Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia czarno czerwona

******I PIERDUT******

Polecane posty

wiosna pokazuje swoją gorszą twarz :( śnieg, deszcz, zimno, burza, i ani pół zielonego listka 😭 ale widziałam już pączki na krzakach bzu i słyszałam w radiu, że któregoś roku o tej porze było -9, więc już nie marudzę :P na szczęście dziś skończyły się targi, więc trochę odsapnę, bo od środy to myślałam, że wykorkuję. Wszędzie spóźniona, wszędzie taksówkami, wszędzie korki... jeszcze wczoraj zachciało nam się integrować po furszecie w ambasadzie ;) jak się zaczęło kończyć żarcie i wino, ktoś rzucił hasło, że zmieniamy lokal :P i poszliśmy :) Kraków, Łódź, Warszawa, Wrocław :) wieka rodzina ;) a dziś bieganina... ale już koniec, więc spokój :) może jutro zmobilizuję się, żeby pojechać do kościoła, bardzo chcę... ale ... kościół jest niedaleko mojej pracy, więc nie wiem czy będzie mi się chciało jechać w niedzielę po tej trasie :P no i nie mam palemki :( bo oni tu nie mają palemek 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dziś w pogodzie wszystko było :O No może z wyjątkiem burzy :P Ale tak poza burzą to już wszystkie pory roku za oknem przeszły :P I w zasadzie to ... dobranoc Jakby rano nie było tu tłoku wyjątkowo :P dla rannych ptaszków zostawiam kawę w termosie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to najwidoczniej okolica godziny duchów najbardziej towarzysko podchodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, kicia ja cie poczęstuje kawką :), oczywiście z mlekiem, u mnie zimno nawet padał śnieg , ale jest ciepło wiec na długo nie zagościł, wiec ja tak optymistycznie patrzę za okno i oglądając zielone listki zaczynam następny a za razem pierwszy tydzień kwietnia, w sumie już odliczam dni kiedy pojadę do kraju, ciągle sobie obiecuje że co jakiś czas będę wyjeżdżać , zmieniać otoczenie, aby się nie męczyć , ale potem zawsze coś innego jest na pierwszym miejscu i wyjazd się przesuwa, teraz miało być podobnie, w piątek w który jadę będzie w pracy służbowa impreza na której muszę być , więc pojadę wieczorem pociągiem nocnym, dzień później niż planowałam, ale wyjazdu więcej nić o dzień nie przesunę pisac robaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej Laski jestem,ale ograniczona :-p czasem nie umysłem chociaż mam pewne zastrzeżenia co do swojego myślenia. Pracy w tamtym i tym tygodniu się nałożyło i nie mam kiedy kliknąć ,mój program w firmie nie pozwala na robienie w kompie nic innego ja na nim pracuję ,musiała bym wychodzić z niego i przerywać ,a tak się nie da za dużo zachodu. Co raz mniej czasu do świąt ,a przed świętami pracy dużo ,a nie wspomnę o domu.....jak wy to wszystko ogarniacie ,bo mi się wstyd przyznać ,ale dużo rzeczy (pranie) też załatwiam w niedzielę :-O Kiedyś lubiłam gotować ,wymyślać przeróżności ,a w tej chwili na samą myśl robi mi się słabo (co to za równouprawnienie jak faceci w garach nie uczestniczą ,a do wymiatania to wszyscy.....nic tylko się człowiek narobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoł ..... Dziewczyny! czy ten czas tak szybko leci , bo tak poprostu leci, czy ja tak szybko się starzeję? :P Za dużo sobie planuję, czy tak powoli wszystko robię? :P Masakra normalnie :O Przez cały dzień siedzenia miałam tyle co w aucie (fakt, ze tu i tam przejeździłam niemal cały dzień). Teraz do rana kwitnę w pracy, potem godzina na odświeżenie i przebranie i na 9 znowu do pracy .... Mamy jutro zaplanowane zajęcia integracyjne z dzieciakami z Niemiec. Mam nadzieję, że będę w stanie jakoś funkcjonować. A jeszcze muszę parę rzeczy przygotować. Ale za to od ok. 13tej będę mieć już wolne, aż do następnego czwartku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurnia, chcialam pokazać spodnie , jakie sobie ostatnio kupilam :P a wszedł link do strony głównej sklepu. I nie mogę wkleić bezpośredniego linka :O Ale jakby która była chętna do obejrzenia to w zakładce "collection" - spodnie (hosen) str.16 - środkowy rząd, 3 spodnie (ostatnie) coś w rodzaju skóry ekologicznej :P Kuźwa wali mi normalnie :P na starość coś takiego sobie kupować :P Ale szlak ! Zawsze mi się takie marzyły :) Patrzyłam na nie, patrzylam, przymierzałam.... aż wreszcie kupiłam ... I to w rozmiarze 38 ! Co prawda nieco w talii luźne (zazwyczaj ze spodniami tak mam), ale reszta akurat (na modelce nogawki są może nawet bardziej dopasowane), mam nadzieję, że się nie rozciągną za bardzo, no i będę je nosić z paskiem, bo bez paska nie lubię. Tylko gdzie ja się w nie wystroję? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicia ,a jak ....kawa z rana jak śmietana (wiem ,wiem to hasło pasuje do piwa i to w dzień kacowy) Majka a w naszym wieku to już nie można pozwolić sobie na szaleństwo ? można ,a jak ...........ja ostatnio pokochałam kolory różowy ,pomarańczowy i kupiłam sobie spodnie rurki w kolorze zajebistej czerwieni ,a co ......to ostatnie momenty gdzie mogę sobie pozwolić na odrobinę ekstrawagancji .....trzeba chwytać ostatnie podmuchy "młodości":-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, ja chętnie się kawy napije (_)>, majka, 🌼 jak to na starość nie przesadzaj , ja śmiem twierdzić że w kwintesencja kobiecości zaczyna się miedzy 35 a 50 rokiem życia, wiec nic nie zaszkodzi trochę poszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum🌼 następna staruszka:P, ciekawe co będziesz pisać po 70, ja może jeszcze nie mam 40, ale teraz czuje się bardziej kobieca niż wtedy gdy miałam 20 lat, bo nie tylko liczy się chudy tyłek, ale też doświadczenie życiowe i otwarcie na świat, świadomość tego kim się jest, i to wcale nie oznacza że po 40 trzeba ubierać się szaro czarno i ponuro, albo z workiem jutowym na głowie bo kilka zmarszczek się pojawiło, nie jęczeć mi baby:P tylko może któraś ma ciekawy pomysł na prezent na 40 urodziny dla faceta, który już prawie wszystko dostał i w sumie jak twierdzi niczego już nie potrzebuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No CIOTECZKI KOCHANE :D poślady zaciskać na szczęście ( wam na jędrność się przysłużą :D ) bo młody właśnie egzamin pisze i z tego co pamiętam niunia MAJKI chyba też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABS.......mój m też twierdzi że wszystko już ma i nie potrzebuje nic więcej( bo domyślam sie ,że piszesz o swoim m ??? chociaż napisałaś dla faceta) Wszystko zależy jakie ma zainteresowania i co lubi........mój to wędkarz i narciarz więc zawsze idę w tym kierunki ,bo co chwila wychodzą jakieś nowości w tych kierunkach więc jest w czym wybierać. 40-ste urodziny to takie trochę wyjątkowe są (chociaż nie wiem dlaczego .....mówi się ,że od tego wieku to tylko z górki ,a podobno średnia wieku nam sie wydłużyła i wydłuża więc teraz to 50-tka będzie wyznacznikiem połowy życia . I pytanie co dla niego jest ważne ?......czy chce te urodziny pamiętać czy zapamiętać .....chodzi mi o to ,czy prezent ma mu o nich przypominać czy przeżyte chwile......ja wybrałam weekend nad morzem z tytułu ,że urodziłam się latem miałam taką możliwość i spędzony weekend we dwoje w hotelu ze spa jest niezapomniany (szampan ,kolacja ) a dla innych "spędy rodzinne i biesiadowanie jest ważne dla mnie nie,cóż tak mam..... tak ,że ABS jeśli dobrze typuję i jest to twój m to spraw mu niezapomniane chwile (strój króliczka ,sampan ,truskawki ,płatki róż ,a nie zapomni tych chwil do końca życia (dzieci proponuje oddać na przechowanie rodzinie lub znajomym )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum🌼 pomysł z wspólnym wyjazdem jest dobry , ale niestety niemożliwy, bo M nie może sie nigdzie w wakacje ruszać a wypada to właśnie na początku lipca, wiec wyjazd odpada nawet na weekend, wspólna kolacja tylko we dwoje również bo co zrobimy z dzieciakami , jestśmy sami na obczyźnie wiec chyba to specjalnie tez nie wypali, w sumie na zainteresowania twórcze, bo rzeźbi i maluje, ale trudno jet kupić farb i pęzlów na zapas, sam je zresztą wybiera a w końcu i tak nosem kreci ze nie te ma co trzeba, kolejna sprawa to jest to ze ja mam w tym czasie tez zaplanowany urlop, chcę go przesunąć, o kilka dni, wtedy może bym go wyciągnęła do kraju , i tam może bym zorganizowała jakąś imprezę, wiec prezent by sie przydał, tylko CO!!!!!!! w sumie chciała bym aby było by to coś zaskakującego, może trochę praktycznego, bo lubi prezenty praktyczne, tak mi sie wydaje, może coś męskiego, ( striptis go-go odpada) :D:D:D, no i mam problem, laski sypnijcie pomysłami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż tak: 1/ ABS nie pomogę ci, bo ja do kupowania prezentów, to jestem d..a. Albo kupię za skromny, albo przegnę w drugą stronę :P typu symboliczny przelot w te i we wte. 2/ piszę na ogólnym, bo inaczej to nigdy nie napiszę. SERUM. Chodziło mi o ty, że część twoich datków poszła na sterylizację mamy innego psa :( to było bardzo pilne, bo i tak już była w ciąży. Teraz w ogóle okazało się, że pies, którego obserwowałam od jakiegoś czasu, to nie pies, a suka. i też w ciąży. będę zwracać się tu do wolontariuszy, żeby ją złapali i wysterylizowali, póki nie za późno. Tzn już jest za późno... :( ale lepiej tak, niż potem pozdychają z głodu i chorób. Z Zuzanną same problemy. Od kiedy zaczęłam dla niej szukać domu, pierwszy raz zadzwonili ludzie. Ale... oni chcą ją dać do woliera i do budy :( na dodatek to nie jest w Kijowie, oni chcą ją jutro zabrać i nie będę mieć możliwości zobaczyć, dokąd ją zabrali, co tam są za warunki. Znalazłam jej tymczas, mam nadzieję, że nie najgorszy. Interesują się nią ludzie z Niemiec, ale jak pomyślę o transporcie, to mi słabo. Ma już szczepienia, gorzej z tym miareczkowaniem :( co za kretynada. Po za tym jest niegrzeczna 😭 nawet wam nie powiem co dzisiaj zrobiła w parku, a potem w domu...bo to szkoda słów. 😠 jak przeżyje do rana, to będzie cud. Ale jak patrzę na nią i pomyślę, że miałabym ją skazać na spędzenie reszty życia w budzie na łańcuchu :( tyle czekałam na telefon. Ale nie oddam jej do tych ludzi. :( no nie mogę. Być może wkrótce zostanie przetransportowana do Polski. Podobno to kosztuje 100 Zobaczymy. Na razie, to w czwartek przylatuje moja mama :O i muszę to przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 euro miało być ;) kawy? :) dalej bije się z myślami, ale... nie. Do budy jej nie oddam. Miłego dnia ❤️ a TIJA i MAFINKA macie przesrane 😠 jak was dorwę,to zobaczycie!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicia tylko nie BUDA ,plissss jak wodzę psa przy budzie i na łańcuchu i to takim metrowym to mi się dusza rozdziera i chętnie właściciela bym przywiązała do tej budy niech sobie tak tydzień posiedzi ,a najlepiej w upały + 30 c,buda z desek ,a na daszku blacha, aaaa i zapomniała bym o wodzie od czasu do czasu jak to się czasem zdarza 😭 i jak to czasem słyszę .......gorąco jest to wyparowała 😡 woda z misek oczywiście......Kicia zaczekaj chwilkę może ktoś się znajdzie ,a jak nie to te 100 euro jakoś uzbieramy ( mam nadzieję ,że tu też parę chętnych osób się znajdzie do pomocy) Kicia masz w 100% wolną rękę co do dyspozycji środków ode mnie dla Zuzy,jeśli jest w potrzebie inny piesek to jak najbardziej zrób tak ,aby było dobrze ,po co na świat mają przychodzić małe których później nikt nie będzie chciał i umrą z głodu DZIADEK JACEK gdzie się podziałeś ???? zawsze na posterunku ,a od dłuższego czasu cię nie ma ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SERUM, nie no, na łańcuch, to w żadnym wypadku! Oni mówili, że to buda i wolier, ale... ja już tu widziałam te "woliery" :( komórka zbita z desek i tyle, a nie wolier. Nie, nie oddam im. Zaczekam. Teraz pójdzie na tymczas, a ja dalej będę szukać. Albo pojedzie do Polski. Zobaczymy. No właśnie. Zapomniałam pogrozić DZiADKOWI!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no :P babie najwyraźniej nie spodobało się to, że chcę zobaczyć w jakich warunkach będzie żyć pies, bo w ogóle nie zadzwoniła. Szkoda tylko innego psa, którego w końcu wezmą :( no ale to może będzie większy, bardziej odporny pies :( potem o dziwo zadzwoniła jeszcze pani z Odessy. No ale, po pierwsze buda, a po drugie Odessa. Padam :O jutro pobudka o 6, spacer i ... długie pożegnanie. o 8.00 jedziemy do domu tymczasowego. A potem panika!! Bieganie, sprzątanie, masakra. bo 13. 50 przybywa szanowna pani matka :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam podaje kawke (_)> Jak tam przygotowania do Świat ja jakos w tym roku nie mam weny na nic Zakupy mam juz zrobione ale jak pomysle o pieczeniu i innych zeczach to mam słabosci A jeszcze ta pogoda dobija człowieka 🌼🌼 a to tylko dwa dni i bedziemy miały po świetach a człowiek sie tyle o skaka przy tym wszystkim ze potem juz nic sie nie chce 🌼🌼 Dziadek jacek aty gdzie wyjechałas za granice nic sie nie odzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej robaczki❤️ ja dziś padam , wypiłam wczoraj troszkę za dużo czerwonego wina a wiec żołądek się burzy, ale jakoś wytrzymam do południa, wiec dziś kawki rano nie pije,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 bo ja w szpitalu byłam tydzień z dzieckiem:O Mały w wyniku gwałtownego wzrostu temperatury stracił przytomność, uderzył się w głowę i przestał oddychać. Nie chcę o tym pisać, bo emocjonalnie jestem w rozsypce... Ale już wszystko ok❤️ Macierzyństwo....chodzę i beczę po kątach....będzie lepiej, wiem.... Całuję Was baby przemiłe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacuś.........ściskam cię mocno ,domyślam się co przeżyłaś i co czujesz ,ale dokładnie tak jak napisałaś będzie dobrze i tego się należy trzymać ....macierzyństwo na swoje uroki ,ale "niestety" ma też i wady ,które przypłacamy siwymi włosami i nieprzespanymi nocami ,ale zawsze warto to przeżyć,dla tych pozytywnych chwil... Pewnie już nie wejdę na kafe więc Dla was 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Zdrowia,szczęścia i radości niech wam uśmiech w sercach gości a zajączek piękny, biały niech przyniesie koszyk cały jajek złotych, kolorowych i miłości cały worek. 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JACUŚ ściskam ❤️ dzielna kobieto, będzie dobrze. teraz będzie już tylko lepiej. ja od wczoraj trochę w innym świecie ;) tak jak mówiłam przyleciała mama, możliwe, że jednak jutro czy pojutrze dołączy też R, będzie wesoło :P ciężko mi rozgryźć relacje między nimi, czasami strasznie sobie dogryzają, ale... z drugiej strony wydaje mi się, że rozumieją się i dobrze dogadują. Jednym słowem czubią się ;) a w moim małym mieszkanku będą musieli się pogodzić, ale przynajmniej mamie nie będzie nudno, kiedy jestem w pracy. Zuza pojechała do domu tymczasowego, dzwoniłam dziś, podobno wszystko ok. to na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×