jak powiedzieć, że nie kocham...

kategorycznie a nie na delikatnie

moim zdaniem definitywnie zakoncz chociaz on by chcial np utrzymywac kontakt. Wiesz bylam w podobnej sytuacji tylko my bylismy ze soba 3 lata :( zerwalam ale dalej widywalismy sie codziennie, pozwolilam zeby do mnie przychodzil, bardzo go lubilam nic poza tym... on mial ciagle nadzieje a ja w tym czasie ( rok po zerwaniu) poznalam super chlopaka- ktory w przyszlym roku zostanie moim mezem no i zaczelo sie...najpierw gluche telefony a pozniej nachodzenie mnie w pracy przez jakichs napompowanyc fagasow, ktorym MOJ BYLY placil....!!!!! bylo i zastraszanie a takze grozby typu zgwalcimy cie, zabijemy.... sprawa skonczyla sie na policji a pozniej w sadzie... Dziewczyno powaznie Ci mowie skoncz z nim raz na zawsze jesli go nie kochasz! pewnie zaraznapiszesz mi ze twoj chlopak taki nie jest ale MOJ tez taki nie byl... nigdy w zyciu bym sie tego po nim nie spodziewala nigdy przenigdy!!! przeciez byl taki czuly i opiekunczy.

preferencje...- właśnie ja się zastanawiam, czy on nie posunął by się do jakiś desperacjich czynów. jest dobry, czuły itd ale czasem przemawia przez niego inny człowiek, np mówi, że jak zobaczy mnie z innym facetem (oczwiście w jakieś sytuacji wskazującej na to, że cos nas łączy), to go zabije. albo, że popełni samobójstwo, jak z nim zerwę... właśnie dlatego jego miłość nazwałam chorobliwą.

powiedz tak: to Tobie sie wydaje że Cie kocham? ... jesli tak to sie mylisz

Jest to już stary wątek, ale mam podobny problem i mam nadzieję, że ktośsię wypowie i mi pomoże :(( Jestem z chłopakiem 4 lata. Jakis czas temu zrobił coś, co bardzo mnie zabolało, poczułam sie oszukana, "zdradzona emocjonalnie" i postanowiłąm zakończyć związek. Jednak tęskniłąm za nim. Przez przypadkowe spotkanie umówiliśmy się na "koleżeńskie" spotkanie na kawkę... I stało się, Znów byliśmy parą. Na poczatku było super, czułąm,ze zrozumiał co zrobił, że się zmienił. I widzę to do dziś. CHoć jest IDEALNIE, jest taki jak zawsze mażyłąm, żeby był... Echh... Ja nie wiem czy go jeszcze kocham. Dopoki TO się nie stało, dopóki nie zawiodł, nie doszło do rozstania byłąm przekonana,ze to ten jedyny na całe zycie!! KOchałąm go do szaleństwa!! A teraz? jakby się wszystko wypaliło... Fakt, kiedy się zeszliśmy bylo wspaniale, "zakochanie" motyle w brzuchu, te sprawy..czuąm się taka szczęśliwa... ale tylkokilka miesięcy..teraz czuję pustkę. Nie jest mi on obojętny,,,wiadomo. ALe czuję, żę robię mu krzywdę nie mówiąc co czuję. Nie potrafię mu bezgranicznie zaufać, nie czuję, żę to ten jeden jedyny z którym chcę spędzić resztę życia!! :(( Bożę sama nie wiem...czy to chwilowy kryzys ( mam teraz nieciekawą syt życiową) czy to przez to... Czy jakaś nie wiem...depresja niewiadomo czym spowodowana? Nie wiem jak sobie to tłumaczyc... :(( Możę ktos był w podobnej sytuacji i mi pomoże?1 Nie wiem co o tym mysleć, nie wiem co robić... :((( Proszę o pomoc :(((

a co powiecie na to? moj byly ktory mnie zostawil nie kochal mnie lubil bardzo jak autorka swojego zostawil przez klotnie a dzis trwa 3 misiac od roztsania a on ciagle jest obok mnie dzwoni pisze chce sie spotykac niby chce sie przyjaznic ale zachowuje sie jakby byl ze mna a ja mam go dosc wraca do tematu naszego zwiazku czego chce?

marudnaIdealistka - jesli go naprawde kochasz - wybaczysz. uwierz mi. ja zdrade wybaczylam i nie zaluje. fakt, ze juz teraz nie jestem w tym zwiazku, ale nie zaluje, bo go kochalam, a rozstalismy sie zupelnie z innych powodów. malska- powiedz mu zeby sie odczepil i ze teraz to moze Cie pocalowac w 4 litery. zerwij kontakt bo inaczej sie od tego nie uwolnisz! ja przed chwila dalam posta, bo tez mam problem, moze pomozecie. po rozstaniu mialam kogos, teraz wrocilismy do siebie i on wie ze ktos byl ale nie domysla sie, ze laczyl mnie z tym kolesiem seks. drecza mnie wyrzuty sumienia, ale w sumie nie bylismy wtedy razem , a on sam mi kiedys powiedzial ze to co bylo po rozstaniu sie nie liczy, ze przeszlosc to zamkniety rozdzial. wiec chyba bez sensu sie przyznawac, prawda?

wiem ze sie nie uwolnie

a Ty go kochasz?

kocham najbafrdziej w swiecie

a on naprawde byl dla Ciebie taki okropny? moze cos go walnelo i sie zmienil i teraz bedzie lepiej... no nie wiem. jak kochasz to moze ja bym sprobowala na Twoim miejscu... bez sprobowania sie nie dowiesz jakby bylo, a moze naprawde cos sie zmienilo i teraz bedzie najlepiej na swiecie? sprobuj! :)

to on mnie zostawil on mowil ze nie kocha a ja mialam wbite do glowy ze to niemozliwe w niedziel sie widzielismy jak kumple u niego wsystko fajnie dopoki nie wpil zbyt duzej ilosci drinkow zanim zobaczylam ze przesadzil z iloscia juz ukladlam sie do snu u niego mielismy spac oddzielnie przyszedl sie przytulac gdy tak nie bylo zaczal mowic ze on mnie nie chce nie wroci itd ze ja go kocham ze mam sie nie oszukiwac byla klotnia chcialam wracac do domu zapytalam czy jestem laska od przytulania gdy ma na to ochote stwierdzil ze go wkurzam i mam wracac taksa do domua byla 1:30 w nocy przypomnialam sobie dlaczego nie powinnismy byc razem na drugi dzien przepraszak ale co z tego musze uciac kontakt

jeju, a to Ci dopiero koleś. kolejny w kolejce do kastracji! urywaj kontakt i to jak najszybciej!!!! zapomnij o nim, bo to nie ma sensu. koleś nie darzy Cię nawet ciutką szacunku, więc od razu idzie na out! miej chociaż Ty szacunek do siebie i nie dawaj się tak traktować. a jeszcze lepiej - zbierz się na odwagę i powiedz mu w twarz, że chyba sobie coss ubzdurał z Twoim niby kochaniem, bo masz go gdzieś i zasługujesz na kogoś lepszego niż takiego palanta. to go dopiero zaboli ;) a potem powiedz że zyczysz mu powodzenia w szukaniu laski do przytulania, pozegnaj się i już więcej nie waż się nawet o nim myslec! szkoda Twojego cennego czasu i urody na takiego dupka :)

Ktoś tam wyżej pisał, że były straszył, nasyłał nieciekawych gości... Czasem po prostu nie znamy dobrze kogoś z kim się spotykamy. Skoro koleś był zdolny do nasyłania typków spod ciemnej gwiazdy na osobę, którą rzekomo kochał to oznacza, że za bardzo czuły tak naprawdę nie jest.

to jest nic powiedial tez ze nie ma nic dobrego w naszym zwiazku ze nic nie bylo dobre no i wyprosil mnie z miszkania bo nie spodobalo mu sie pytanie a teraz jest milutki i wydzwania nie szanuje mnie wiem za grosz a po pijaku wychodzi z niego

malska Skoro ten facet nie szanuje Ciebie moja droga, Ty szanuj siebie i olej go ! Tacy goście to cioty bez odwagi dla mnie. Jak się umie powiedzieć A (zerwać) to trzeba umieć powiedzieć B (nie świrować i dać sobie spokój, a nie męczyć swoją byłą dziewczynę). Olej gościa.

szewska pasja Jeśli nie kochasz swojego gościa, powiedz mu to w twarz, po prostu. To przecież lepsze niż okłamywanie, może znajdzie sobie kobietę, która go pokocha i będzie OK.

dlatego uciekaj od niego jak najdalej!:)

podjelam z bolem ale podjelam decyzje jutro zakonczę tę chorą'' przyjażń'' nie pozwole wiecej na dręczenie mnie kpienie z moich uczuc duzo zlego sie miedzy nami dzialo ja rowniez nie jestem bez winy ale jak piszesz jak powiedzial A niech powie B i odetnie sie a nie zrywa a tak na prwde jest w moim zyciu

Od niektórych facetów i niektórych kobiet, lepiej trzymać się z daleka.

nie szanuje cię bo ty mu na to pozwalasz wyrzucić dziewczynę z domu w sśroku nocy to trzeba być skończonym chamem

i dreczy mnie psychicznie, napislam mu ze bede chcial porozmawiac to dostalam 2 smsy zebym powiedziala o czym odpislam o zyciu troche o wisle troche o przemysle :) a ten dzwoni zebym temat podala bo on by chcial wiedziec i na sile dopytuje i mowi ze przeciez teraz mozemy porozmawiac powiedzialam ze jestem zmeczona i porozmawiamy kiedy indziej

"Ja bym zadzwonił na jego miejs" To ja tyle, że się zalogowałem na swój nick. Wiadomo, że będziesz na początku odczuwała pewien ból, dlatego że człowiek boi się zmian. Nawet kiedy wiemy, że zmieniamy coś co było dla nas złe, odczuwamy czasem, niezrozumiały dla innych, niepokój, strach, że będzie jeszcze gorzej. Wszystkiego dobrego, musisz podjąć "męską decyzje", bo widocznie Twój były facet nie jest do tego zdolny.

macie racje sama pozwolilam na takie traktowanie nie pierwszy raz tak jest wczoesniej ciagle czulam sie winna i jeszcze przeproaszalm ehhh zakochana kobieta jest jak dziecko we mgle

i dalej się nie szanujesz po prostu zerwij kontakt , nie opisuj nie odpowiadaj , nic nawet jakby był w płonącyym domu i ty byłabyś jego ostatnia deską ratunku to nie odpisuj nic

tak wyglada to jak uklad nie jestesmy razem nie mieszkamy juz ale on non stop jest w moim zyciu zakupy spotkania telefony jak wrocil z londynu zaraz do mnie dzwonil po przespaniu pierwszej nocy w polsce tak sie nie zachowuje byly facet

paam wiem masz racje ale uwierz mi decyzja podjęta jutro rozmowa telefoniczna i zostanie powiedziane

ej ty po prostu łudzisz się i szukasz na siłe faktów na tak może warto dorosnąc ?

dorosnąc? nie szukam faktów na tak:) on zachowuje sie tak bym tak myslala chce mnie trzymac w garrsci dziekuje wam za rady podjelam decyzje jutro zakoncze znajmosc