Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łojaaaaanie

Nie rozumiem jak można całymi dniami siedzieć w domu, bez pracy, bez ambicji.

Polecane posty

Gość leniwa mamusia 24
nie robiłam nie robie i robic nie bede!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa mamusia 24
praca to nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda_gadać
Ja pracowałem w niezdrowych warunkach pracy, straciłem najlepsze lata życia, po pracy na nic nie miałem sił i ochoty, szef jakiś wariat. Teraz siedzę sobie w domu i mam psychicznego stracha przed podjęciem nowej pracy jeśli znajdę. Straciłem chęci do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co sie zachwycac praca -to tylko pieniadz(zwykle mały) smutn a koniecznosc i sposob na przezycie -nic fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna wypruwac z siebie flaki,zyły,, oddać pracy serce a i tak mozna dostac kopa w de bo nie ma ludzi niezastapionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentny czlowiek nigdy sie nie nudzi w swoim towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda gadac, a ile masz lat i kto cie zywi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie nie załamuje utrata pracy. Pracuję w różnych firmach na produkcji , często na umowę zlecenie, czasem trafi się umowa o pracę na okres próbny. Zarobki to zawsze 1600 - 1800 zł na rękę (niezmiennie od jakichś 7 lat, mimo inflacji). Jest robota to dobrze, nie ma - drugie dobrze. Michę w domu zawsze dostanę, a takie "zarobki" i tak nie pozwalają mi na zmianę stylu życia, nie starczy by samodzielnie wynająć mieszkanie lub choćby pokój i się wyprowadzić. No sorry, ale wynajmu w Warszawie są nieadekwatne do moich zarobków, a znajomych, kolegów, dziewczyny, żony itp. nie mam, rodzeństwa też nie mam, niezależnie czy mam "pracę", czy siedzę na bezrobociu, więc ten argument mnie nie motywuje ani nie demotywuje, bo nawet nie mam z kim wynająć mieszkania na spółkę. Dla takich zarobków nie warto tracić zdrowia, a takie "prace" traktuję zupełnie na luzie. W CV mam pełno "prac" po 3-5 miesięcy; zmieniam prace jak rękawiczki. Zarobki z tych biedaprac wydawane są w sezonie letnim na wyjazdy i wyprawy rowerowe, a także sprzęt potrzebny do nich. Co jakiś czas śmigam ze świadectwem ostatniej pracy do lokalnego PUP-u, by mieć ubezpieczenie zdrowotne (zasiłku jeszcze nigdy mi nie przyznano).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorszy sort człowieka
Michę w domu zawsze dostanę, a takie "zarobki" i tak nie pozwalają mi na zmianę stylu życia, nie starczy by samodzielnie wynająć mieszkanie lub choćby pokój i się wyprowadzić. x No właśnie, takie pieniądze, nie pozwalają na żadną pozytywną i trwałą zmianę w życiu. Znam to bardzo dobrze i nie posunąłem się w moim życiu, ani o kawałek, poza to bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem działalność gospodarczą, z ulgą na zus jeszcze wiązałem koniec z końcem, gdy ulga dobiegła końca musiałem zamknąć interes. I ten oto sposób państwo wykańcza setki pomysłów zanim nabiorą wiatru w żagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość system niewolnictwa
praca jest dla idiotów i debili, bo wysiłek kradną inni i sami pracujący mają z tego mniej niż 10%. Najlepiej mieć bardzo niskie koszty życia, coś tam troche robić ale się nie zabijac za "kase", bo to nic i tak nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w Polsce to g.ó.w.n.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja se tak siedze, pije piwo i ciupie w gry komputerowe albo na konsoli do gier 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z wstaniem o 12 i na przyklad spedzeniem wiekszosc dnia przed komputerem, gdzie albo robie nowa strone, albo pisze nowy program ..tylko glupie osoby sie nudza...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubie wstac sobie pozno i isc do kosmetyczki na paznokcie, pozniej na solarium, a na koniec poczytac na forum , jak sie inni spinaja, jak nie pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wyobrażam sobie wstawać o 4-5rano żeby iść do roboty na rano, to nie dla mnie. Nie chce mi się już pracować, właściwie to nic mi się nie chce, od pewnego czasu poprostu jakby coś się nagle urwało, kompletnie nic mnie nie interesuje nic mi się nie chce, jak mam coś zrobić to zmuszam się do tego. Z domu mogłabym nie wychodzić, wcześniej było to nie do pomyślenia żebym usiedziala na tyłku przez godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×