Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezpretensjonalna

pocieszcie...

Polecane posty

Gość bezpretensjonalna

moja bliska kolezanka spotyka sie z moim eks. oklamuje przy tym wszystkich, a mnie traktuje jak idiotke, ktora nie wie, co sie tak naprawde dzieje... okropnie sie z tym czuje, bo facet strasznie mnie skrzywdzil kiedys, ona o tym wszystko wiedziala:( zwierzalam sie jej, ufalam... a ona teraz zrobila cos zupelnie odwrotnego od tego, czego od niej oczekiwalam... :( czy istnieja jeszcze na tym swiecie osoby, ktorym mozna zaufac i nie dostac po dupie? czuje sie tak masakrycznie upokorzona... trace wiare w ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
nikt? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igusiaaaaa
No współczuje...a nadal cos do niego czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
do niego czuje teraz tylko obrzydzenie. nawet ta moja przyjaciolka stwierdzila, ze nie wie, czy on czasami nie odgrywa sie na mnie za to, ze go kopnelam w dupe jak chcial wrocic... chodzi tylko o nia. o to, ze jej ufalam, myslalam, ze bedzie mnie wspierac. po prostu powie do niego "wypierdalaj" jak sie do niej odezwie. stalo sie cos zgola przeciwnego... tak cholernie zle sie zawiesc na kims bliskim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toskanaa
nooo coz, zrobila Cie na szaro... a on pewnie chce ja wykorzystac by Ci dopiec;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
zerwaliście, więc odpuść sobie a jeśli ona zrobiła ci przykrość - poniesie konsekwencje - wszak spotyka się z tym, przez którego cierpiałaś chyba, że ci jej żal już na przyszłość i martwisz się o nią - to sorry nie zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
nie... chodzi tylko o to, ze zawiodla mnie. nie tego sie spodziewamy po przyjaciolach... mowilam jej o nim wszystko. wiedziala jak sie zachowal. uwazam jej zachowanie za totalnie irracjonalne wobec tej wiedzy. ale coz. jesli chce sie pakowac w bagno, ja jej nie zabronie. boli mnie tylko to, ze kolejna osoba, ktorej naprawde ufalam, okazala sie niewarta tego. tak bardzo bola kolejne rozczarowania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igusiaaaaa
Skoro go kopnęlas w tylek to nim sie zupelnie nie masz co przejmowac i widze ze sie nie przejmujesz nim tylko nią. Ale skoro ona wiedziala ze on sie skrzywdził i pocieszala Cie a teraz sobie do niego poleciała to tez nie warto sie wogolw wtracac chyba:| Olej to po prostu, to jej sprawa, moze ona tez sie przejedzie na nim;] A on rzeczywiscie moze chce zebys byla 'zazdrosna'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
ehh... zdrada przyjaciela boli chyba najbardziej na swiecie :( coz. wiem, ze moze sie na nim przejechac, ludzie nie zmieniaja tak szybko swojej piramidy wartosci. z drugiej strony moze to dobrze, ze tak sie stalo. przynajmniej wyszla prawda. nigdy jej juz nie zaufam i mysle, ze ona sobie z tego zdaje sprawe... myslalam, ze popelnione dobro wraca do czlowieka. w zeszlym roku kiedy miala problemy z facetem jezdzilam do niej po nocy, zeby nie czula sie samotna, pocieszalam i radzilam. chyba jednak na nic sie to wszystko zdalo... nie umiem przejsc obok kogos cierpiacego obojetnie... a teraz jestem tak cholernie samotna z tym wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
owszem, ona moze byc z tych ktore lubia sie meczyc... ale do cholery, dlaczego z nim akurat???? z kims przez kogo przez dluzszy czas nie moglam dojsc do rownowagi psychicznej! kto potraktowal mnie jak zabawke i jednoczesnie idiotke. kto mnie oszukal... :( nie umiem patrzec na to wszystko obiektywnie. nie umiem mu dobrze zyczyc. wiem, ze to zle, ale ja po prostu tego nie umiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
najgorsze jest to, ze ona mi non stop przypomina o tym, jaka kiedys bylam glupia. on dokladnie wie, jak rozkochac w sobie kobiete... a ona wysyla przy mnie ostentacyjnie smsy do niego, dzwoni do niego przy mnie mowiac "czesc Misiek, bede o 17 w domu, przyjedz po mnie". jesli kiedykolwiek go jeszcze zobacze, chyba wyjde z siebie. mam dosc bycia zamieszana w jakies dziwne popaprane trojkaty. mam tego serdecznie dosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
nie rozumiem tego swiata, tych ludzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
kurcze, ciezko spieprzac, jesli sie widzi z ta osoba codziennie... a samo jej zachowanie mi o nim przypomina. nie wiem , dlaczego ona mi to robi... zawsze bylam wobec niej w porzadku, zawsze jej pomagalam... nie rozumiem, dlaczego ona sie tak zachowuje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
kochana, ja juz z nia rozmawialam... i na poczatku, kiedy zaczynali ze soba rozmawiac i teraz niedawno, kiedy stwierdzila po fakcie, ze sie z nim spotkala. ostatnio dowiaduje sie o niej samych ciekawych rzeczy- w sensie negatywnym i nie wierze. nie poznaje osoby, ktorej zaufalam... nie wiem. moze to ja mam takie dziwne szczescie do trafiania na takie osoby... nie chce juz drazyc tej sprawy, chcialabym po prostu o wszystkim zapomniec. nigdy pewnie nie zdobede sie na sympatie wobec niego. ona zreszta tez juz na moje zaufanie nie ma co liczyc... nie odzywa sie juz do mnie, tylko stroi miny przy pisaniu sms'ow zeby pokazac jak bardzo jest szczesliwa... nie wiem co robic. wracam do domu i czuje taka ogromna pustke, tym bardziej ze nie tak dawno zerwalam z facetem... wszyscy mnie ostatnio rozczarowuja, ehh... do dupy z uczuciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
24. po prostu mam juz dosc tych wszystkich gierek. dlaczego nie moze byc zwyczajnie, po prostu dobrze? nie rozumiem ludzi, ktorzy kombinuja za czyimis plecami, nie rozumiem krzywdzenia kogos perfidnie... kurwa, latwiej byloby byc czlowiekiem bez idealow, bez wartosci. ehh... zawsze po dupie dostaje najbardziej ten, kto sie stara. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
myślę, że mówieniem o tej dziewczynie chcesz spowodować, abyśmy się nad tobą litowali - a fee to brzydkie użyj swej siły do uwolnienia się z toksycznych związków i skieruj swojej myślenie ku przyszłości, bo tam czeka twoje szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
nie. nie potrzebuje litosci. nie potrzebuje nawet wspolczucia. chcialabym tylko wiedziec, ze to co czuje jest normalne. ze nie jestem dziwna ze swoimi odczuciami. ze mam prawo byc zla. staram sie nie myslec o tym, zyc terazniejszoscia, robic to, co dotychczas. naprawde pragne miec znow swoje zwyczajne zycie. bez ludzi, ktorzy odbieraja mi jakas tam czastke wiary w to, ze czlowiek jest z natury dobry, tylko czasami sie gubi. nigdy juz nie bede miec takiej wiary jak kiedys. chcialabym po prostu zaczac zyc swiadomoscia, ze warto byc dobrym czlowiekiem dla siebie samego, dla wlasnego komfortu psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpretensjonalna
ide sobie... dziekuje za odpowiedzi... milego wieczoru zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrr
olej ich oboje jesteś więcej warta niz oni razem wzięci życzę twojej koleżance nieplanowej ciąży !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×