu wróce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
To znowu ja. Wiem, że truję, ale muszę sobie jeszcze pogadać. Jutro wszyscy się spotykamy a w sobotę jest impreza. Znając go to na nią nie pójdzie więc sobie pomyślałam, że może zproponuję mu spędzenie tego czasu wspólnie. Tak niby od niechcenia. Ja na imprezy też nie jestem tak bardzo cięta więc nie powinno mu się to wydać podejżane, że też nie idę. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczekkk
ja bym sie od razu zorientował...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Serio? Kurcze to on pewnie też się zorientuje. Cholera poddaje. Narazie zadowolę się spotkaniem w gupie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczekkk
serio. takie podchody są oczywiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Ja pierdole :O No cóż, dzięki, że to powiedziałeś, przynajmniej nie zrobię z siebie idiotki. Tak mi źle z tym wszystkim. Nie mam już siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Jeszcze rano tak się cieszyłam na jutrzejsze spotkanie a teraz tak się już zdołowałam tym wszystkim, że nie mam ochoty iść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misksa
a czemu jesteś zdołowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
Bo straciłam nadzieję na bycie z facetem, którego kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loda trza
zrób mu loda :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołeczka
eh..wstyd sie przyznac ale na jednej imprezie, po pijaku zrobiłam. i to tylko pogorszyło sytuacje bo dodatkowo się wstydze a on ma mnie pewnie za dziwke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×