Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie odnosnie wody

czy wode zywiec zdroj mmusze przegotowac?

Polecane posty

Gość nikkkola
a ja też podawałam swojemu maluchowi praktycznie od urodzenia wodę gerber i nie gotowałam jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie jak wól jest napisane do 6 m-ca życia maluszka nawet butelkowaną wode gotujemy, zalecaja pediatrzy, producenci wód itd po 6 m-cu wode butelkowaną podaje się bez gotowania. np http://www.dobrawa.pl/55 a kranówka wam smakuje?- i co ona ma wspólnego z alergią? co za pierdoły wypisujecie? ja mam dziecko alergiczne, ale bredni o szkodliwości gotowania mineralki dopiero od was się dowiedziałam, i już wiem skąd mała ma alergię, na bank przez to, ze podawałam jej przegotowana mineralkę :D:D wg tej teorii teraz juz powinna nie miec skazy , bo dostaje mineralke z butelki bez gotowania :D:D:D ludzie proszę poczytajcie zanim coś głupiego napiszecie ! i prosze nie użwajcie jako argumentów w dyskusji stwierdzenia podaję kranówe, aby moje dziecko nie miało alergii!!! poczytaj jedna z druga coś o alergii, a dopiero później pisz . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie tylko skazę :O ale juz wiem od czego :D:D co ja bym bez kafe zrobiła? w życiu bym nie wpadła ze to wina gotowania wody :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Golf5wTeDeIku
Bauahahahah, gotowac wode? Pierdolniete mamuski, wspolczuje dzieciom ;) najlepiej niech nic nie pija, wp*****laja tylko owoce i warzywa(gotowane!) bo wszystko inne niezdrowe, dostana raka i umra xDDDDD wychowujecie kaleki i tyle ;) Ja tak sie zastanawiam, skad tyle sie wzielo w 21 wieku tych jebnietych, nawiedzonych mamusiek, ktore gotuja dziecku wode Z BUTELKI. Wy jestescie nienormalne, i tyle. Ja jak bylam mala, pilam kranowe. I nikt mi jej nie gotowal. Moj syn tez czasem pije zwykla wode, bawi ske w piaskownicy(aaaaaaaaaa, BAKTERIE, ZARAZKI, ZJEDZA GO, AAAAAAAAAAA, wyrodna matka, jak mozna narazac dziecko wypuszczajac je na plac zabaw, SAME!!!! Hahahahahahahah, pierdolnijcie sie w te puste lby z tona szpachli xDD), lata sam po dworze z kolegami. Od malego jadl to co chcial, sam robi sobie jedzenie, sam pije, chodzi do sklepu, nikt na niego nie chuchal ani nie dmuchal, tak jak wy. Czy wasze corunie i synunie umieja sobie zrobic chociaz kanapke? O wiazaniu butow nie wspomne? Czy maja jakichs kolegow/kolezanki? Watpie, bo pewnie sa izolowani od malego, przez dom nie wyjda, bo zaraz ktos je porwie, z innymi dziecmi sie nie pobawia, bo to niebezpieczne, jak gdziekolwiek wychodza to z durna mamunia za rasie, nawet jak maja wiecej niz 5 lat xD Ja mojemu synowi dawalam piwo do sprobowania podczas imprez. Wody mu nie gotowalam, uczylam go samodzielnosci, nigdzie nie chodzil ze mna za raczke, mam tableta, komputer, moze go brac kiedy chce. I wiecie co? Chce bardzo rzadko. Woli wyjsc na dwor. Na szczescie jest w poblizu kilka normalnych matek, ktore nie wkladaja bachora do izolatki i nie pozwalaja wyjsc. A wasze? Co robia? Pija przegotowana wpde z butelki, zra pewnie tony suplementow diety z apteki, bo za malo jedza(taaa xD), za duzo slodyczy(juz k***a widze dziecko, ktore zamiast ciastek zje worek marchewek i szpinaku, ja p******* :D), karmicie ich k***a sama zielenina za 20 zl sztuka, bo przeciez musza jesc tylko warzywa i owoce, musza sie zdrowo odzywiac :D, siedza tylko przed tv albo jak juz maja pozwoleniemna zabawe to tylko w domu i tylko z p**********a mamusia, bo z innymi dziecmi nie moga, zjedza je ;). Powiem tak. Ja jako gowniarz jadlam prawie same slodycze. Biegalam, mialam cale nogi posiniaczone. Moj syn to samo. Nie zmuszam go do wp*****lania marchewek, ktorymi kazde normalne dziecko by sie porzygalo. I wiecie co? Jest milion razy zdrowszy, niz te wasze melepety, hodowane na totalne niedojdy i zyciowe kaleki. Pewnie juz 3/4 nawiedzonych laluni wizazowo-kafeteriowych pomdlala, bo przy was k***a rzucic nie mozna, bo to nieladnie xD ale nawet nie wiecie jak mi zal tych waszych dzieci, jak patrze na wiekszosc dzisiejszych matek, k****, dziecko to nie jajko, nie trzeba go trzymac w izolatce w sterylnych warunkach. A pozniej sie dziwicie ze choruja co tydzien. Jak maja nie chorowac, skoro nawet wode z butelki im przegotowywujecie? Puknijcie sie w leb. Odpornosci nie beda mialy, bo nakupicie im tabletek z witaminkami za kilkaset zlotych(i to nie wasza kasa, tylko faceta, ktory niedlugo was zostawi, bo ilez mozna wytrzymac z takimi idiotkami, d**y moze dac kazda inna, nie tylko wy ;) zreszta pewnie ****aja inne na boku), zapewniam. Nie potrafie zrozumiec, jak mozecie byc takimi debilkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody mineralnej się nie gotuje!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż nie idzie tego czytać! Skąd wziliście tą mineralke??? Wodę mineralną trzeba przegotować a najlepiej nie podawać jej niemowlętą. Żywiec Zdrój jest wodą źrodlaną można ją lać prosto z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×