do wszystkich, którzy się rozstali ze swoim parnerem i nadal tęsknią...

Na pewno jesteście wspaniałymi ludźmi i macie w sobie duże pokłady miłości, potraficie dużo dawac i się dzielić... nie wiem jak teraz wygladają wasze sprawy osobiste, ale gdy dowiedziałam się ze większość z was tęskni już ponad rok to aż chce się krzyczeć: ludzie nie marnujcie życia i nie rozpamiętywajcie przeszłości!! Nie próbujcie za wszelką cenę odzyskać z powrotem swoich ex, bo to już nie będzie to samo, nie powtórzycie tamtych pięknych chwil! To jest gonienie za wiatrem, tęsknota za pięknymi czasami sprawia zbyt dużo cierpień... Wrzućcie sobie na luz i żyjcie dniem dzisiejszym, nie chowajcie się pod skorupą przeszłości i tęsknoty... na pewno jest jeszcze ktoś kto was pokocha ..

Tylko że to samo wszystko przychodzi...

Każdy to wie, lub chociaż podświadomie czuje, ale kwestia jest inna. Tu chodzi o uczucie, miłość, której nie da się tak łatwo zamknąć... Myślę, że wiele osób żyje własnym życiem, że nie czeka od roku w 4 ścianach, ale żyć i nic nie czuć już to zupełnie inna kwestia - jedni czują coś wciąż nawet przez lata, innym po po paru miesiącach przechodzi... To musi samo przejść, a żeby temu dopomóc, to trzeba najpierw chcieć zapomnieć o byłym partnerze...

piekne i prawdziwe ale wiesz kazdy musi to sam zrouzmiec ;) ja przez to przeszlam i powiem ci, ze jakbym wtedy miala ten rozum co teraz to w ogole bym nie czekala za nim ponad pol roku, moze dluzej ;) ale czlowiek musi kazdy sam to pojac, ze nie ma sensu czekac za nikim, kazdy uczy sie na wlasnych bledach, a sa i tacy co niestety sie nie naucza nigdy i wciaz popelniaja te same. mam tu na mysli dziewczyny, ktore w kazdy kolejny zwiazek sie pakują i robia te same bledy, tzn. za bardzo pokazuja facetowi, ze im zalezy... ale ja juz taka nie jestem wiec ok