Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosienka21........

Zaczynam mieć wątpliwości..A myślałam że to ten jedyny...

Polecane posty

Gość gosienka21........

Jestem z nim od prawie roku. Zakochałam sie na zaboj. Ale coraz czesciej zaczyna mnie irytowac jego zachowanie. Nie słucha mnie, ciągle mówi o sobie, nie dostrzega moich problemów- kiedy już uda mi się przebić i coś powidziec wiem że uważa to za bzdury.. Nie mówi wprost ale da się wyczuć.Ciągle tylko On i On..Tysiąc problemów na godzine, a ja ze swoimi jestem kompletnie sama. Keidy coś zrobi dla mnie musze być wielce wdzięczna. W druga strone jakby musiałoby tak być. I na dodatek zpewnia jak bardzo kocha, tęskni uwielbia i szanuje. Okazuje to na każdym kroku. Bardzo mi zależy ale czy na tym polega związek >? Uwielbiam go słuchać i pomóc jeśli mogę, ale czasem jest mi poprostu przykro.. Romowy nic nie dają, jest bardzo wyczulony na tym punkcie. On chyba ma taki charakter. A ja zaczynam się zastaniawiać czy odpowiada mi on...Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka21........../....
Nie moge liczyć na żadną opinie?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma wątpliwości
kal się popwtarzają i sa coraz intensywniejsze tzn coraz czesciej o tym myslisz że on nie jest dla ciebie to znaczy ze to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aamelia454
Wisz co u mnie było podobnie, najpierw wielka miłosc , a jak zaczelismy ze soba wiecej czasu spedzac to sie okazało , ze on jest zadowolony tylko jak mówimy o jego zyciu i jego problemach.Ale powoli zaczełam go tego oduczac,zaczełam mu mówic ze to mnie denerwuje i od jakiegos czasu spokojnie mozemy rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka21........../....
ja wiem ze to jest kwestia dopasowania i wszystko mozna sobe wytlumaczyc i poukladac. obawiam się jednak że on taki juz jest- nawet w kontaktach ze swoja rodziną.. A na siłe nie zamierzam tego egzekfowac, łaski nie potrzebuje.... Najgorsze ze buzują we mnie skrajne emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob mu loda
ale jak wasze zycie sexualne? połykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka878
Na sile kogos zmieniac tez nie mozna. Ja go zmieniłam w tym , ze nie mówi tylko o sobie , ale np : zostało mu takie cos ze mówi , ze zadzwoni, a nie dzwoni. Dlatego tez nie wiem czy chce z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssjjjkkkllllaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, pogadaj z nim. Czy to takie trudne? A może nie doceniasz niektórych jego starań? Jak to dokładnie wygląda? Wypracujcie kompromis. No, chyba że lepiej według Ciebie od razu stwierdzić: eee, to nie rycerz na białym koniu. Poczytaj "O sztuce miłości" E.Fromma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×