Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirabelka......

Ile warto czekać na oświadczyny?

Polecane posty

Gość Mirabelka......

rok dwa trzy? może za rok po studiach? tak żeby nie stracic czasu mamy po 23lata,jestesmy razem 1,5roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde chcesz miec
no to chyba nie ma na co czekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
chyba masz rację że przyjedfzie czas ale boje sie ze to na niego przyjdzie czas a ja bede stara po25 juz nikt mnie nie zechce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, ja mam 31 lat i dopiero pół roku po ślubie jestem, doczekałam się, a zostawiać ze względu na pierścionek nie miałam zamiaru, bo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
a ciagle z tym samym jesteś? tzn ile byliscie razem,on tez miał opory ? czy facet potrzebuje dorosnąć? czy to znaczy ze chce ale nie ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat jesteśmy razem, całe życie z tym samym. Mężczyźni to takie duże dzieci, potrzebują czasu, żeby się odnaleźć w danej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
przy nim trwać i tyle wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
dobija mnie rodzina:( coraz częściej mi o tym mówią,mój dziadek mówi ze facet powinien sie ozenić do 30stki bo potem mu sie nie chce a kobieta do 25 bo potem jej nikt nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę wcale, że kobieta nie może pragnąć ślubu i musi pokornie czekać choćby 20 lat na zaręczyny.... ale wy jesteście ze sobą króciutko, plus jeszcze bardzo młody wiek. Rozumiem, gdybyście byli parą od 2 klasy LO, ale półtora roku? Zwłaszcza, że nie macie 35 lat i ostatniej szansy na dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
no tak ale tak sobie po cichutku marzę... martwie sie co to bedzie po studiach bo czas tak szybko ucieka a mieszkamy od siebie 300km i gdyby nie to że studiujemy razem w tym mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
moj ozenil sie ze mna po 2 i pol latach razem. od roku mieszkalismy juz tez razem. mial 33 lata a ja 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
czyli wyjściem jest starszy facet.. no rozumiem ale go kocham trafiło na niego to nie takie proste wymienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
a kto ci kazal wymieniac? Ja tylko pisze jak bylo u mnie. ja w sumkie mojego nie podejrzewalam ze sie tak szybko zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu dziewczyno w tym wieku to ty powinnas sie szlaajc od baru do baru a nie bawic w malzenstwo naprawde ci teraz tak zle? spieszy ci sie tak do prania mezusiowych skarpetek, i gotowaniu mu obiadow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
po prostu nie chce zostac na lodzie po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
milość jest z jego strony też chociaż juz sie nauczytała ze u facetów jest tak ze jednego dnia kochają a na nastepny zrywają nie podając powodów:( nie chce być umilaczem czasu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
Pewnie, wymień na nowy model. Bo po co być z kimś, kogo się kocha? Lepiej być z byle kim, byle pierścionek kupił żeby "na lodzie" nie zostać :O 1,5 roku to jeszcze krótko. Zwłaszcza, że jesteście oboje młodzi. A Ty gadasz jak jakaś desperatka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
boję się że nie mysli o mnie poważnie że jest ze mną bo nudizłby się w akademiku a po studiach sobie odfrunie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
sorry, ale jeśli by miał "odfrunąć", to pierścionek Cię przed tym nie uchroni :O Czy on dał Ci jakikolwiek powód do tego, żeby w ten sposób myśleć? Nie? To przestań sobie wymyślać problemy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka......
no nie dał ale też nie mówi że chciałby ze mną być w przyszłości ze 2 razy powiedział że "chciałby żeby tak juz było zawsze" albo zebym z nim była zawsze,albo żebym sie do niego wprowadziła do zafy bo tam ma tylko miejsce,takie głupie żarty to takie dziwne ze w tej sytuacji sie niepokoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
Że po 1,5 roku bycia z facetem już chcesz ślubu? W wieku 23 lat, nie mając ukończonych studiów, najprawdopodobniej też (popraw mnie jeśli się mylę) mieszkania ani pracy? TAK, dziwne. Albo raczej: desperackie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
chciałabym miec z nim chociaż plany a tu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
albo że on chociaż chce być ze mną także potem nie tlko teraz w wekendy kiedy ma wolny czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
wyszukujesz sobie problemy, takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulkaaaa
A nie przyszło Ci do głowy, żeby go zapytać co myśli o przyszłości?:O Zapytać jak sobie wyobraża Waszą przyszłość? Albo poprostu bez jakichś nacisków zacząć temat o jakimś małżeństwie w rodzinie, albo ślubie koleżanki itd, po czym zapytać jak on sobie wyobraża małżeństwo... Albo powiedzieć że coś ci się podoba lub nie podoba w czyimś małżeństwie i że Ty np. byś tak chciała lub nie...I tu odrazu można zacząć sobie na luzie o tym gadać. Jesteście 1,5 roku razem i nie potraficie podjąć tego tematu? Nie chodzi o jakieś deklaracje, ale o to jakie macie oczekiwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirabelka na potrzebe braku emocji w zwiazku wali sztucznymi problemami po to by zaspokoic swoja kobiecą potrzebe umartwiania sie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
gdybym potrafiła to bym tu nie pisała on słysząc o ślubach rzucał teksty typu że małżeństwo to jest więzienie dla faceta albo jak ktos się żenił że " są naiwni" to mnie całkiem zniechęciło i kiedyś jak rozmawialismy o kims w rodzinie ,powiedział ,że on by tak zrobił "jesli wogóle kiedys bedzie chciał sie ożenić":( to mnie zabolalo wtedy ale nie podjęlam tematu teraz się zastanawiam czy on wogóle bierze opcję bycia ze mną po studiach i w jakim wydaniu,odwiedzanie się co 2 tygodnie czy co miesiąc po mieszkamy 300km od siebie a ja na pewno nie zostane wmieście w ktorym stydiujemy on o tym zreszta wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×