Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pscylka maja sobie alata

jak wygladaly wasze zareczyny??

Polecane posty

Gość pscylka maja sobie alata

jak wygladaly waze zareczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygotowaliśmy uroczystą kolację w domu. Przyjechał mój narzeczony z rodzicami i rodzeństwem. Dał mi bukiet ładnych kwiatów My siedzieliśmy razem przy stole a rodzice gadali o jakiś głupotach bo z obcymi ludźmi trudno znaleźć temat. Aha i rodzinka chłopaka była powiedzmy hmmm typowo staropolska... Jedli tylko śledzie i sałatkę wielowarzywną. Pierś kurczaka z winogronami i owoce morza nie przemawiały do nich :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfghfgh
A moje wyglądały tak. Mój partner spytał czy jak kupi pierścionek to go przyjmę. Odpowiedziałam że tak więc on pobiegł do jubilera. Wrócił za godzinę z pierścionkiem, bukietem róż i nowym telefonem (??) i dał mi to wszystko w drzwiach a ściślej pierścionek założył na mój palec, wcisnął bukiet i powiedział że kupił też telefon. :D Było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pscylka maja sobie alata
acha czyli wy mielisci takie umowione zareczyny> mi chodzi o to jak ci sie chlopak oswiadczal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze nie
miałam zareczyn, ale nie wyobrazam sobie takich zareczyn z rodzicami. To jest juz stare i beznadziejne. Najlepiej sie zareczyc tylko we dwojke, przeciez to naszze zycie i nasza decyzja, rodzina za nas zycia nie przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugi
No ja osobiście nie chciałabym też żadnego obserwatora obok, choćby to byl ktoś z najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze nie
nooo takie przyzwoitki siedza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczonaaaaaaaaaa
zalezy jak kto został wychowany dla mojego narzeczonego zgoda mojej mamy była rownie wazna jak moja.... a ja bardzo sie z tgo ciesze bo to znaczy ze ja szanuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wytrzymam nerwowo
ja tak samo. mój Paweł powiedział, że on przyjdzie z kwiatami dla mojej mamy i flaszką dla ojca.a dla mnie to żenada?? wkoncu to z nimi chce się chajtac czy ze mną?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze nie
dokladnie zenada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oświadczyny i zaręczyny to dwie różne rzeczy. Mi chłopak zrobił niespodziankę, przyjechał z bukietem 100 róż i pierścionkiem z brylantem na moje urodziny. Oświadczył mi się w moim pokoju. Było bardzo miło. Później poszliśmy do kina. Miesiąc później były zaręczyny czyli uroczysta kolacja z rodzicami, na której omawialiśmy sprawy związane ze ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pscylka maja sobie alata
ja tez uwazam ze najpierw chlopak mi sie oswiadcza w naszym gronie a potem kolacja, a nie ze zaplanowane oswiadczyny przy rodzince;/ bezsensu przeciez takie cos powinno byc niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiemmmmmmmm
osobiście też wolałabym, żeby chłopak oświadczył mi się niespodiewanie choć z drugiej strony wolałabym być przy wyborze pierścionka albo, żeby chociaż chłopak dał mi taki, który mnie się spodoba (tylko skromny, bez żadnych mieszanek, białe złoto). A jakiś czas później np. kolacja z rodzicami, na których poinformowalibyśmy ich o naszej decyzji :) Ale to jeszcze trochę :P narazie dostałam pierścionek od chłopaka jako dowód jego miłość, ot tak. srebrny, prosty, sama wybierałam, ale jest dla mnie bardzo ważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozniebywa
moj przyszly maz spytal sie czy wyjde za niego... przez telefon:) zgodzilam sie.... pierscionek dostalam pocztą:) a gdy sie spotkalismy sam zalozył mi go na palec:) w sierpniu planujemy ślub.. jestem szczęśliwa jak nigdy:) wszystko zalezy od tego kto nam się oświadcza:) moje kochanie jest w teraz w Anglii ale wraca już w środę i zamieszka już ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezabawniee
my bylismy w CH i zaproponował zebysmy zaszli do sklepu z biżuterią. W wiadomym celu :P Wybraliśmy, kupiliśmy, schowałam do torby, zrobiliśmy zakupy i dawaj do samochodu. Oficjalnie oświadczył mi się w aucie, jak staliśmy na skrzyżowaniu na czerwonym świetle :) hehe, dosc nietypowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×