Dlaczego faceci unikają samotnych kobiet z dzieckiem?

*Sami* Nie zawsze starszy to rozsądniejszy itd. Tak mnie zmusiliście do przypomnienia sobie. Mam koleżankę 40 lub 41 .. od trzech lat jest z 23 latkiem(kawaler). Ma dwójkę dzieci 20 letniego syna i drugie trzynastolatka. 23 latkowi nie przeszkadza. I drugi oboje po 25 lat on kawaler ona rozwódka z dwójką dzieci są razem od dwóch lat. Nie ma reguły.

tak, nikt nie chce CUDZYCH zobowiazan i to chyba normalne...

chyba ci się DES coś popierdzieliło, napisałem, że jak pani się dowiedziała , że mam dzieci, dyskretnie się wycofywała, coś z tobą nie tegeś? ;)

Crow mam powodzenie u młodszych 26/28 lat ale ...nie wierze w ich odpowiedzialnosc. Szukam po 40 mysle ze to bedzie strzał w 10:) autorko musisz wierzyć ze spotkasz kogos tam.kto da Ci to czego oczekujesz...wiec głowa do góry:)

przede wszystkim do tego całego BUBU...zakładacie tutaj, że kobieta z dzieckiem to jakaś mniej wartościowa, z którą wiązać się można z litości...otóż powiem Wam ( i tobie bubu w szczególności ) że ja jestem samotną matką, a mimo wszystko cenię się nie mniej ( jak nie więcej ) niż niejedna bezdzietna dziewczyna i jeśli ktoś tu miałby jakąś litość okazywać w związku to tylko ja :-P i nie jestem jak zakładacie kobietą która czeka z nadzieją , że ktoś się zainteresuje. to faceci mogą mieć nadzieję...

bo faceci sa poje...i przynajmniej wiekszosc z tych co sie wypowiedziala na ten temat-Inwestowac w DZIECKO-aczy to do huja gielda papierow wartosciowych

Myślę, że najgorsze co można zrobić dyskutując na takie tematy, to generalizowanie. A prawda jest taka, że jest tak wiele różnych osobowości, różnych facetów, że nie można z góry założyć, że kobieta z dzieckiem na pewno nie znajdzie kogoś kto by przy niej trwał. Jasne, większość oleje taką kobietę, bo po co im dodatkowe problemy, po co jeśli mogą sobie znaleźć laskę bez takiego „bagażu”. Ale z własnych doświadczeń, obserwacji mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie jest to regułą. Jedynym dzieckiem, które może być przeszkodą, jest to, które siedzi w facecie. Jeśli mężczyzna spotyka się z samotną matką, to musi, powtarzam musi myśleć w kategoriach Oni, a nie tylko Ona. Jeśli traktuje to poważnie. Tylko, że prawda jest brutalna – nieraz faceci chcą się tylko zabawić, jak się pobawią, to odchodzą. Inną kwestią jest to, że taki związek zawsze będzie trudny, zawsze się pojawią problemy, takie dużego kalibru. Ale tak to już jest, nie ma nic za darmo. Dla jednego matka z dzieckiem będzie z góry skreślona, dla drugiego będzie szansą na nową rodzinę. Na pewno ciężki kawałek chleba przed takim facetem, ale kto powiedział, że życie jest łatwe? Chyba tylko dla lekkoduchów.

Nie tegeś to ci chyba, wjebaueś sie sam, znajomość trwała jedna noc, dobre

Wiele osób pisało, iż powinnam umawiac się z rozwodnikami, albo facetami, którzy mają już dzieci z poprzednich zwiążków. Otórz już z takimi próbowałam, ale jak widać nic z tego nie wyszło. Próbowałam też umawiać się z facetami sporo starszymi od siebie i muszę stwierdzić,ze często są oni dużo mniej dojrzali niż ci młodsi...

DES , dalej nie rozumię o co Ci chodzi:O. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, spotykałem się z kobietami, bo mi było wolno, nikt mi nie zabraniał. Po pierwszym spotkaniu, jak pani sie dowiadywała, że mam dzieci, wycofywała się, a że czasem, kończyło się łóżku? Czystości nie ślubowałem . bo i po co, jak dwoje dorosłych ludzi ma ochotę, robić sobie zabawy w łóżku, kto mi zabroni? ;)

all4you--.nie strasz mnie nawet:O

faceci myśla pewnie ze jak jeden od takiej uciekł to coś z nią nie tak.. przeciez nie beda myślec ze to wina samca...

ja byłem u wróżki i ona mi powiedziała ze z taką będę szczęśliwy bo moja karma to nauczyć się odpowiedzialności

tez matka moze i masz racje. Przecież oni tak naprawdę nigdy nie zdążą mnie poznać, a już uciekają, bo dowiadują się, ze jeste samotna matką.

no to ja nie rozumiem dlaczego ode mnie nie uciekają Ci co wiedzą. Ech moze nie jestem dojrzała do zwiazku? 3mam kciuki za Ciebie

all4you, nie zwracaj uwagi, na tych nieznających życia, ludzikach. Nikt, nie napisał, tego, że możesz być dla kogoś ze swoim dzieckiem, darem losu, tak jak ja dla mojej żony, która nie może mieć dzieci, dzięki mnie zrealizowała się jako kobieta i wychowała dzieci i dzięki mnie jest babcią, z wnuczką, którą uwielbia ze wzajemnością. Oczywiście można realizować się jako singiel, ale czy jest to rozwiązanie optymalne?

@bmblomblom Koorwiłeś się z koorwami, oczu tu nie mydl :O

faceci, meżczyżni-ja bym ich okreslil inaczej gówniarzerja z mlekiem pod nosem ktora tylko patrzy gdzie tu wetknac przyrodzenie a i tak najczesciej konczy na pamieciowce w toalecie z renią rączkowską-jesli ktos cie pokocha a nie w głowie mu bedzie tylko sex to i pokocha twoje dziecko choc faktem jest ze taci mezczyzni to juz ewenement na skale swiatowa ale na szczescie jeszcze nie wymarly gatunek

bedzie i taki co uciekac nie bedzie :D:D trzymam kciuki :) ale nie spiesz sie bo z chłopów to nic dobrego nie ma hehhehehehe ciesz sie ze jestes sama i masz czas dla siebie i nie musisz sie uzerac :D pozdarweiam

DES ale z ciebie prostak.......

wybacz, ale żadnej nie płaciłem, i bardzo szanuję kobiety, by używać tak wulgarnych epitetów, ignoruję ciebie DES

Masz nieaktualne dane o gatunkach zagrożonych

"Oczywiście można realizować się jako singiel, ale czy jest to rozwiązanie optymalne?" Ale po co się nad tym zastanawiać. I określenia singiel nie znoszę.

Nie prostak lecz człowiek uczciwy. :) I prawdomówny

Co do bycia singlem, to pozwolę sobie odpowiedzieć. Nie, nie jest to z całą pewnością rozwiązanie optymalne. Ale czasami tak jest łatwiej. Bo nie oszukujmy się, samotnej matce nigdy nie będzie łatwo znaleźć tego odpowiedniego faceta. Musi pogodzić dwie rzeczy. Musi wybrać przede wszystkim osobę, która będzie odpowiadała jej jako kobiece, ale musi też brać pod uwagę dziecko, że facet musi je zaakceptować, że facet musi wykazać się taktem, zrozumieniem, że musi umieć się dogadywać z dzieckiem (jeśli jest już w miarę dorosłe). Wybierając tylko pod dziecko – będzie nieszczęśliwa, choć może mężczyzna da jej ciepło, opiekę, czułość. Wybierając tylko pod siebie, może się odbić to na dziecku ,a co za tym idzie w końcu na całym związku. I tak źle i tak niedobrze. Trzeba chyba znaleźć złoty środek, co jest zadaniem niezwykle trudnym.

tak sobie tłumacz.......

*Alter Ego* Wypraszam sobie to "nie jest to z całą pewnością rozwiązanie optymalne. Ale czasami tak jest łatwiej.". Bądź uprzejmy pisać za siebie, to że wolę być samotny nie znaczy że jestem jakiś nienormalny. Czy tak jest łatweij tez ciężko to będzie rozstrzygnąć.

Prawda w oczy kole? Chyba masz coś na sumieniu...

des > twoje głupawe teksty związane zapewne z tym że mózg został zastąpiony trocinami nadają się do rozmowy ty & plastelina. więc porozmawiaj sobie z plasteliną. i nie wiem po co odpowiadacie na jego marne wypociny. facet ubiera się w castoramie!!!

Proszę bardzo, jakie uprzejme słowa kierowane są pod adresem sprawiedliwego, do diabła z wami